MASZ ZA SWOJE! Postaci, które zasłużyły na swój marny koniec
Misery – Annie Wilkes
“I’m your number one fan!” – czy nie każdy chciałby usłyszeć kiedyś te słowa? Cóż, na pewno nie od Annie. Początkowo nie wydaje się ona nikim nadzwyczajnym. Ot samotna, żyjąca na odludziu pielęgniarka. Można wręcz pomyśleć, że troskliwa i o dobrym sercu – wszak ratuje głównego bohatera, Paula, przed zamarznięciem po tym, jak rozbija się autem. Wydawałoby się, że nasz protagonista nie mógł lepiej trafić! I możliwe, że żadna tragedia nie miałaby miejsca, gdyby nie fakt, kim jest poszkodowany mężczyzna. To nie byle kto, a znany pisarz, którego twórczość Annie ubóstwia ponad wszystko. Wszystko idzie dobrze do czasu, kiedy do księgarni trafia ostatnia część ukochanej przez niej serii o Misery Chastain. Po odkryciu, że Paul uśmierca Misery pod koniec książki, Annie wpada w furię i pokazuje swoje prawdziwe oblicze. Kobieta zmusza pisarza do spaleniu rękopisu nowego dzieła i napisania książki, w której Misery powraca do życia. Trzymając mężczyznę w niewoli, najpierw łamie mu kostki młotem, a później morduje szeryfa badającego sprawę porzuconego auta. Jeśli to nam nie wystarczy, żeby życzyć jej śmierci, to w pewnym momencie dowiadujemy się, że podczas pracy w szpitalu Annie była podejrzana o doprowadzenie do śmierci kilku niemowląt. Pod koniec filmu staje się jasne, że kobieta planuje zabić Paula i siebie po tym, jak pisarz dokończy swoją książkę. Mężczyzna okazuje się jednak sprytniejszy i pokonuje swojego oprawcę za pomocą maszyny do pisania. Sprawiedliwość i ironia w jednym.
Gladiator – Kommodus
To prawdziwie niesamowity aktorski popis Joaquina Phoenixa. Jego Kommodus jest jednocześnie odrażający, przerażający i piekielnie intrygujący. Swoją drogę do władzy kończy zamordowaniem własnego ojca i wydaniem wyroku śmierci na Maximusa i jego rodzinę. Stopniowo dowiadujemy się coraz więcej o drzemiącym w nim okrucieństwie, ale też… bólu. To jedyna prawdziwie skonfliktowana postać w tym zestawieniu. Już na samym początku widzimy, jak bardzo zabiega o uznanie ojca, i jak rani go fakt, że ten faworyzuje Maximusa. Świadomość, że własny ojciec traktuje mężczyznę spoza rodziny jak syna i kocha go bardziej – nietrudno zrozumieć, skąd bierze się zło w Kommodusie. Nasz młody cesarz nie radzi sobie także z własną seksualnością i uczuciem, jakim darzy swoją siostrę. Sceny interakcji tej dwójki napawają zimnym niepokojem, a nieprzewidywalny Kommodus nie musi krzyczeć ani nikogo atakować, żeby przerażać. W ostatecznym rozrachunku okazuje się jednak tchórzem, który staje do walki z Maximusem dopiero po zadaniu mu śmiertelnej rany. Towarzysząca jego śmierci mieszanka strachu i zaskoczenia w spojrzeniu to satysfakcjonujący finał jego nikczemnych działań.
Death Proof – Kaskader Mike
Podobne wpisy
Death Proof to właściwie dwie historie w jednym filmie. W pierwszej dominującą postacią jest fantastycznie grany przez Kurta Russella kaskader Mike. To pewny siebie, tajemniczy mężczyzna starej daty. Twardziel i zdobywca, który ma gadane i wie, jak wzbudzić zainteresowanie młodych i naiwnych niewiast. Po co? – zapytacie. Jego celem nie jest przygodny seks, Mike też nie gwałci napotkanych kobiet – on je zabija. Bez żadnego konkretnego powodu. Robi to, bo może. Jego auto pozwala przeżyć największe kraksy – niestety tylko kierowcy. Pechowe pasażerki i samochody na kolizyjnym kursie nie mają już tyle szczęścia. Pierwszy akt filmu kończy się jego całkowitym tryumfem – kobiety giną, on wychodzi z kraksy niemal bez szwanku. Drugi akt kładzie większy nacisk na postaci trzech młodych kobiet, którym daleko do wizerunku słodkich idiotek, które wcześniej skasował Mike. W ich towarzystwie kaskader-zabójca nie wydaje się już tak groźny. Zwłaszcza kiedy kolejne wypatrzone przez niego ofiary okazują się nie być tak bezbronne, jak się tego spodziewał. Nie udaje mu się ich zabić i zmuszony jest uciec, ale zszokowane kobiety wcale nie zamierzają odjechać w drugą stronę. Nasze bohaterki postanawiają go dorwać i zabić. I dokładnie to robią. W tym momencie znika cała groza, jaką wzbudzał – Mike jest odważny, tylko będąc zamkniętym w swoim bezpiecznym samochodzie. Niewzruszone jego żałosnymi okrzykami bólu kobiety katują go aż do śmierci. Widzowie zaś wstają i biją brawo.
Zło zostało ukarane, a fascynacja okrucieństwem znalazła swoje bezpieczne ujście.
Zachęcam do dzielenia się własnymi pomysłami, a zanim ktoś zapyta gdzie, do cholery, jest Ramsay Bolton – brałem pod uwagę tylko filmy!
korekta: Kornelia Farynowska