search
REKLAMA
Znalezione w sieci

Daniel Craig miał plan, jak zepsuć przesłuchanie do roli Bonda. Odniósł odwrotny skutek

Daniel Craig próbował sabotować swój występ w roli Bonda już na pierwszym spotkaniu z producentami.

Natalia Hluzow

20 stycznia 2025

REKLAMA

Większość aktorów wcielających się w Agenta 007 prędzej czy później zaczynała czuć nienawiść do tej postaci. W tym temacie zdecydowanie przoduje jednak Daniel Craig, który nie znosił Bonda jeszcze przed pierwszym spotkaniem z producentami. Jego próby zniechęcenia do siebie Barbary Broccoli i Michaela G. Wilsona przyniosły jednak skutek zupełnie odwrotny od zamierzonego.

Jak czytamy w magazynie GQ, Daniel Craig od początku nie chciał grać Bonda, jednak mimo wszystko spotkał się z producentami Casino Royale. Aktor wspominał, że poszedł na przesłuchanie z okropnym nastawieniem, mając na celu zniechęcenie ich do siebie:

Miałem dosłownie postawę „spie*dalajcie”. Ja tego ku*wa nie chcę. Jak śmiecie? Jak śmiecie mi to w ogóle proponować?

Na spotkaniu pojawił się w koszuli na spinki bez spinek oraz z marynarką, która odsłaniała jego niezapięte, niechlujne rękawy.

Myślałem: „je*ać to, niech sobie tak zwisają” – dodał aktor.

Okazało się jednak, że… właśnie tym przekonał do siebie Barbarę Broccoli. W zakulisowym klipie producentka opowiedziała:

Michael [G. Wilson] i ja naprawdę go chcieliśmy. Chcieliśmy tylko jego. Jedyny problem był taki, że on nie chciał tego robić. Przyszedł do biura i pamiętam, że jak wszedł, powiedziałam do Michaela: „On chce to zrobić”. To było przezabawne, ale miało to jakiś związek z jego francuskimi mankietami i tym, że nie były zapięte (…) Ta rzecz w jakiś sposób, nie wiem dlaczego, ale sprawiła, że powiedziałam: „On chce to zrobić”.

Reszta jest już historią, którą wszyscy znamy. Mimo, że Daniel Craig nigdy do końca nie przekonał się do postaci stworzonej przez Iana Fleminga, w Bonda wcielał się aż pięć razy. Z rolą pożegnał się dopiero w 2021 roku filmem Nie czas umierać.

Aktora już w marcu 2025 będzie można oglądać w zupełnie odmiennej roli w filmie Queer Luki Guadagnino.

Natalia Hluzow

Natalia Hluzow

Miłośniczka twórczości Tarantino, Nolana, Waititiego, kina superhero i serialu „The Office” (US!) wychowana na „Władcy pierścieni” i „Zabójczej broni”. Za synonimy filmowego arcydzieła uważa „Fight Club”, „Bękarty wojny” i „Incepcję”. Jej najnowszą miłością jest „Batman” Matta Reevesa. Na przekór stereotypom dotyczącym osób po szkołach filmowych, ponad wszystko kocha kino mainstreamowe i wszelkie toczące się w jego ramach gry intertekstualne. Nienawidzi wydumanych dialogów, papierowych postaci i kiedy twórcy wątpią w inteligencję widza.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA