Szok i niedowierzanie? Mało brakowało, a w jednej z najbardziej wylansowanych przez popkulturę komedii romantycznych nie zobaczylibyśmy niezapomnianej Audrey Hepburn, białe perły nosiłaby zamiast niej kolejna ikona kobiecości – Marilyn Monroe. Holly Golightly była bowiem mocno inspirowana życiem i osobowością blondynki, która podobnie do bohaterki Capote’a wywodziła się z biedoty, a jej piorunująca zewnętrzna i wewnętrzna przemiana obróciła jej codzienność o 180 stopni. Co więcej, autor Śniadania u Tiffany’ego Truman Capote był bliskim znajomym Monroe, przez co mocno nalegał na jej udział w filmowej adaptacji. Z Hepburn pracować chciał zaś reżyser filmu Blake Edwards, który ze sprzeczki castingowej wyszedł zwycięsko, w roli adorowanej przez liczne grono mężczyzn Holly obsadzając jedną z późniejszych największych legend kinematografii, bez której – no cóż – chyba nikt nie wyobraża sobie tego kultowego tytułu.
Kolejny przykład odtwórcy niezapomnianej roli, która wpadła w jego ręce wskutek zupełnego zbiegu okoliczności. Mimo iż Daniel Day-Lewis był pierwszym castingowym wyborem Stevena Spielberga, aktor z początku niechętnie podszedł do sportretowania postaci Abrahama Lincolna. Na jego miejscu szybko pojawił się Liam Neeson, z którym wiele lat wcześniej Spielberg współpracował przy słynnej Liście Schindlera. Prace nad produkcją nie zaszły jednak dalej niż tzw. table read, kiedy Neeson zorientował się, że zwyczajnie nie czuje w sobie mocy do odegrania zaproponowanego bohatera. Pomyślałem sobie: nie powinno mnie tu być. […] Nie chcę zagrać Lincolna. […] Przez dwie i pół godziny czytam ten wspaniały scenariusz, który nie ma jednak ze mną nic wspólnego, mówił aktor dla magazynu GQ. Na szczęście zarówno dla produkcji, jak i samego Day-Lewisa, Spielberg zdołał przekonać Daniela do powrotu do roli prezydenta USA, a biorąc pod uwagę późniejszego Oscara, była to najlepsza druga szansa z możliwych.
Nad ekranizacją Lotu nad kukułczym gniazdem Kirk i Michael Douglasowie pracowali przez kilkanaście lat. Pieniędzy na produkcję szukali najpierw w Hollywood, potem w niezależnych wytwórniach, które nie pokładały w tej literackiej historii żadnych nadziei na komercyjny sukces. Z wielkim wysiłkiem udało im się zgromadzić 4-milionowy budżet, który dochody z box office’u przewyższyły aż 50-krotnie – produkcja zarobiła globalnie zawrotną kwotę ponad 200 milionów dolarów. Prawdziwy ojciec Lotu nad kukułczym gniazdem, Kirk Douglas miał ambicje nie tylko do wyprodukowania tytułu, ale i otrzymania w nim głównej roli. Niestety, 60-letni wówczas aktor ze względu na swój wiek nie mógł spełnić wieloletniego marzenia, które sfinalizował zamiast niego Jack Nicholson, zgarniając przy tym swojego pierwszego Oscara.
Dzika ekranowa energia Willa Smitha zamiast ostrożności i pełnego stoicyzmu Keanu Reevesa? Tak właśnie mogło się zdarzyć, gdyby decyzję odnośnie do castingu w pełni podjęły siostry Wachowskie, które w roli Neo wyobrażały sobie właśnie młodego Smitha. Aktor po raz kolejny udowodnił jednak, iż nie boi się podejmować ryzykownych wizerunkowych decyzji – zrezygnował z Matrixa na rzecz Bardzo dzikiego Zachodu.
Przyznajcie szczerze – Deloris Van Cartier zwyczajnie nie istnieje bez znakomitej Whoopi Goldberg. Nieco odbiegającą od wspomnianej tezy wizję Zakonnicy w przebraniu prezentowali jednak twórcy komedii, którzy pierwszoplanową rolę zaproponowali Bette Midler. W wywiadzie udzielonym kilkadziesiąt lat po premierze aktorka zwierzyła się czytelnikom z największych błędów, jakie popełniła w karierze – rezygnacja z Zakonnicy w przebraniu była pierwszym i najbardziej dotkliwym ze wszystkich. Rola była napisana specjalnie dla mnie, a ja wtedy pomyślałam: moi fani nie będą chcieli zobaczyć mnie w habicie. Nie wiem, skąd wzięłam ten pomysł. Goldberg zarówno dla producentów, jak i dla widowni nie była może wyborem w 100% oczywistym, jednak dziś na jej miejscu nie wyobrażamy sobie nikogo innego.
Jak mówi jej koleżanka z planu Jamie Lee Curtis oraz przeważająca część hollywoodzkiego światka – rok 2023 to zasłużone pięć minut dla Michelle Yeoh. Obok Cate Blanchett jest aktorką najczęściej typowaną do zdobycia Oscara za rolę pierwszoplanową, lecz rzeczywistość mogłaby wyglądać zupełnie inaczej, gdyby w życie wszedł pierwotny plan twórców Wszystko wszędzie naraz. Rola głównej postaci przypaść miała bowiem mężczyźnie. Droga ta na pierwszy, nieco stereotypowy rzut oka wydaje się najbardziej właściwa – w końcu liczne sceny walki sporej części publiczności kojarzą się głównie z potyczkami mężczyzn. Obsadzenie Yeoh w roli protagonistki nadało filmowi jednak zupełnie nowatorskiego i świeżego wymiaru. Gdyby postawiono na klasykę i pierwszy zaakceptowany plan, głównego bohatera produkcji odgrywałby Jackie Chan. Wyobrażacie go sobie jako jej zastępcę?