HISTORIA STUDIÓW FILMOWYCH. Universal Pictures

Carl Jr. od początku swojej działalności pragnął dopasować studio do nowoczesnych standardów, co wiązało się oczywiście z koniecznością zainwestowania w przedsięwzięcie dużych pieniędzy. Universal zaczął kupować istniejące i budować nowe kina. Rozpoczął produkcję filmów dźwiękowych i wrócił do realizacji obrazów z serii Universal Horror, które niegdyś przyniosły mu ogromną popularność. Na początku lat trzydziestych powstały słynne Frankenstein (1931), Dracula (1932), Mumia (1932) oraz Niewidzialny człowiek (1933), które przyniosły sławę Beli Lugosiemu, Todowi Browningowi oraz Jamesowi Whale’owi. Na zachodzie bez zmian z roku 1930 sprawiło, że w siedzibie studia pojawił się pierwszy Oscar. Można zatem powiedzieć, że wydawało się, że w końcu wszystko zmierza w dobrym kierunku i wystarczy zaledwie kilka sezonów, aby Universal przedostał się do grona najważniejszych amerykańskich studiów filmowych. Agresywna polityka Carla Jra nie mogła jednak pozostać w zgodzie z zasadami wyznawanymi przez jego ojca. Universal nie mógł pozwolić sobie na to, aby pokrywać z własnej kieszeni wszystkie przedsięwzięcia zyskujące aprobatę nowego szefa. Kroki poczynione przez Carla Jr. nie były złe, niemniej postawiono je w czasach, w których większość firm liczyła się z każdym groszem i wybrała raczej bezpieczną stagnację, a nie gruntowną modernizację. Musimy pamiętać o tym, że w latach 1929–1933, czyli dokładnie w tym momencie, w którym młody Laemmle rozpoczął realizację swojej nowej wizji studia, świat borykał się z wielkim kryzysem gospodarczym. Agresywne inwestowanie kapitału i pozbywanie się finansowych rezerw nie było w tym czasie – mówiąc mocno dyplomatycznie – działaniem zbyt bezpiecznym. Taka polityka odbiła się nie tylko na studiu, ale także na samej rodzinie Laemmle’ów.

Filmem, który doprowadził ich do utraty wpływów w studiu, które od momentu powstania należało do ich rodziny, był wspominany już Statek komediantów z roku 1936. Tytuł, można rzec, dla rodziny Laemmle’ów przeklęty, bowiem wcześniejsza wersja opowieści wyprodukowana przez studio kilka lat wcześniej również okazała się klapą finansową. Tym razem, zgodnie z temperamentem Carla Jr, film nie miał być jedynie podrzędną produkcją przeznaczoną do wyświetlania w lokalnych kinach, lecz musicalem z pierwszej ligi. Do produkcji zatrudniono znanych aktorów występujących na deskach Broadwayu i zainwestowano ogromne jak na te czasy pieniądze w przygotowanie planu i opłacenie ekipy. Lekka ręka Carla Jr. nie została niezauważona przez osoby finansowo powiązane ze studiem. Próbowano przerwać realizację filmu. Aby skończyć musical, Universal po raz pierwszy raz w swojej historii zaciągnął pożyczkę. Na konto firmy powędrowało siedemset pięćdziesiąt tysięcy dolarów. Wierzycielem była spółka Standard Capital Corporation, która zażądała, aby zabezpieczeniem za pożyczkę była kontrola nad studiem. Statek komediantów przekroczył budżet o ponad trzysta tysięcy. Universal nie był w stanie spłacać długu. Laemmle’owie musieli ustąpić mimo tego, że Statek komediantów ostatecznie okazał się sporym sukcesem finansowym. Kontrolę nad studiem przejęła Standard Capital Corporation, a na fotelu prezesa zasiadł John Cheever Cowdin, który porzucił politykę Carla Jra, ograniczył wydatki firmy i skupił się na tworzeniu mniejszych produkcji, które od zawsze były fundamentem jej działalności.
Podobne wpisy
Przez całe lata czterdzieste studio skupiało się na realizacji filmów o małym bądź średnim budżecie. Tak jak za czasów Carla Sra, głównymi odbiorcami produkcji miała być publiczność z małych miast oraz wiosek, odwiedzająca raczej podrzędnej klasy kina. Swojego rodzaju małomiasteczkowe piętno studia najlepiej uwypukla się w momencie, gdy spojrzymy na listę oscarowych zwycięzców. Mimo tego, że na przestrzeni lat produkcje Universalu pojawiały się wśród nominowanych, to od roku 1930, czyli pierwszego Oscara w historii firmy za film Na zachodzie bez zmian aż do roku 1973 i Oscara za Żądło, studio nie otrzymało żadnej statuetki w najbardziej prestiżowej kategorii. Mimo tego, że wczesna polityka Carla Laemmlego niewątpliwie przyczyniła się do stworzenia słynnego amerykańskiego systemu gwiazd w okresie Złotej Ery Hollywood, studio raczej nie mogło pozwolić sobie na posiadanie słynnych nazwisk na wyłączność. Najsłynniejszymi aktorami kojarzonymi z Universalem byli w tych czasach Margaret Sullavan oraz Bing Crosby. Inne duże nazwiska pojawiały się pod szyldem studia okazjonalnie, na mocy kontraktów podpisywanych z innymi firmami. W taki sposób swoje filmy dla Universalu stworzył chociażby Alfred Hitchcock (Sabotaż, Cień wątpliwości).