Regina Mills – Dawno, dawno temu
Clara Oswin Oswald – Doktor Who
Z kobietami w Doktorze Who jest o tyle problem, że właściwie wszystkie mogłyby się pojawić w tym zestawieniu. Odcinki wprowadzające Clarę zostały tak napisane, by pokazać ją jako kogoś niemożliwego, jako zagadkę – jak to powiedział Doktor, „jedyną zagadkę wartą rozwiązania” – jednak okazuje się, że jest wręcz przeciwnie. To zwykła dziewczyna, która w dodatku po pewnym czasie zrezygnowała z nieustannych przygód z Doktorem; to dziewczyna, która prosto z TARDIS wchodzi do pracy na lekcję angielskiego w szkole; to dziewczyna, która poświęciła się dla swojego przyjaciela. Jest po prostu normalna… tylko po prostu czasem zdarza się jej walczyć z Dalekami albo Cybermenami.
Zoë Washburne – Firefly
Firefly dorobiło się statusu serialu kultowego i jedną z jego wielu zalet są właśnie silne, zdecydowane kobiety. Grana przez Ginę Torres Zoë to idealny przykład osoby, która potrafi połączyć bycie posłuszną z wyrażaniem własnego zdania. W przeciwieństwie do swojego zwierzchnika, Mala Reynoldsa, do myślenia używa mózgu, a nie serca. Niejednokrotnie nie podziela jego opinii, i choć ostatecznie wykonuje jego polecenia, próbuje przedyskutować z nim niektóre kwestie. Biada temu, kto wejdzie w jej w drogę – świetnie strzela i jest lojalna wobec załogi Serenity. Lubi wprawdzie im dokuczać, zwłaszcza Malowi, ale to jego zaufana prawa ręka, bez której prawdopodobnie parokrotnie by zginęli.
Joss Carter – Impersonalni/Wybrani
Przez wielu fanów uważana za serce serialu. Carter, która miała tendencje do postrzegania świata w czarno-białych barwach, zmieniła trochę swoje stanowisko pod wpływem Johna Reese’a i Harolda Fincha, ale mimo to nigdy nie postąpiła wbrew swojemu sumieniu. Widzowie mogli oglądać, jak próbuje pogodzić pracę w policji z pomaganiem Finchowi i jego ekipie, i jak te wysiłki wpływają na jej zachowanie. W pracy twarda i wydajna, prywatnie ciepła i życzliwa, pełna empatii samotna matka. Jej historia nie kończy się wprawdzie happy endem, ale jest naprawdę dobrze napisana i w dodatku widać, że Taraji P. Henson świetnie się bawi, grając Joss.
Caroline Forbes – Pamiętniki wampirów
Choć główną bohaterką Pamiętników wampirów jest Elena Gilbert, Caroline zdecydowanie bardziej zasługuje na wzmiankę. Caroline rzadko traci zimną krew i potrafi podejmować rozsądne decyzje; to solidna, godna zaufania, lojalna przyjaciółka. Do tego praktyczna i przeraźliwie zorganizowana. Podoba się mężczyznom, w których może sobie wybierać do upojenia, z czego zresztą scenarzyści skwapliwie korzystali. Pod koniec serialu (ostatni odcinek wyemitowano 10 marca tego roku) zapomnieli trochę, co kieruje tą bohaterką, popełnili parę głupot, ale mimo paru wpadek i nielogicznych zachowań to wciąż bardzo intrygująca postać. Candice King ma sporo wdzięku, którym hojnie obdarzyła Caroline.
Annalise Keating – Sposób na morderstwo
Kolejna niejednoznaczna moralnie bohaterka. Z jednej strony stara się ochraniać swoich podopiecznych, z drugiej strony nie zawaha się przed szantażem, zatajeniem informacji czy manipulacją, by zmusić ich do współpracy. To tak na początek, bo listę jej chwytów można by jeszcze poszerzyć. Chciałaby dobrze, ale policja wciąż zawraca jej głowę i domaga się alibi na czas jakichś tam morderstw, w które była zamieszana, zamiast się odczepić i zająć się własnymi sprawami. W domu ma spory barek, z którego hojnie sobie nalewa, gdy trzeba uporządkować myśli. Nigdy nie wiadomo, czego się po Annalise spodziewać ani czy można jej ufać. To złożona, skomplikowana bohaterka, świetnie zagrana przez Violę Davis.