NA SZCZYT I Z POWROTEM. Najciekawsze role Charliego Sheena
Na prześmiewczej ścieżce – Hot Shots! (1991)
Po dwóch filmach zrealizowanych wraz ze Stone’em Sheen zanotował kilka występów w solidnych (Młode strzelby, Żółtodziób) i słabszych (Komando FOKI, Zlecenie) filmach. Kolejnym punktem zwrotnym w jego karierze okazało się Hot Shots!, parodia Jima Abrahamsa, w stylu znanym z będącej wtedy świeżą nowością Nagiej broni, wyśmiewająca ówczesne kino popularne, przede wszystkim Top Gun i filmy „militarne”. Charlie Sheen wciela się tu w główną rolę kapitana „Toppera” Harleya, genialnego pilota realizującego specjalną misję dla U.S. Navy. Aktor znakomicie odnalazł się w absurdalnym humorze i parodystycznej konwencji, wkraczając na zawodową ścieżkę, która doprowadziła go do wyrobienia sobie renomy dyżurnego aktora komediowego. Warto zwrócić uwagę, że w drugiej części Hot Shots! Charlie (do spółki z ojcem) sparodiował również hollywoodzkie „kino wietnamskie”, które współtworzył w latach 80., co poniekąd wskazuje dobitnie na zmianę trajektorii aktorskiej kariery Sheena. Zaprezentowane w Hot Shots! wcielenie komedianta pozwoliło mu na angaż w popularnych Trzech muszkieterach, zostanie twarzą rzetelnych B-klasowych komedii w rodzaju Pościgu czy KasaMowa, ale przede wszystkim zawiodło do telewizyjnych sitcomów. Nie znaczy to, że przestał grywać w filmach niekomediowych – grywał, i to regularnie, ale w raczej dziś zapomnianych sensacyjnych średniakach. Jednak od początku lat 90. Charlie zdecydowanie bardziej niż z rolami dramatycznymi lub filmami akcji kojarzył się z produkcjami humorystycznymi – do których, jak się zdaje, ma największe predyspozycje.
Lata chwały – Dwóch i pół (2003–2011)
Ścieżka komediowa doprowadziła Sheena do wspomnianego już szczytu popularności i uzyskanego w 2010 roku statusu najlepiej opłacanej gwiazdy serialu telewizyjnego. Stało się to za sprawą emitowanego od 2003 roku sitcomu CBS Dwóch i pół, za który na przestrzeni lat zdobył szereg prestiżowych nominacji. Wcześniej aktor otrzymał Złoty Glob za rolę w Spin City, w którym zastąpił na ostatnie dwa sezony Michaela J. Foxa, ale to Dwóch i pół, skonstruowane wokół postaci Charliego Harpera, stało się najbardziej pamiętnym wcieleniem aktora, przynajmniej na małym ekranie. Wcielając się w niedojrzałego bogacza-hedonistę, przyjmującego pod swój dach rozwiedzionego brata opiekującego się w weekendy dziesięcioletnim synem, Sheen wykorzystał swój komediowy talent, pozwalający mu nadrobić pewne warsztatowe braki szelmowskim urokiem. W Dwóch i pół aktor stworzył przyodzianą w charakterystyczny luzacki uniform komiczną, ale i sympatyczną postać egoistycznego ignoranta, niepozbawionego jednak wewnętrznego ciepła i uroku. Ponadto, zwłaszcza w początkowych sezonach, między Sheenem a resztą obsady – Jonem Cryerem, Holland Taylor, Conchatą Ferrell i Angusem T. Jonesem – zaistniała ważna dla konwencji chemia. Sukces Dwóch i pół zdeterminował na kolejne lata karierę Sheena, który praktycznie zrezygnował z występów w kinie (od premiery serialu pojawiał się przede wszystkim w kolejnych częściach parodiowej serii Straszny film i sporadycznie na drugim planie lub w epizodach) i stał się jedną z najpopularniejszych gwiazd telewizji. Pod wieloma względami można też uznać rolę Harpera za szczytowe osiągnięcie aktorskie Sheena, w której jak nigdy odnalazł ujście dla swojego zacięcia komediowego, równocześnie tworząc pełnokrwistą postać, pomimo przerysowań dość wiarygodną i ciekawą.