KINO EUROPEJSKIE: Sergio Leone
Moralna względność przesłania – tak zwany morał teoretycznie winien się sprowadzać do tego, że zło zostaje ukarane, a dobro zwycięża. Nie u Leone. U niego nie ma osądu bezpośrednio związanego z popełnionymi czynami, a jeśli już, to z założeniami, które towarzyszyły ich popełnieniu. I tak Maxa spotyka kara nie dlatego, że postępował niezgodnie z prawem czy dopuszczał się oszustwa, tylko dlatego, że zdradził przyjaciół. Ponadto wymierza ją sobie sam. Harmonijka zabija człowieka, ale czyni to, ponieważ pragnie pomścić śmierć brata. Umiejętnie prowadzeni przez reżysera, nie potępiamy działań dla zysku, nielegalnych, konfliktu z prawem, interesowności, manipulacji, chociaż na logikę rzecz biorąc, nie są to zjawiska godne poparcia. Natomiast potępiamy człowieka, który oszukał przyjaciela. Względność przesłania sprowadza się w gruncie rzeczy do tego, że niektóre prawdy, niezależnie od sytuacji, mają absolutne pierwszeństwo nad wszystkim innym, tym samym wszystko inne staje się wtórne i nie ma znaczenia, choćby nawet było, wedle powszechnie przyjętych norm, amoralne. Przestępcy i karierowicze byli i będą zawsze. Honor zaś to wartość, która wymaga troski i ochrony, gdyż honor istnieje ponad wszystkim.
Brak wyraźnej granicy między dobrem a złem – bezpośrednia konsekwencja braku jednoznacznego bohatera pozytywnego. Nie da się wyróżnić, kto działa w słusznej, a kto w złej sprawie. Generalnie każdy skupia się przede wszystkim na sobie, przedkładając cel nad środki jego osiągnięcia.
Brutalność – co prawda daleko Leone w tej dziedzinie do Sama Peckinpaha, niemniej od brutalności i krwi nie stroni, tym samym ponownie rzucając wyzwanie utrwalonej konwencji westernu. W jego filmach możemy spotkać drastyczne sceny tortur, gwałtu, naturalistyczne zbliżenia na zakrwawione i zmasakrowane ciała. Takie sceny są kręcone z bliska, narzucając widzowi status świadka, a nie tylko obserwatora przemocy. Bezwzględne zabójstwo małego chłopca w “Dawno temu na Dzikim Zachodzie” wprawiło ówczesną publiczność w stan szoku, bowiem Leone mistrzowsko utrzymuje złudzenie happy endu aż do momentu ostatniego strzału, przez co zbrodnia Franka staje się podwójnie okrutna i bezlitosna. Sergio Leone bez skrupułów portretuje, jak bez mrugnięcia okiem można “zabić drozda”.
Specyficzna budowa postaci kobiecych – kobiety u Leone to zawsze silne niewiasty, które są zmuszone do wiecznej walki o przetrwanie. Jednocześnie jednak funkcjonują w świecie mężczyzn i ten świat jest dla nich okrutny, sprowadzając je do roli obiektu zaspokajającego pożądanie. Nie mogą liczyć na bezpieczeństwo, na stabilizację i ochronę. Mężczyźni są dla nich albo zagrożeniem, albo rozczarowaniem. Dlatego niewiasty, zmuszone radzić sobie w sytuacji ciągłego strachu, przemocy i walki o pozycję, wyzbyte są złudzeń i skrupułów. Tylko wtedy mają szansę na przeżycie. Najłagodniejsza postać kobieca we wszystkich filmach Leone to Ewa w “Dawno temu w Ameryce”- ona symbolizuje prawdziwie czyste, niewinne uczucie, ciepło i dobroć – i spotyka ją marny, bezwzględny, okrutny koniec. Dla Leone kobiety i mężczyźni nie są partnerami, ich światy są zbyt różne i zbyt odległe. Przecięcie się tych światów zatem może doprowadzić jedynie do destrukcji i tragedii.
Podobne wpisy
Człowiek znikąd – o przeszłości wszystkich bohaterów Leone wiemy bardzo mało. Natomiast w każdym jego filmie pojawia się jedna postać, która przybywa nie wiadomo skąd i jest jeszcze bardziej enigmatyczna niż cała reszta. Nie wiemy o niej praktycznie nic: skąd przybywa, dlaczego i w jakim celu. Jej pojawienie się jest kluczowe dla całej akcji. Znikąd pojawiają się Bezimienny, Człowiek z Harmonijką i Max. Dwaj pierwsi nie mają w ogóle imion, ostatni zaś, w odróżnieniu od trójki kolegów (Patsy, Noodles, Cockeye) nie ma pseudonimu.
- 1959 – Gli ultimi giorni di Pompei (Last days of Pompei)
- 1961 – Kolos Rodyjski (Colossus of Rhodes – Colosso di Rodi)
- 1962 – Sodoma i Gomora (Sodom and Gomorrah – Sodoma e Gomorra)
- 1962 – Avanti la musica
- 1964 – Za garść dolarów (A Fistful of dollars – Per un pugno di dollari)
- 1965 – Za kilka dolarów więcej (For a few dollars more – Per qualche dollaro in piu)
- 1966 – Dobrzy, źli, brzydcy (The good, the bad and the ugly – Il buono, il brutto, il cattivo)
- 1968 – Dawno temu na Dzikim Zachodzie (Once upon a time in the west)
- 1971 – Za garść dynamitu (Fistful of dynamite – Giu’ la testa)
- 1973 – My name is nobody (Il mio nome e’ nessuno)
- 1975 – The Genius (Un genio, due compari, un pollo)
- 1984 – Dawno temu w Ameryce (Once upon a time in America – C’era una volta in America)
Tekst z archiwum film.org.pl.