Aktorzy, którzy PRAWIE zagrali w filmach MARVELA
Marvel Studios znane jest ze swoich udanych trafów obsadowych, ale warto zauważyć, że wielu znanych aktorów starało się o ikoniczne dziś role, a niemało też obecnemu rozrywkowemu gigantowi odmówiło. Jak mogłoby wyglądać dziś Kinowe Uniwersum Marvela? Przekonacie się, zapoznając z poniższym zestawieniem.
Koniecznie dajcie znać w komentarzach, którego z poniższych aktorów chętnie zobaczylibyście w wymienionych tu rolach.
Tom Cruise – Iron Man
Plany przeniesienia na ekran przygód Iron Mana sięgają lat dziewięćdziesiątych, a na pewnym etapie producenci w roli tytułowej widzieli samego Toma Cruise’a. Niektóre źródła mówią, że gwiazdor miał nawet współprodukować film, co nie powinno być zaskoczeniem dla tych, którzy śledzą jego karierę. Na szczęście (?) ostatecznie zdecydowano się na aktora mniejszego kalibru i rola powędrowała do będącego wtedy w hollywoodzkiej niełasce Roberta Downeya Juniora. Chociaż reszta jest już historią, to na stole leżały także inne nazwiska – m.in. Timothy’ego Olyphanta i Sama Rockwella (który ostatecznie pojawił się w innej roli w sequelu Iron Mana)
David Duchovny – Hulk
Podobne wpisy
Jeden z włodarzy Marvela wspomina, że do The Incredible Hulk studio wybierało kolejnego ekranowego Bruce’a Bannera właśnie między Davidem Duchovnym a Edwardem Nortonem, który to ostatecznie podpisał kontrakt na rolę. Oczywiście wiemy, że wybór nie był najtrafniejszy, bo Norton szybko wpadł w konflikt z twórcami filmu i swojej roli nigdy nie powtórzył – w kolejnych odsłonach Kinowego Uniwersum Marvela zastąpił go Mark Ruffalo. Jakkolwiek uwielbiam Ruffalo w tej roli, trochę żałuję – Duchovny, od kiedy pamiętam, wydawał mi się idealnym Bannerem.
Emily Blunt – Czarna Wdowa
Trudno sobie wyobrazić dziś kogoś innego w roli Czarnej Wdowy, ale pierwszym wyborem producentów nie była Scarlett Johansson, ale właśnie Emily Blunt. Co ciekawe aktorce proponowano także rolę Peggy Carter w pierwszej części Kapitana Ameryki. W obu przypadkach kalendarz Brytyjki nie pozwolił na występ w produkcjach Marvel Studios. Żałujecie? Na skraju jutra pokazało, że Blunt idealnie czuje się w rolach silnych kobiet.
Alexander Skarsgård – Thor
Ciekawostką pozostaje fakt, że Tom Hiddleston, który oczywiście ostatecznie wcielił się w filmach Marvela w Lokiego, pierwotnie ubiegał się o rolę Thora, ale nie był on jedynym konkurentem Chrisa Hemswortha. Na dzierżenie młota boga piorunów chrapkę miał także znany m.in. z Czystej krwi Alexander Skarsgård. Szwedzki aktor odbył nawet próby w kostiumie Thora. Ostatecznie rodzinę Skarsgårdów w pierwszym Thorze reprezentował ojciec Alexandra – Stellan Skarsgård, który zagrał Erika Selviga.
Mel Gibson – Odyn
Anthony Hopkins zrobił świetną robotę, wcielając się w króla Odyna, władcę Asgardu, ale nie mogę kryć ekscytacji na myśl, że rolę tę zaproponowano także Melowi Gibsonowi. Ponoć w cały proces zaangażowany był Robert Downey Junior, któremu zależało na poprawieniu notowań Gibsona w Hollywood. Jak wiemy, nic z tego nie wyszło, a pytany o sprawę Gibson odpowiedział krótko – “nie zrobiłem tego”. Może znajdzie się dla niego inna rola? Prosimy!
Jensen Ackles – Hawkeye
Aktor pierwotnie ubiegał się o rolę Kapitana Ameryki, ale ta oczywiście powędrowała do Chrisa Evansa. Przedstawicielom studia Jensen Ackles spodobał się jednak na tyle, że zaproponowali mu inną, nieco mniejszą rolę Clinta Bartona, znanego jako Hawkeye. Aktor odrzucił jednak propozycję, by skupić się na serialowym hicie Nie z tego świata. W spadku po nim rolę dostał, jak wiemy, Jeremy Renner. Trudno nie zwrócić uwagi na podobieństwo obu panów.