search
REKLAMA
Wpadki

Błędy w MATRIKSIE. Wpadki w słynnej serii science fiction

Łukasz Budnik

11 lipca 2020

REKLAMA

Już wkrótce na nowo ruszy realizacja czwartej części Matriksa. Szczegóły fabuły nowej odsłony słynnej serii science fiction są jeszcze nieznane, ale powrót Keanu Reevesa oraz Carrie Anne-Moss wzbudza ekscytację i sprawia, że Matrix 4 jest teraz jedną z najbardziej wyczekiwanych premier. My tymczasem poświęcamy serii dzisiejszy odcinek cyklu z wpadkami. 

Matrix (1999)

Ciekawe, pomysłowe ujęcie poniosło za sobą konsekwencję w postaci błędu – gdy spojrzymy na klamkę, do której zbliżają się Neo i Morfeusz, zobaczymy, że oprócz wymienionych bohaterów w odbiciu doskonale widać też obiektyw kamery. Schowana jest pod prześcieradłem przygotowanym tak, by imitowało otoczenie. Metoda to niekoniecznie skuteczna, choć zadbano nawet uwzględnienie na nim krawata Morfeusza. Warto jednak docenić starania twórców, by wyeliminować błąd już zawczasu.


Źródło: Movie Mistakes

Błąd montażowy. Gdy Neo wisi za oknem, traci telefon – urządzenie upada z dużej wysokości. Zanim bohater Keanu Reevesa puszcza komórkę, widzimy, że ulice na dole są stosunkowo puste. Potem następuje cięcie, po którym kamera skupia się na telefonie. Patrząc wówczas na ulicę, dostrzeżemy, że jest ona wypełniona ludźmi biorącymi udział w czymś w rodzaju pochodu. Po kolejnym cięciu, gdy wracamy do perspektywy Neo, jezdnia znów jest pusta.


Źródło: Movie Mistakes

Kolejna wpadka montażowa, tym razem ze sceny, w której agent Smith (Hugo Weaving) przesłuchuje Neo. Kamera pokazuje bohatera Reevesa z zakrytymi ustami, siedzącego w kącie pokoju. Gdy w kolejnym ujęciu widzimy na zbliżeniu twarz Smitha, Neo odbija się w jego okularach i wyraźnie siedzi wtedy wciąż oparty o stół – najwyraźniej podczas montażu zaplątało się gdzieś ujęcie z wcześniejszego fragmentu sceny.


Matrix: Reaktywacja (2003)

Źródło: Movie Mistakes

Co ciekawe, dokładnie taka sama wpadka przydarzyła się twórcom w drugiej części serii. Tym razem jednak w okularach Smitha odbija się nie tylko Neo, lecz także elementy planu – ekran do odbijania światła na twarze aktorów oraz, mniej wyraźnie, operator kamery. O tej nie będziemy wspominać już osobno, ale zaznaczmy, że twórcy nie uczyli się na błędach, ponieważ wpadka oparta na tym samym schemacie pojawia się też w zamknięciu trylogii.


Źródło: Movie Mistakes

W scenie na autostradzie Morfeusz używa katany jako podpórki, na której może stanąć – w tym celu wbija ją w pakę na ciężarówce. Z tym właśnie wiąże się wpadka – gdy bohater po raz pierwszy wbija miecz, siłą rzeczy jest on umieszczony w miejscu na odległość ramienia Morfeusza. Gdy ten jednak stoi na nim później, miecz wbity jest już znacznie niżej. Później wraca na swoją pierwotną pozycję.


Źródło: Movie Mistakes

Jeszcze jedna wpadka montażowa związana z Morfeuszem. Gdy bohater stoi na drodze i kamera pokazuje go od tyłu, wyraźnie widzimy, że po dwóch stronach znajdują się betonowe barierki. Co dziwne, gdy późniejsze ujęcie pokazuje sytuację od boku, jedna z barierek znika (oczywiście po to, żeby wszystko było widoczne, jednak zaburza to ciągłość). Później wraca na swoje miejsce.


Matrix: Rewolucje (2003)

Źródło: Movie Mistakes

W zamknięciu serii mamy do czynienia z widocznym dublerem aktora. Podczas walki Neo z agentem Smithem, gdy ten drugi kopie bohatera granego przez Reevesa, mamy okazję spojrzeć na twarz upadającej postaci. Z całą pewnością nie jest to oblicze Keanu. Warto dodać, że dublerem aktora był w serii Matrix Chad Stahelski – późniejszy twórca Johna Wicka.


Źródło: Movie Mistakes

Kolejna scena, w której Keanu nie wystąpił osobiście, a skorzystał z pomocy dublera. Tym razem jest to scena, w której Neo zostaje wbity w ścianę – po zatrzymaniu filmu wyraźnie można dostrzec inną osobę. Swoją drogą, to właśnie Chad Stahelski.


Źródło: Movie Mistakes

Błąd zdradzający kulisy realizacji filmu mamy też w scenie, w której Wyrocznia zasiada na ławce. Wpadkę zaobserwować możemy w momencie, gdy kobieta wstaje – widzimy wtedy, że na oparciu naklejono żółtą taśmę, sygnalizującą aktorce, w którym miejscu ma usiąść, aby w odpowiedni sposób zmieścić się w kadrze. Oczywiście zawsze można sobie tłumaczyć, że taśma była przypadkowa!

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA