Kino kontra rzeczywistość. SŁYNNI AKTORZY, KTÓRZY ZAGRALI AUTENTYCZNE POSTACIE

Jesse Eisenberg jako Mark Zuckerberg (The Social Network)
Mark Zuckerberg to informatyk i amerykański przedsiębiorca, główny twórca serwisu społecznościowego Facebook, a obecnie jego dyrektor. W 2008 roku został ogłoszony najmłodszym miliarderem świata, a w 2010 Człowiekiem Roku tygodnika „Time”.
Historii Zuckerberga i powstania jego słynnego portalu społecznościowego poświęcona została fabularyzowana książka Miliarderzy z przypadku, którą na wielki ekran przeniósł sam David Fincher. Film został zatytułowany The Social Network, a główną rolę zagrał w nim Jesse Eisenberg. Obraz zebrał bardzo dobre recenzje i trzy statuetki Oscara.
Zuckerberg całkowicie odciął się zarówno od książki, jak i jej ekranizacji. Stwierdził, że cała fabuła to rzecz zmyślona i mocno krzywdząca.
Leonardo DiCaprio jako Jordan Belfort (Wilk z Wall Street)
Podobne wpisy
Jordan Belfort to były makler giełdowy, a obecnie mówca motywacyjny. Okrył się złą sławą jako właściciel założonej w latach dziewięćdziesiątych firmy maklerskiej Stratton Oakmont, której działalność polegała na oszukiwaniu inwestorów poprzez sprzedaż fałszywych akcji. Belfort dał się również poznać jako osoba uzależniona od narkotyków i prowadząca bardzo bogate życie towarzyskie.
Pod koniec 2013 roku premierę miała ekranizacja autobiografii Belforta – Wilk z Wall Street. Film wyreżyserował Martin Scorsese, a główną rolę w produkcji nawiązującej stylistycznie do Chłopców z Ferajny i Kasyna zagrał Leonardo DiCaprio. Była to jedna z wielu ról aktora, w których przypadku zdaniem mediów i widzów został „okradziony” z Oscara.
Sam Belfort spędził, jak powiedział, setki godzin, pracując z DiCaprio, i był zachwycony jego rolą. Kiedy pierwszy raz obejrzał film, dosłownie zabrakło mu słów. Jak twierdzi, w pozytywnym sensie.
James Franco jako Tommy Wiseau (Disaster Artist)
Powiedzieć o Tommym Wiseau, że to postać wyjątkowa, to jak nie powiedzieć nic. Tommy to postać z zupełnie innej planety, o tajemniczym pochodzeniu, przedziwnym podejściu do relacji międzyludzkich i przy tym o wielkiej, chociaż niepopartej niestety talentem, pasji do aktorstwa. Do tego stopnia nie mógł się pogodzić z brakiem zainteresowania na castingach, że napisał, wyprodukował i wyreżyserował własny film, w którym oczywiście obsadził się w głównej roli. Dziś kultowe The Room uznawane jest za najgorszy film w historii kina.
Pod koniec 2017 historię powstawania tej słynnej produkcji zaprezentował widzom James Franco. Tworząc Disaster Artist, Franco posiłkował się książką przyjaciela Tommy’ego o tym samym tytule i odbywał długie konsultacje z samym Wiseau. Film zdobył wielkie uznanie, a James Franco, który wcielał się w rolę Wiseau, został za swoją pracę nagrodzony Złotym Globem.
Tommy, z typowym dla siebie kosmicznym oderwaniem od Ziemi, nazwał film w 99,9% udanym. Czego dotyczyło 0,1 procenta? „Myślę, że oświetlenie na początku było nieco wygaszone” – stwierdził żartobliwie (?).