KUCHARZ, ZŁODZIEJ, JEGO ŻONA I JEJ KOCHANEK. Feeria barw i stosy jedzenia
Trudno o film o bardziej opisowym tytule niż Kucharz, złodziej, jego żona i jej kochanek (The Cook, the Thief, His Wife & Her Lover). Postaci grające główne skrzypce w tym groteskowym, brutalnym dramacie o barokowym, przerysowanym stylu są wymienione w tytule filmu. To ich akcje i relacje między nimi są główną osią fabuły i jej siłą napędową.
Kucharz, złodziej, jego żona i jej kochanek to film brytyjskiego reżysera Petera Greenawaya z 1989 roku. Jeden z najpopularniejszych filmów (a według wielu także najlepszy) Brytyjczyka opowiada historię angielskiego gangstera, tytułowego złodzieja, Alberta Spiki (Michael Gambon). Poprzez gangsterskie porachunki przejmuje władzę nad londyńską restauracją Le Hollandais. Albert wraz ze swoim gangiem, składającym się między innymi z wiernego jak pies Mitchela (Tim Roth), spędza w restauracji każdy wieczór, jedząc i awanturując się. Towarzyszy mu często jego matka, ale przede wszystkim piękna i stylowa żona Georgina (Helen Mirren). Albert jest filmowym wcieleniem czystej idei zła: jest sadystyczny, zarozumiały, arogancki, samolubny, chamski, wulgarny i prostacki. Sam Greenaway przyznał, że chciał wykreować postać złą do szpiku kości: „Chciałem celowo stworzyć, w sposób niemalże techniczny, postać pełną zła, która nie miałaby żadnych rekompensujących cech pozytywnych” [1]. Albert nie kontroluje swoich emocji, co skutkuje ciągłymi napadami agresji słownej i fizycznej, której ofiarą pada przede wszystkim jego tytułowa żona, Georgina Spica, każdego dnia towarzysząca mu w restauracji. Piękna i pełna klasy, ale zastraszona przez męża kobieta nawiązuje pewnego wieczoru kontakt wzrokowy ze stałym bywalcem Le Hollandais, księgarzem Michaelem (Alan Howard). Mężczyzna to przeciwieństwo Alberta – jest uprzejmy, spokojny i oczytany, a między nim i Georginą wywiązuje się nić porozumienia. Już od pierwszego spojrzenia między Georginą a Michaelem wybucha namiętny romans, kontynuowany tuż pod nosem Alberta. Kochankowie spotykają się każdego wieczoru w restauracji. Pewnego razu kryją się w łazience, a potem przyjazny Georginie tytułowy kucharz, Richard Boarst (Richard Bohringer), ukrywa ich w swojej restauracyjnej kuchni.
Kiedy Albert dowiaduje się o romansie i rozpoczyna poszukiwania Georginy na terenie restauracji, kochankowie uciekają samochodem dostawczym wypełnionym mięsem do mieszkania Michaela. Jedzenie dostarcza im chłopiec kuchenny Pup (Paul Russell). Po tym, jak zostaje wytropiony i brutalnie pobity przez Alberta, Georgina, dzięki informacji od kucharza, odwiedza chłopca w szpitalu. Podczas nieobecności bohaterki do domu Michaela wkracza gang Alberta i w sposób wyjątkowo brutalny torturuje i morduje księgarza. Po odkryciu zwłok ukochanego Georgina planuje zemstę i błaga Richarda, aby ugotował i przyrządził dla niej ciało Michaela. Po długiej rozmowie kucharz się zgadza, a następnego dnia Georgina doprowadza do konfrontacji z Albertem w restauracji, gdzie serwuje mężowi przyrządzone ciało kochanka. Poza wiernym Mitchelem wszyscy zwracają się przeciwko Albertowi. Georgina, celując w męża pistoletem, zmusza go do spróbowania ludzkiego mięsa, a następie zabija.
Podobne wpisy
W filmie Kucharz, złodziej, jego żona i jej kochanek z powodzeniem można wydzielić trzyaktową strukturę narracyjną. Moment ekspozycji, kiedy poznajemy bohaterów i relacje między nimi to jakieś pierwsze piętnaście minut filmu. Wtedy to Georgina dostrzega Michaela w restauracji, mimo że wcześniej spogląda w stronę jego stolika aż cztery razy. Moment dostrzeżenia przyszłego kochanka można uznać za pierwszy punkt zwrotny, determinujący akcję filmu i rozpoczynający pierwszy akt. Georgina i Michael niemal natychmiast zostają kochankami, a podczas początkowego aktu ich romans się rozwija. Kolejny punkt zwrotny stanowi moment, gdy Albert dowiaduje się o romansie żony. Czas, gdy kochankowie ukrywają się w mieszkaniu Michaela to krótki, bo trwający tylko około osiemnastu minut, akt drugi. Kończy go oczywiście zabójstwo Michaela. Akt trzeci trwa około 30 minut. Pokazuje przemianę Georginy i jej zemstę, kończy go (a zarazem cały film) zabójstwo Alberta. Ten trzyaktowy podział wydaje się sensowny, jednakże nieproporcjonalna długość poszczególnych aktów może budzić wątpliwości. Z pomocą w podziale struktury narracyjnej przychodzi na szczęście sam reżyser, dzieląc cały film na dni tygodnia. Być może właśnie taki podział jest najwłaściwszy, bo naturalny. Czas odmierzany jest przez karty menu z zaznaczonym dniem tygodnia. Pierwszy taki kadr wyznacza w filmowej fabule piątek, chociaż film zaczyna się w czwartek, na co wskazuje różny ubiór postaci podczas dwóch różnych sekwencji. Aż do momentu odkrycia romansu przez Alberta i ucieczki Georginy i Michaela czas płynie normalnie, co jest regularnie odnotowywane w filmie kadrami: piątek, sobota, niedziela, poniedziałek oraz wtorek. Brakuje jednak środy i czwartku, kolejny kadr, jaki pojawia się w filmie po ucieczce tytułowej żony i kochanka, to dopiero piątek – jest to dzień, w którym Georgina doprowadza do konfrontacji z Albertem w restauracji. Powód takiego zabiegu jest prosty – kadry z menu i dniem tygodnia pojawiają się w filmie tylko wtedy, gdy bohaterowie jedzą. Ponieważ to Georgina jest główną bohaterką i punktem odniesienia dla widza, restauracyjne menu z dniami tygodnia pojawia się tylko wtedy, kiedy Georgina je posiłek w restauracji. Gdy ona i Michael przebywają już w mieszkaniu księgarza, jedzą jedzenie, które z restauracji przynosi im Pup. Podczas następnych domniemanych dwóch dni bohaterowie nic nie jedzą, stąd brak menu z dniami tygodnia.
Wybór oświetlenia i scenografii przyczynia się do wrażenia, jakby w filmie nigdy nie wschodziło słońce i nieustannie panowały późny wieczór lub noc. Z tego też powodu trudno jest stwierdzić, gdzie w strukturze filmowej zaczyna się środa, a gdzie czwartek. Można przypuszczać, że środa to dzień, w którym do kochanków przychodzi Richard i informuje ich o pobiciu Pupa przez Alberta, czwartek natomiast – dzień, w którym Georgina odwiedza Richarda w restauracji i prosi o ugotowanie ciała Michaela. Dość jasne jest, kiedy środa się kończy – Georgina odkrywa zwłoki kochanka i kładzie się obok nich, aby zasnąć. „Zobaczymy się rano” – mówi do Michaela. Gdy budzi się następnego dnia, za oknem widać coś na kształt wschodu słońca, można więc przypuszczać, że jest to kolejny dzień. Brak kadrów z restauracyjnym menu odmierzającym czas sugeruje wyrwanie dwóch dni, środy i czwartku, z życia głównej bohaterki. Traumatyczne wydarzenia sprawiły, że czas przestał mieć znaczenie, a Georgina przestała zwracać na niego uwagę. Taki zabieg stawia jednocześnie nacisk na jej przeżycia i stawia je jako priorytet. Markuje to także w jakiś sposób przemianę, jakiej poddana jest Georgina.