search
REKLAMA
Artykuły o filmach, publicystyka filmowa

GDY NA STACJĘ WJECHAŁ POCIĄG ZWANY KINEM. Pierwsze filmy w historii

Łukasz Budnik

7 lipca 2017

Filmorg - grafika zastępcza - logo portalu.
REKLAMA

Polewacz polany (1895)

https://www.youtube.com/watch?v=IooPPi1YzkM

Dwóch bohaterów. Jeden z nich polewa ogródek wodą z węża, drugi zaś – w ramach żartu – następuje na niego, odcinając dopływ wody. Zdejmuje nogę w momencie, gdy polewacz zagląda w wylot sikawki, co oczywiście sprawia, że w konsekwencji dostaje wodą w twarz. Fabuła! Jedyny film braci Lumière, który może się nią poszczycić, co czyni go pierwowzorem filmu fabularnego, jak również komedii, ze względu na humorystyczny charakter sceny. Co ciekawe, postać polewacza zagrał tutaj prawdziwy ogrodnik jednego z braci Lumière, zaś psotnika – nastoletni pracownik ich fabryki. Rzec można, że wspólnie stworzyli film stanowiący kamień milowy w dziejach kinematografii.

Śmierć Marii, królowej Szkotów (1895)

Wyprodukowany przez Thomasa Edisona i trwający kilkanaście sekund film wsławił się jako pierwsze w historii zastosowanie efektu specjalnego. W praktyce to po prostu sztuczka montażowa – po tym, jak aktorka grająca Marię Stuart klęka w oczekiwaniu na egzekucję, następuje cięcie, a w kolejnym ujęciu zamiast żywej osoby leży już kukła. To właśnie jej zostaje odcięta głowa. Dziś jest to oczywiste, ale nie wykluczam, że ówcześni widzowie mieli niemałą zagadkę, zastanawiając się, jak zrealizowano tę scenę.

Playing Cards (1896)

https://www.youtube.com/watch?v=lWa-Kk8dQ5g

Francuski ogród, drewniany stół, a przy nim trójka mężczyzn. Dwóch oddaje się grze w karty, trzeci zaś czyta gazetę. W międzyczasie zostaje mu przyniesiona butelka wina, którą rozlewa sobie i przyjaciołom. Rozmawiają. Śmieją się. Ta prosta, trwająca nieco ponad minutę scena istotna jest z kilku powodów – zacznijmy od tego, że to jeden z pierwszych (niewykluczone, że pierwszy) remake’ów na świecie! Odtworzono w nim scenę nakręconą przez braci Lumière wcześniej w tym samym roku, a informacja, kto podjął się jej odtworzenia, to drugi i najważniejszy fakt dotyczący tego filmu. Georges Méliès. Jeśli to nazwisko nie brzmi znajomo, spieszę z krótkim wyjaśnieniem. Méliès to kolejny pionier kina – zainspirowany wspomnianym wyżej pokazem braci Lumière z końcówki 1895 roku zapragnął tworzyć samemu, a Playing Cards to pierwszy efekt jego pracy (sam w nim zagrał jednego z mężczyzn), bardzo skromny w porównaniu do późniejszych dzieł. Wykorzystując doświadczenie iluzjonistyczne, zachwycał sztuczkami prezentowanymi na ekranie. Sprawdzał się w różnych formach, rozwiniętych później w gatunki filmowe. Jego filmy do dziś zachwycają wyobraźnią, wykonaniem i lejącą się z ekranu pasją tworzenia (najsłynniejszy, Podróż na księżyc, omówimy później). Nakręcił ich ponad pięćset, do dziś zachowała się niespełna połowa – odpowiedzialny jest za to po części sam Méliès, który w akcie rozpaczy spowodowanym spadkiem popularności spalił negatywy i wrzucił je do Sekwany. Zniknął potem z życia publicznego i zajął się pracą w sklepie ze słodyczami, do czasu aż odkryli go na nowo dziennikarze, przywracając zainteresowanie jego osobą. Méliès zmarł w Paryżu w wieku siedemdziesięciu siedmiu lat.

Pocałunek (1896)

Pocałunek nie byle jaki, bo pierwszy uwieczniony na filmie. Całuje się para broadwayowskich aktorów, May Irwin i John C. Rice, którzy jednocześnie odtwarzają finałową scenę z musicalu The Widow Jones. Powstały na zlecenie Thomasa Edisona film wywołał olbrzymie kontrowersje – w tamtych czasach pocałunki były wystarczająco gorszące już na scenie, a jako temat filmu już całkowicie skandaliczne. Kościół rzymskokatolicki wnosił o cenzurę, krzycząc o niemoralności, dziennikarze nie szczędzili ostrych słów, a na pokazy filmu przyjeżdżała nawet policja (bynajmniej nie po to, by pooglądać). Po stu trzech latach od swojego powstania Pocałunek został wpisany na amerykańską listę National Film Registry, która honoruje dzieła budujące dziedzictwo kulturalne kraju.

After the Ball (1897)

https://www.youtube.com/watch?v=XpBL3yyeoy0

Oburzenie, jakie wzbudził Pocałunek, nie przeszkodziło Georges’owi Mélièsowi w nakręceniu (już w następującym roku) filmu, który wprowadził do kinematografii nagość. Obsadził w nim aktorkę mającą później zostać jego żoną – Jehanne D’Alcy. Film przedstawia kąpiel kobiety po tytułowym balu – pomaga jej w tym służąca, która zdejmuje z niej kolejne warstwy ubrań, odsłaniając wreszcie pośladki, nadal jednak będące w rajstopach. Mało fascynująca fabuła, wszak w tym akurat filmie liczy się przede wszystkim nagość. Filozofia jakże bliska dzisiejszym twórcom porno!

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA