CO Z NICH WYROŚNIE: Tessa Thompson. Kobieta w czerni
Choć na ekranie debiutowała już w 2005 roku, dopiero ostatnie cztery lata wywindowały ją na wyższe szczeble aktorskiej kariery. Czy już gwiazdorskie? Raczej nie, ale Tessa Lynn Thompson jest z pewnością na najlepszej możliwej trajektorii, by sięgnąć nieboskłonu – świadczą o tym jej liczne wyraziste kreacje w dużych hollywoodzkich produkcjach, ale też świetne decyzje zawodowe, dzięki którym w ostatnich latach występowała także w cenionych niezależnych filmach.
Być może Tessa nie jest idealnym wyborem do tego cyklu – wszak ma już prawie 36 wiosen i, jak już wspomniałem, pierwsze kroki przed kamerą stawiała kilkanaście lat temu. Mimo to uznałem, że dobrze wpisuje się w kategorię “obiecującej aktorki”, jej kariera przez dłuższy czas ograniczała się bowiem do pojedynczych występów w serialach – za wyjątkiem Weroniki Mars, gdzie jej rola obejmowała ponad 20 odcinków. Przez lata Tessa dzieliła swoje aktorskie wysiłki pomiędzy pracę w telewizji i na planach niewielkich, niezależnych produkcji filmowych, jak Mississippi Damned (2008) Tiny Mabry, którego obsada składała się głównie z czarnoskórych aktorów. Zresztą niemal w całości “afroamerykańskie” tytuły pojawiały się w jej CV częściej – wystarczy wspomnieć Kolorowe ptaki (2010) Tylera Perry’ego, Drodzy biali ludzie (2014) Justina Simiena czy Selmę (2014) Avy DuVernay, filmy, w których Thompson częściowo udowadniała swoje umiejętności, choć doceniana była raczej jako element zdolnego zespołu aktorskiego niż indywidualny talent.
Jej historia nie przypomina tych, w których wielkie gwiazdy od maleńkości znały swe aktorskie przeznaczenie, choć można było mieć pewność, że Tessa podąży artystyczną drogą. Wszak przyszła na świat 3 października 1983 roku jako córka Marca Anthony’ego Thompsona, tekściarza, muzyka i piosenkarza, twórcy kolektywu Chocolate Genius, który ma na koncie także ścieżki dźwiękowe do filmów. Pod okiem ojca-muzyka Tessa także rozwijała swój talent wokalny, który udowodniła, m.in. współpracując z projektem muzycznym Caught a Ghost czy nagrywając utwory do obu części filmu Creed, gdzie zresztą także wcieliła się w bohaterkę marzącą o karierze muzycznej. Jeśli jednak chodzi o aktorstwo, Thompson nie od zawsze podążała tą drogą – owszem, zagrała Szekspira w liceum, ale w koledżu wybrała antropologię kulturową. W pewnym momencie zainteresowała się jednak wykładami w Los Angeles Women’s Shakespeare Company, gdzie wystawiano sztuki z wyłącznie żeńską obsadą. Aktorstwo zainteresowało ją właśnie dlatego, że pozwalało jej na kreowanie zupełnie innych tożsamości, a w LAWSC miała ku temu wiele okazji. To tam nauczono ją zawodowej emancypacji i twórczej wolności, która przyświeca jej do dziś.
Podobne wpisy
Nie jest typem aktywistki, których ostatnio tak wiele pojawiło się w Hollywood, ale na każdym kroku potwierdza, że bycie wywrotowcem jest wpisane w jej DNA. Jako córka Afro-Panamczyka i Meksykanki z europejskimi korzeniami, Tessa od zawsze była przykładem etnicznej i kulturowej różnorodności – na studiach współtworzyła grupę “rasowej harmonii”, w której raz była Afroamerykanką, a raz Meksykanką, a w swoich rolach często przełamuje kulturowe stereotypy. Wystarczy wspomnieć jej Valkyrię z Thora: Ragnaroku (2017) – alkoholiczkę, oportunistkę i, prawdopodobnie, biseksualistkę. Orientacja seksualna samej Thompson także często bywa tematem plotek – w ubiegłym roku Tessa udzieliła wywiadu, w którym dokonała pośredniego coming outu, choć jak dodawała później, nigdy nie utrzymywała swojego seksualnego wyzwolenia w tajemnicy. Łączy ją bliska relacja z piosenkarką Janelle Monáe, z którą współtworzyła film będący pełnometrażowym wideoklipem do albumu Dirty Computer – żadna z nich nigdy nie potwierdziła oficjalnie, że coś je łączy, ale jednocześnie podkreślają, jak blisko są ze sobą i jak dobrze się rozumieją. Ale czy ktokolwiek oczekiwałby od Valkyrii, że będzie tłumaczyć się przed nami, zwykłymi śmiertelnikami?
Creed, Thor: Ragnarok, Anihilacja, Przepraszam, że przeszkadzam, Creed II, Avengers: Koniec gry, wchodzące właśnie do naszych kin Men in Black: International, a do tego wszystkiego jeszcze Westworld, jeden z najbardziej udanych seriali ostatnich lat. Przepiękna seria, prawda? Tessa Thompson od kilku już lat dopisuje do swojego dorobku kolejne wspaniałe sukcesy, a w każdym z wymienionych tu tytułów potwierdza swój talent. Jest charakterystyczna i charakterna, efektowna i efektywna – wydaje się, iż tylko kwestią czasu pozostaje, aż doczeka się roli, za którą zostanie obsypana nagrodami. Nie mam bowiem absolutnie żadnych wątpliwości co do tego, że ma w sobie wystarczająco dużo talentu i charyzmy, by tak się właśnie stało.