search
REKLAMA
Artykuł

Dlaczego korzystamy z NIELEGALNYCH ŹRÓDEŁ? Oblicza filmowego PIRACTWA

Przemysław Mudlaff

25 lipca 2019

REKLAMA

Nielegalne strumieniowanie

Jeden z największych serwisów z pirackimi treściami wideo w Polsce został zamknięty w 2014 roku

Wygląda na to, że najważniejszą przyczyną wzrostu popularności nielegalnych treści jest zatem nieetyczność użytkowników Internetu. Kiedy korzystam z nielegalnego źródła? Jak je rozpoznać? Myślę, że to kwestia na tyle oczywista i intuicyjna, że nie ma sensu o tym pisać. Dla wielu ludzi termin “piractwo” oznacza jednak wyłącznie „ściąganie” i udostępnianie treści, a tymczasem dziś największym problemem jest przecież nielegalny stream. W związku z tym, że prawo nie nadąża – lub raczej nie chce nadążać – za technologicznymi nowinkami, wydaje się, że oglądanie filmów czy seriali w serwisach VOD, gdzie treści te ewidentnie nie zostały udostępnione za zgodą osoby uprawnionej (prawa autorskie), jest dla odbiorcy – który użytkuje je prywatnie – legalne. Odpowiedzialność prawna spada bowiem na właściciela serwisu, bo to on rozpowszechnia pliki multimedialne bez licencji, nierzadko w celach zarobkowych. Niestety w Polsce temat ten wydaje się ignorowany i pomijany, jakby problem piractwa audiowizualnego nic dla gospodarki i rozwoju kultury nie znaczył. Inną kwestią jest to, że od udostępniających pirackie treści trudno rodzime prawo egzekwować, ponieważ ich serwisy znajdują się w innych krajach. Mimo wszystko nie jest to niemożliwe, czego dowodem jest zamykanie tego typu stron w przeszłości. Nadzieję na walkę z piractwem streamingowym daje program „Follow the Money”. Polega on na symbolicznym podążaniu od nitki do kłębka poprzez badanie źródeł dochodów serwisów pirackich. Przy programie współpracuje się z pośrednikami płatności i reklamodawcami.

Skoro zatem nie ponosimy odpowiedzialności prawnej, to może jednak warto zastanowić się nad etycznymi aspektami korzystania z nielegalnego streamu? Mimo że dziś na rynku polskim pojawiło się całkiem sporo legalnych źródeł strumieniowania, nierzadko jesteśmy w stanie zapłacić za usługę premium w serwisach nielegalnych, tylko po to, żeby mieć chwilowy dostęp do wszystkich filmowych i serialowych nowości. Dlaczego? Przecież jeszcze nie tak dawno nie mieliśmy w Polsce m.in. Netfliksa, Amazon Prime Video czy HBO GO, a teraz z powodzeniem, również za opłatą, możemy korzystać z dobrodziejstw ich bibliotek. Problem polega najpewniej na tym, że rywalizacja pomiędzy wyżej wymienionymi serwisami prowadzi do tworzenia przez nie wielu produkcji oryginalnych. Tak więc żeby obejrzeć Stranger Things odbiorca potrzebuje dostępu do Netfliksa, aby śledzić przygody przyjaciółek z Wielkich kłamstewek, kolejne pieniądze należy wydać na HBO GO, z kolei jeśli ma się ochotę obejrzeć nominowany do nagród Emmy 2019 serial Fleabag, należy wykupić dostęp do Amazona. Wkrótce do tej listy dołączą kolejne platformy. Użytkownicy przerzucają się więc na nielegalne serwisy, bo tam w zamian za opłacenie konta premium mają wszystko w jednym. Do tego dochodzi kolejny problem, a mianowicie kupowanie oferowanych w portalach aukcyjnych kont umożliwiających korzystanie z darmowego miesiąca próbnego. Po wykorzystaniu danego czasu kupuje się kolejny profil.

Przemysław Mudlaff

Przemysław Mudlaff

Od P do R do Z do E do M do O. Przemo, przyjaciele! Pasjonat kina wszelkiego gatunku i typu. Miłośnik jego rozgryzania i dekodowania. Ceni sobie w kinie prawdę oraz szczerość intencji jego twórców. Uwielbia zostać przez film emocjonalnie skopany, sponiewierany, ale też uszczęśliwiony i rozbawiony. Łowca filmowych ciekawostek, nawiązań i powiązań. Fan twórczości PTA, von Triera, Kieślowskiego, Lantimosa i Villeneuve'a. Najbardziej lubi rozmawiać o kinie przy piwku, a piwko musi być zimne i gęste, jak wiecie co.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA