search
REKLAMA
Ranking

Komiksowi bohaterowie, którzy w drodze na ekran zmienili KOLOR SKÓRY

Filip Pęziński

12 lutego 2018

REKLAMA

Nick Fury

Matka wszystkich internetowych burz o kolor skóry ulubionego bohatera, czyli problem sprzed dekady, kiedy to Samuel L. Jackson po raz pierwszy pojawił się na ekranie jako agent Nick Fury. Postać znana z komiksu, seriali animowanych i filmu telewizyjnego z Davidem Hasselhoffem w roli głównej rzeczywiście zadebiutowała jako biały, okraszony siwizną mężczyzna, ale to nie na nim wzorowali się filmowcy, obsadzając Jacksona.

Osobom niezwiązanym mocno z komiksem warto uświadomić, że na początku dwudziestego pierwszego wieku Marvel zdecydował się na wydanie nowej linii komiksów spod szyldu Ultimate. Celem było przedstawienie znanych postaci (jak Spider-Man czy grupa X-Men) w nowym świetle – bez bagażu kilkudziesięciu lat przygód, w nowoczesnej, dostosowanej do współczesnego świata genezie i dalszych przygodach. Właśnie tam pojawił się czarnoskóry Nick Fury, którego projekt postaci wzorowany był bezpośrednio na… Samuelu L. Jacksonie. Trudno zatem o lepszy casting.

Co ciekawe, jako Ultimate Iron Mana twórcy widzieli Johnny’ego Deppa.

Spider-Man i… Kapitan Ameryka?

Wojna swiatow

Pod koniec tego roku w kinach zobaczymy kolejny, siódmy już film o Spider-Manie. Spider-Man Uniwersum, bo o tym tytule mowa, będzie pozycją o tyle świeżą, że animowaną (i to w jak przepiękny sposób!) i przedstawiającą nam czarnoskórego Spider-Mana. Warto jednak zaznaczyć, że nie jest to Peter Parker, ale zupełnie inna postać – Miles Morales, znów debiutujący w serii spod szyldu Ultimate, chłopak przyjmujący tożsamość Człowieka-Pająka po zmarłym (!) Parkerze, w połowie Afroamerykanin, w połowie Latynos, wizualnie wzorowany na… Baracku Obamie (i Donaldzie Gloverze, który w Spider-Man: Homecoming wcielił się w jego komiksowego wuja).

Prawdziwy szok może czekać jednak fanów filmowego Kapitana Ameryki. W komiksie bowiem Steve Rogers stracił życie (na niezbyt, jak to w komiksie superbohaterskim, długo) i w roli amerykańskiego symbolu pierwotnie zastępował go Bucky Barnes (Zimowy żołnierz), a następnie Sam Wilson (Falcon). Wszystkich graczy już w kinowym uniwersum Marvela mamy. Czyżby czas na roszady?

A jakie jest wasze podejście do tego typu zmian? Jak myślicie, co kieruje twórcami? Dajcie znać w komentarzach. 

korekta: Kornelia Farynowska

Filip Pęziński

Filip Pęziński

Wychowany na filmach takich jak "Batman" Burtona, "RoboCop" Verhoevena i "Komando" Lestera. Pasjonat kina superbohaterskiego, ale także twórczości Davida Lyncha, Luki Guadagnino czy Martina McDonagh.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA