Zapomniany, choć wpływowy epizod w historii kina.
W Londynie dochodzi do serii zgonów starszych, zamożnych i ubezpieczonych na wysokie kwoty mężczyzn. Schemat jest zawsze taki sam: w mgliste noce ktoś atakuje krezusów, zabija ich, a ciała wrzuca do Tamizy, pozorując wypadek. Inspektor Larry Holt ze Scotland Yardu podejrzewa, że za zabójstwami stoi szajka niewidomych przestępców działających pod kryptonimem Martwe oczy Londynu. W poszukiwaniu gangstera zwanego Ślepym Jackiem inspektor, jego pomocnik Sunny oraz ociemniała pielęgniarka Nora (której umiejętność czytania alfabetu Braille’a okazuje się nad wyraz przydatna w śledztwie) odwiedzają przykościelny przytułek prowadzony przez księdza Dearborna, a także biuro notarialne prawnika Judda, u którego ubezpieczone były wszystkie ofiary. Tropy prowadzi do asystenta Judda i nieślubnej córki pewnego Kanadyjczyka, która jest w posiadaniu czeku z tytułu ubezpieczenia na życie swojego ojca.
Edgar Wallace (1875-1932) był jednym z najbardziej płodnych pisarzy brytyjskich: w ciągu niespełna trzech dekad napisał ponad tuzin książek historycznych, dwa tuziny sztuk teatralnych, kilka tomików z poezją, blisko tysiąc opowiadań i prawie dwie setki powieści, a do tego garść scenariuszy, w tym niewykorzystany skrypt do King Konga (1933) Meriana C. Coopera i Ernesta B. Schoedsacka. Główną specjalnością Wallace’a była proza kryminalna, a kino szybko odkryło potencjał tkwiący w jego utworach; pierwsze ekranizacje powstawały w Wielkiej Brytanii jeszcze w epoce kina niemego (lata 1916-1929), a następnie – już jako filmy dźwiękowe – w latach 30. i 40. Kolejna seria czterdziestu ośmiu produkcji pod wspólnym szyldem Edgar Wallace Mysteries wychodziła w latach 1960-1965. Ale w tamtym czasie prawdziwą potęgą w ekranizowaniu utworów Brytyjczyka stał się… niemiecki przemysł filmowy.
Pod koniec lat 50. niemieckie studio Rialto Film (założone na gruzach duńskiej firmy o tej samej nazwie) do spółki z wytwórnią Constantin Film wyprodukowało Der Frosch mit der Maske (1959) Haralda Reinla na podstawie Bractwa Wielkiej Żaby. Wielki sukces kasowy filmu (blisko trzy miliony widzów w RFN) skłonił producentów do zainicjowania całej serii obrazów na motywach prozy Wallace’a. W ten sposób od 1959 do 1972 roku nakręcono trzydzieści dwa filmy określane mianem krimis (od niemieckiego kriminalfilm). Dyżurnymi reżyserami filmów popularnego cyklu byli m.in. Reinl, Franz Josef Gottlieb i rekordzista Alfred Vohrer, który podpisał się pod czternastoma tytułami. W obsadzie większości tych filmów przewijały się te same nazwiska: Joachim Fuchsberger, Heinz Drache, Siegfried Lowitz, Fritz Rasp, Pinkas Braun, Eddi Arent i Klaus Kinski, który karierę filmową rozpoczął na dobre właśnie w krimis.
Twórcy filmowych adaptacji Wallace’a zdołali wypracować unikatową stylistykę krimis, wykorzystując określone techniki (zbliżenia, kreatywny montaż, długie ujęcia oraz panoramy) i lokalizacje (zamki, wiejskie rezydencje, kluby nocne, przytułki i szkoły dla dziewcząt). Centralnymi postaciami krimis byli z jednej strony policjanci i detektywi, z drugiej zaś – tajemniczy złoczyńcy, nierzadko zamaskowani i noszący rękawiczki, których tożsamość do końca była ukrywana przed widzami. Filmy ukazywały zarówno policyjne procedury śledcze, jak i zbrodnie popełniane z punktu widzenia szwarccharakterów. Wszystkie te elementy wywarły wpływ na włoski nurt giallo – do tego stopnia, że Co się stało z Solange (1972) Massimo Dallamano i Sette orchidee macchiate di rosso (1972) Umberto Lenziego reklamowano jako adaptacje Wallace’a, chociaż nie miały one nic wspólnego z dorobkiem pisarza.
Martwe oczy Londynu, ekranizacja powieści z 1924 roku, to pierwszy krimi w reżyserii Vohrera i równocześnie jeden z najlepszych odcinków całego cyklu. Znalazły się tutaj wszystkie cechy krimis w idealnych proporcjach. Głównym atutem filmu jest gęsta niczym londyńska mgła atmosfera (imponujące tym bardziej, że całość nakręcono w Niemczech, ujęcia przedstawiające Londyn pochodziły zaś z materiałów archiwalnych). Fuchsberger był przekonywający jako sprytny inspektor Holt, do złudzenia przypominający Tora Johnsona austriacki zapaśnik Ady Berber wykreował przerażającą postać Ślepego Jacka, a fałszywe tropy nadal potrafią zwieść na manowce. Niestety z biegiem lat seria popadała w coraz większe schematy, tracąc nie tylko znamiona oryginalności, ale i zainteresowanie publiczności. Mimo wszystko krimis to wpływowy epizod w historii kina – nawet jeśli dziś już zapominany.