GEJE TACY JAK MY. Co dalej z kinem LGBT?

Kolejne filmy coming-of-age poruszające kwestię homoseksualizmu jako elementu konstruowania tożsamości stanowią dobry kierunek dla kina. Jednakże nadal istnieje potrzeba tworzenia dzieł, w których miłość LGBT wpisana zostaje w dojrzałe związki dorosłych ludzi, czyli podążanie tropem Samotnego mężczyzny czy Debiutantów. Choć takie podejście wciąż wydaje się niezbyt pewne, filmy je realizujące okazują się wyjątkowo dojrzałe.
Podobne wpisy
Warta zauważenia jest zwłaszcza Służąca Chan-wook Parka, będąca nie tylko szczytowym osiągnięciem kina erotycznego, lecz także dziełem wielkim w ogóle. W kontekście tego tekstu może to wydać się zaskakujące, bowiem miłość lesbijska jest w filmie koreańskiego mistrza szalenie istotna. Park w najdoskonalszy możliwy sposób wprowadza atmosferę erotycznego napięcia i pożądania za pomocą licznych zbliżeń, operowania długimi ujęciami oraz wzorowego prowadzenia aktorek. Dzięki warstwowej i doskonale poprowadzonej intrydze, pełnej wielkich zwrotów akcji, tworzy nie tylko świetny thriller, lecz także — a może przede wszystkim — film o pożądaniu. Miłość bohaterek jest rdzeniem całego dzieła, ale dzięki napięciu seksualnemu, którym przesiąknięta jest Służąca związek homoseksualny pozostaje fundamentem dzieła o bardziej uniwersalnym wydźwięku. W pewnym sensie paralelnym, choć kompletnie odmiennym jest chyba najdoskonalszy przykład dojrzałego, obyczajowego kina LGBT, Miłość jest zagadką. Podobnie jak w przypadku filmu Parka, homoseksualizm jest tu podbudową pod utwór o czymś tak prozaicznym, a jednocześnie niezmiernie ważnym jak rodzina. Uczucie Bena i George’a (Alfred Molina i John Lithgow) funkcjonuje na tych samych prawach co miłość żony do męża, matki do syna czy chłopca do koleżanki. Całość to sprawnie funkcjonujący organizm, a Ira Sachs traktuje każdego ze swoich bohaterów z jednakową sympatią i uwagą. Równie naturalnie o miłości (właśnie o miłości w ogóle!) opowiada przeoczona perła kina brytyjskiego, Piękny kraj, będąca melodramatem w pełnym tego słowa znaczeniu, w której przedstawianie romansu dwóch gejów korzysta z konwencji typowych dla „filmów hetero”.
Jaką drogą powinno podążać kino jeśli chodzi o podejmowanie tematu homoseksualizmu? Ważne jest to, że reżyserzy coraz śmielej odchodzą od poetyki martyrologicznej na rzecz opowiadania mniej lub bardziej standardowych historii, w których bohaterami są zwyczajni ludzie. Orientacja tychże nie ma specjalnego znaczenia. Może wkrótce zaczną pojawiać się częściej także w gatunkach innych niż szeroko pojęte kino obyczajowe. Mimo wszystko istotne jest jednak, by nie przesadzić. Takie filmy jak Miłość jest zagadką czy Samotny mężczyzna muszą powstawać, a postaci jak Hikaru Sulu muszą się pojawiać, ale nie wolno przegiąć w drugą stronę. Jako społeczeństwo mające swoje wady i słabości nie jesteśmy gotowi na szybkie oswajanie się z tym, co uważamy za inne, czasem trudne do przyjęcia. Nawet jeśli tym innym jest drugi człowiek.