search
REKLAMA
Zestawienie

HORROR W 2018 ROKU. 13 filmów grozy, na które warto czekać

Krzysztof Walecki

1 stycznia 2018

REKLAMA

LORDS OF CHAOS

Nowy film Jonasa Åkerlunda, słynnego reżysera teledysków, bierze prawdziwą historię norweskiego zespołu black metalowego Mayhem, koncentrując się na postaci Øysteina Aarsetha, znanego jako Euronymous.

Samobójstwo, satanizm, palenie kościołów, a w końcu morderstwo – tego możemy się spodziewać w Lords of Chaos, gdyż wszystko to miało miejsce. Åkerlund wydaje się mieć ułatwione zadanie, grozę odnajdując w samych faktach. W rolach głównych Rory Culkin (Znaki), Emory Cohen (Brooklyn), Jack Kilmer (syn Vala), piosenkarka Sky Ferreira i Valter Skarsgård (kolejny syn Stellana). Film będzie miał swoją premierę już za kilka tygodni, na festiwalu Sundance.

[Wcześniej w tekście pomyliłem Åkerlunda z André Øvredalem, reżyserem Łowcy trolli oraz Autopsji Jane Doe. Zainteresowanych za wprowadzenie w błąd przepraszam.]

THE NUN

Kolejny film ze wspólnego uniwersum Jamesa Wana. Po dwóch częściach Obecności i również dwóch odsłonach Annabelle przyszedł czas na przygody zakonnicy z piekła rodem, której mogliśmy się już bać w Obecności 2. Wiadomo, że akcja będzie rozgrywać się we Włoszech, a w roli głównej zobaczymy Taissę Farmigę, siostrę Very. Tytułową zakonnicę zaś ponownie gra Bonnie Aarons, która lata temu przeraziła wszystkich w potwornym epizodzie w Mulholland Drive Davida Lyncha.

Jestem zaskoczony tym, w jaki sposób filmy, które reklamowane są opartymi na faktach, bardzo szybko stały się fundamentem dla serii nie mającej nic wspólnego z rzeczywistością. Nikt oczywiście nie ogląda horrorów wyreżyserowanych lub wyprodukowanych przez Wana, aby zobaczyć, jak było naprawdę, ale Australijczyk trafił na żyłę złota, inspirując się sprawami Warrenów, w których wcielają się Vera Farmiga i Patrick Wilson. W The Nun ich nie zobaczymy, bo i film Corina Hardy’ego (The Hallow) ma rozgrywać się przed wydarzeniami z Obecności 2. I choć sama demoniczna zakonnica jest właściwie tym samym ukochanym przez Wana potworem, którego reinkarnację podziwiamy w kolejnych jego produkcjach (Mary Shaw z Martwej ciszy, kobieta w czerni z Naznaczonego), trudno nie poczuć dreszczu na samą myśl o niej. Była wszak najbardziej przerażającym elementem poprzedniego filmu – zasłużyła sobie na własny horror.

A QUIET PLACE

Film, który wskoczył na listę zaraz po obejrzeniu zwiastuna. W skrócie – czteroosobowa rodzina mieszka w domu, gdzieś na odludziu, w kompletnej ciszy. Posługują się językiem migowym, chodzą jedynie po miejscach oznaczonych, tak aby nie hałasować, i nawet gdy wykonują najprostsze czynności, nie towarzyszy temu żaden dźwięk. Najwyraźniej bowiem coś potwornego kryje się w pobliżu i może ich znaleźć tylko, jeśli ich usłyszy.

Koncept oryginalny i dający spore możliwości do wywołania grozy i napięcia. W rolach głównych małżeństwo Emily Blunt oraz John Krasinski, dla którego jest to również wyzwanie reżyserskie. Aktor od jakiegoś czasu stara się przekonać publiczność, że jest kimś więcej niż sympatycznym Jimem z amerykańskiej wersji Biura, ale ani rola komandosa w 13 godzinach: Tajnej misji w Benghazi Michaela Baya, ani nadchodzące nowe wcielenie Jacka Ryana w serialu pod tym samym tytułem jakoś tego nie zmieniły. A Quiet Place wydaje się doskonałym materiałem, aby zaprezentować się z innej strony, jak również udowodnić swój reżyserski talent. Być może nawet sukces na tym drugim polu będzie dla Krasinskiego bardziej znaczący.

SUSPIRIA

Nowa Suspiria już z miejsca powinna być odrzucona jako najbardziej niepotrzebny remake, nie tylko dlatego, że oryginał wciąż pozostaje jednym z najbardziej żywych i niesamowitych horrorów w historii kina. Wizja Daria Argento jest jednak tak niepowtarzalna, jedyna w swoim rodzaju, że jakakolwiek próba kopiowania go musi zakończyć się klęską. Ale…

Reżyserem nowej wersji jest Luca Guadagnino, twórca posiadający własny styl, czarujący sensualnością i erotycznym napięciem (Nienasyceni), potrafiący również ubrać swoje opowieści w sposób wizualnie uderzający (Jestem miłością). Na dodatek z dużymi szansami na worek nagród w tym sezonie za Tamte dni, tamte noce, co z pewnością przysłuży się zainteresowaniu remakiem Odgłosów. Sam reżyser uspokaja fanów, że nowa wersja bierze tylko podstawowe elementy fabuły oryginału, starając się opowiedzieć nieco inną historię, a jego celem jest przede wszystkim wywołanie w widzu tych samych emocji, jakie towarzyszyły jemu podczas pierwszego spotkania z filmem Argento. Karkołomny to pomysł, ale chcę wierzyć, że jest na co czekać. W rolach głównych Dakota Johnson, Tilda Swinton, Chloë Grace Moretz, Mia Goth oraz gwiazda pierwowzoru, Jessica Harper.

UNSANE

Steven Soderbergh to reżyser, któremu nie można ufać, choć na jego filmy warto czekać. Twórca zarówno wielkich hollywoodzkich produkcji, małych offowych projektów oraz eksperymentów, nierzadko udających klasycznie wyglądające kino. Nigdy wcześniej nie nakręcił horroru, choć ślady tego gatunku można było u niego znaleźć dawno temu w znakomitym Kafce. Teraz jednak zabiera się za popularny motyw osoby uwięzionej w szpitalu psychiatrycznym, która nie potrafi odróżnić prawdy od własnej wyobraźni. A może potrafi?

13 lat temu Soderbergh wyprodukował Obłęd, w którym to Adrien Brody stał się ofiarą leczenia w ośrodku dla umysłowo chorych, zatem amerykański reżyser miał już styczność z tematem. Oryginalność Unsane nie kryje się jednak w fabule, a w oprawie – całość została nakręcona iPhonem. Wcześniej na ten sam pomysł wpadł Sean Baker, kręcąc Mandarynkę, ale jestem ogromnie ciekaw, jaki rezultat osiągnie Soderbergh, dodatkowo w nowym dla niego gatunku. Występują Claire Foy, Juno Temple oraz Amy Irving.

korekta: Kornelia Farynowska

REKLAMA