FILMY, PRZY KTÓRYCH ROŚNIE POZIOM ADRENALINY. Zestawienie i prezentownik last minute

Grudzień to chyba najmniej spokojny miesiąc w roku. Wszystko dzieje się wtedy jakby w trybie last-minute. W pracy końcoworoczna pogoń za terminami, w domu brak czasu na przygotowania do świąt, a na ulicach zabiegani ludzie próbują zdobyć upragnione przez bliskich prezenty. Kiedyś przedstawiona w Świątecznej gorączce z Arnoldem Schwarzeneggerem rzeczywistość wydawała się science fiction, dziś sami często stawiani jesteśmy w podobnej roli.

W grudniu można się poczuć nie tylko jak postać z komedii o komercjalizacji Bożego Narodzenia, ale też jak… bohater kina akcji. Przecież coraz częściej przed świętami dokonujemy rzeczy niemożliwych, a atmosfera przypomina pełen napięcia thriller. W tym okresie proponujemy nieco dystansu. Obejrzyjcie, jak z trudnymi sytuacjami radzą sobie specjaliści, a sami… zaciągnijcie hamulec. Pościgi dobrze ogląda się na ekranie, w życiu najczęściej nie kończą się dobrze. Niech adrenalinę zapewnią wam filmy, a nie poszukiwania świątecznych darów na ostatnią chwilę. Aby ułatwić wam życie – podsuwamy kilka niezawodnych propozycji prezentowych.

Casino Royale

Na tej liście mogłoby znaleźć się mnóstwo scen z filmów z serii o najsłynniejszym agencie Jej Królewskiej Mości. Moim faworytem jest jednak zdecydowanie pościg za twórcą bomb Molliaką w Casino Royale. Ta scena to idealny symbol nowej epoki, w jaką weszły wtedy produkcje o Bondzie. Stałe, widowiskowe, może nawet nieco groteskowe elementy (wiedzieliście, że brytyjscy szpiedzy są mistrzami parkouru?) zyskały tu przeciwwagę w postaci realistycznych, brutalnych walk, trochę na wzór przygód innego pana o inicjałach J.B. Bond nie wychodzi już z każdej opresji z uśmiechem na ustach i w nieskazitelnym smokingu. W wykonaniu Daniela Craiga poci się, brudzi, krwawi. A to wszystko okraszone świetną pracą kamer oraz muzyką powodującą od razu szybsze bicie serca. Gdyby z wszystkimi przedświątecznymi obowiązkami udawało się uporać tak łatwo jak Bondowi z przeciwnikami…

Prezent dla niej last minute. Carrie Fisher, Pamiętnik księżniczki, 31,92 zł

Kup tutaj!

Speed. Niebezpieczna prędkość

Ten film to tak naprawdę filmowa definicja ostrej jazdy. Gwoli przypomnienia – terrorysta podkłada pod autobus bombę, która eksploduje, gdy pojazd zwolni poniżej 50 mil na godzinę. Do środka udaje się przedostać policjantowi, mającemu osobisty stosunek do sprawy, a za kierownicą siada przypadkowa dziewczyna o aparycji Sandry Bullock. Być może ta fabuła była przekombinowana, niezbyt realistyczna, ale wykonane zostało to tak dobrze, że właściwie nikogo takie rzeczy nie obchodziły. Speed. Niebezpieczna prędkość zarobił na całym świecie ponad 350 milionów dolarów, a z Bullock i partnerującego jej Keanu Reevesa uczynił gwiazdy pierwszego formatu. Rok 1994 to prawdopodobnie najlepszy rok dla kina w historii i ten film akcji również miał na to wpływ. Szaleńczy rajd ulicami Los Angeles oferuje co najmniej kilka momentów, w których widzowi robi się gorąco, ale najbardziej charakterystyczny jest chyba słynny skok autobusu nad przepaścią. Przyznajcie szczerze – czasem przydałoby się przebrnąć przez święta w takim tempie.

Prezent dla niego last minute. Torba na aparat i akcesoria ESPERANZA ET151, 47,49 zł.

Kup tutaj!

Mad Max

Nie ma się co oszukiwać – Boże Narodzenie nie zawsze wiąże się z odpoczynkiem i chwilą wytchnienia. Zdarza się, że ten okres to niezłe nerwy. Z takim rosnącym, podskórnie wyczuwalnym napięciem, kojarzy mi się przede wszystkim seria George’a Millera. Podczas seansu siedzimy jak na szpilkach, czekając na kulminację, którą zapewniają zazwyczaj niesamowite pościgi samochodowe. I choć można by się spierać, że to późniejsze części prezentowały wyższy poziom w tej kwestii, ja najbardziej cenię chyba właśnie pierwszego Mad Maxa. Nadal nie mogę wyjść z podziwu, jak można było osiągnąć taki efekt tak niskim kosztem. Plan zdjęciowy był jedną wielką prowizorką, a te sceny przecież zrewolucjonizowały kino! W wielu momentach ma się wrażenie, że jest się w samym centrum dynamicznej akcji, tak jakby oglądało się ją od środka. Jak udało się to osiągnąć? Operator kamery David Eggby jechał razem z innymi motocyklistami, wtulony w kierowcę, i starał się z jak najmniejszej odległości nagrywać to, co się dzieje. Jak wspominał w jednym z wywiadów Miller, zdarzało się, że jechali nawet 180 km/h.  Wraz z montażem i dźwiękiem (te warczące silniki!) dało to naprawdę niesamowity efekt.

Prezent dla każdego last minute. Joanna Bator, Purezento, cena 27,68 zł

Kup tutaj!

Na fali (Point Break)

Ten film nie był wielkim sukcesem w kinach, ale później, w erze VHS, dorobił się wręcz rangi mitu. Stał się hymnem wszystkich buntowników, tych, którzy nie chcieli się podporządkować i ugrzęznąć na całe życie przy biurku pod krawatem. Brzmi znajomo? Ta kwestia z pewnością nie straciła na aktualności… Na fali urzeka swoją młodzieńczą, naznaczoną beztroską energią. Ale na planie wcale beztrosko nie było. Reżyserka Kathryn Bigelow pilnowała, by wszystko było dopięte na ostatni guzik i trzymała ekipę krótko. Film w niektórych momentach sprawia wrażenie, jakby przedstawiał wyćwiczony na pamięć układ choreograficzny. I nie ma w tym wiele przesady (choćby słynna scena z pościgiem za „eksprezydentem”, zakończona jeszcze słynniejszym wystrzałem). Okres preprodukcji był jednym wielkim treningiem, a nieprzykładanie się do niego groziło konsekwencjami. Ta produkcja to 100 procent czystej akcji, co najbardziej czuć w, może i absurdalnej, ale wypełnionej adrenaliną, scenie z samolotem i „Adios, amigo!”. Patrick Swayze, który podczas przygotowań do filmu odnalazł w skokach ze spadochronem nową pasję, ubłagał Bigelow, aby nie używała w tej scenie kaskadera. Chciał wykonać ten skok sam i pozwolono mu na to. To jeden z niewielu filmów gatunku, tak bardzo uwielbianych również przez dziewczyny. Świąteczny seans z Swayze’em i Reevesem z pewnością będzie udanym filmowym prezentem dla wszystkich pań.

Prezent dla dziewczyny last minute. J.R.R. Tolkien, Beren i Luthien, 33,99 zł

Kup tutaj!

Szklana pułapka

A jeśli już jesteśmy w temacie świąt i kina akcji, jest pewien tytuł, którego w takim zestawieniu zabraknąć po prostu nie mogło. Szklana pułapka, klasyk gatunku, rozgrywa się w przeddzień Bożego Narodzenia. W wielkim biurowcu trwa pracownicza wigilia. Grany przez Bruce’a Willisa (jeszcze z włosami!) policjant John McClane udaje się tam, by spędzić trochę czasu ze swoją zapracowaną żoną, z którą bardzo się od siebie oddalili. Wydaje się, że będzie to dobra okazja, by w końcu na spokojnie porozmawiać. Wtedy jednak świąteczny nastrój zakłócają terroryści opanowujący budynek. Nie trzeba znać tego filmu, aby wiedzieć, jak się wszystko się zakończy, ale… w niczym to nie przeszkadza. Ta historia i tak trzyma w napięciu – niektóre sceny, jak choćby ta na dachu, sprawiają, że produkcję ogląda się z krawędzi fotela. Zamiast życzeń i kolęd mamy w filmie wybuchy i strzelaniny, ale i tak dla wielu osób to ulubiona pozycja na Gwiazdkę. Świetny prezent dla niego i dla niej. Szklana pułapka to w końcu nie tylko twardy McClane, ale i jego żona, która zdecydowanie nie jest tylko kolejną damą w opałach. Poza tym, oprócz ciągłych skoków adrenaliny, mamy tu też rozważania na temat małżeństwa i roli kobiety w nim. Dla każdego coś miłego.

Prezent filmowy last minute. Kedi, sekretne życie kotów, film dvd, 39,99 zł.

Kup tutaj!

korekta: Kornelia Farynowska