search
REKLAMA
50 prawd

50 prawd objawionych przez JOHNA RAMBO

Rafał Donica

2 października 2018

REKLAMA

32. Birmańscy żołnierze zamiast “zabawić” się z więzionymi kobietami, jak na zdegenerowanych żołnierzy przystało, każą im tańczyć na scenie w ubraniach, obrzucają je petami i polewają piwem.

33. Ostra impreza z laskami, która zapowiada się na orgię gwałtu i przemocy, kończy się zadymieniem pomieszczenia czerwoną świecą dymną, którą jakiś idiota przyniósł ze sobą.

34. Biorąc pod uwagę fakt, że birmańskim żołnierzom nie udaje się zgwałcić w filmie ani jednej kobiety, a ich dowódca spędza noc z chłopcem, można śmiało stwierdzić, że Sylvester Stallone nakręcił film o problemie homoseksualizmu w armii.

35. Gdy jesteś okrutnym, uzbrojonym birmańskim żołnierzem pilnującym bramy w strugach deszczu, możesz palić papierosa i wymachiwać nim we wszystkie strony. Gęsta ulewa go nie zgasi. Boi się.

36. Choć cały czas biegasz z wielkim nożem w ręku, gościowi, który chce zgwałcić kobietę “w której się chyba zakochałeś” wyrywasz gardło gołą ręką, bo chcesz jej zaimponować, a tańczyć ani śpiewać nie umiesz.

37. Koniecznie pokaż biegnących wieśniaków w zwolnionym tempie, wychodzących z zadymionego baraku żołnierzy pokaż czterokrotnie na niemal identycznych ujęciach, a John Rambo niech zdanie “go home” powie aż trzy razy. A wszystko po to, żeby film miał szansę dociągnąć do tej 1 godziny i 17 minut.

Przepraszam potknęłam się o nic

38. Choć udaje ci się bez przeszkód przebiec przez błotniste i nierówne zaułki bazy wojskowej, jest bardziej niż pewne, że przewrócisz się na prostej drodze, aby strażnicy mogli cię dostrzec.

39. Dwaj birmańscy żołnierze zostaną po postrzale z karabinu snajperskiego wyrzuceni do tyłu z takim samym impetem i na taką samą odległość, niezależnie od tego, czy trafieni zostaną w klatkę piersiową czy w głowę.

40. A teraz trzy porady dla treserów psów: Psy, które złapią trop uciekinierów, załaduj na pakę ciężarówki. Stamtąd będzie im łatwiej wąchać ziemię.

41. Wywieź te psy daleko w dżunglę, zatrzymaj się w zupełnie przypadkowym miejscu i daj im do powąchania ciuch uciekiniera – psy właśnie w tym miejscu podejmą trop.

42. Gdy pies zgubi trop i stanie w miejscu, nie wiedząc, gdzie iść, ponownie daj mu do powąchania kawałek ubrania uciekiniera – pies natychmiast ruszy we właściwym kierunku.

43. Będąc w samym środku dżungli i czując na karku oddech pościgu, będziesz miał czas na skonstruowanie eleganckich noszy wykonanych z prostych i równo przyciętych kawałków drewna, profesjonalnie połączonych za pomocą sznurka. Każe się to zastanowić, czy oglądamy jeszcze Johna Rambo, czy już Hot Shots 2.

Uciekinier skrywający się pod zawiniątkiem

44. Jako sześćdziesięciodwulatek nie tylko przemierzasz dżunglę w tempie młodego Boga, ale jesteś też w stanie bez żadnych przyrządów pomocniczych dotrzeć do miejsca, w którym leży wielka bomba. Zdążysz też – zanim dogonią cię birmańscy żołnierze – zamontować przy niej skonstruowany na szybko system detonacyjny. Pomoże ci w tym szybki montaż oraz długie sceny biegnących i nie mogących dobiec żołnierzy.

45. Gdy pies zatrzyma się przy wielkiej bombie wbitej w ziemię, mimo że nie ma przy niej żadnego uciekiniera – podejdź do bomby bliżej. Spostrzeżesz tam kawałek materiału owinięty sznurkiem – koniecznie go podnieś, możliwe, że pod zawiniątkiem ukrywa się uciekinier. Ale psikus! – pod zawiniątkiem nie ma uciekiniera, tylko wybuch!

46. Zwykła bomba lotnicza wybucha z zacięciem godnym bomby atomowej i falą uderzeniową zmiata z powierzchni ziemi połowę dżungli. Tylko tobie nie robi żadnej krzywdy, bo się pochyliłeś.

47. Gdy zaczajony daleko w krzakach widzisz (przez lunetę swojego naładowanego i sprawnego karabinu snajperskiego), że za chwilę zostaną rozstrzelani twoi kumple, stwierdzasz… że nic nie możesz zrobić.

48. Gdy przejmujesz działko, nie przystępujesz natychmiast do ratowania ludzi przed egzekucją, tylko strzelasz 15 minut w plecy siedzącego przed tobą kierowcy.

Doszedłem do działka macie przesrane

49. Idealnym zakończeniem serii będzie twój powrót do cywilizacji. Zaraz, zaraz… toż to zapowiedź piątej części, będącej kopią scenariusza części pierwszej, w której aresztowano cię za włóczęgostwo.

50. Ostatnia prawda jest optymistyczna: Choć masz 62 lata, wciąż jesteś żywym zaprzeczeniem powiedzenia: “I Herkules dupa, kiedy ludzi kupa”.

Podsumowanie:

Mimo niespotykanego natłoku absurdów, Johna Rambo ogląda się bezboleśnie (bo krótko), a piorunujące wrażenie, jakie robią latające w zasadzie wszędzie kończyny oraz krew bryzgająca na lewo i prawo wynagradzają scenariuszową, dialogową i emocjonalną pustkę autorskiego dzieła Sylvestra Stallone’a. Pomyślmy jednak przez chwilę co by było, gdyby nowy “Rambo” wzorem filmów Szklana pułapka 4.0 i Indiana Jones i Królestwo kryształowej czaszki został zrobiony jako PG-13. Gdyby odebrać Johnowi krew, flaki i “fucki”, do oglądania… nie pozostałoby zupełnie nic. Reasumując, mimo ewidentnego niedorobienia, John Rambo wśród filmów o bohaterach-weteranach powracających po latach plasuje się u mnie gdzieś pomiędzy Szklaną pułapką 4.0 – którą uważam za najbardziej udany powrót, a Indianą Jonesem, którego comeback to niestety małe nieporozumienie.
Tekst z archiwum film.org.pl (26.10.2008).

 

Rafał Donica

Rafał Donica

Od chwili obejrzenia "Łowcy androidów” pasjonat kina (uwielbia "Akirę”, "Drive”, "Ucieczkę z Nowego Jorku", "Północ, północny zachód", i niedocenioną "Nienawistną ósemkę”). Wielbiciel Szekspira, Lema i literatury rosyjskiej (Bułhakow, Tołstoj i Dostojewski ponad wszystko). Ukończył studia w Wyższej Szkole Dziennikarstwa im. Melchiora Wańkowicza w Warszawie na kierunku realizacji filmowo-telewizyjnej. Autor książki "Frankenstein 100 lat w kinie". Założyciel, i w latach 1999 – 2012 redaktor naczelny portalu FILM.ORG.PL. Współpracownik miesięczników CINEMA oraz FILM, publikował w Newsweek Polska, CKM i kwartalniku LŚNIENIE. Od 2016 roku zawodowo zajmuje się fotografią reportażową.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA