25 najlepszych horrorów nieanglojęzycznych według portalu Playlist
Jesienny klimat Halloween inspiruje w dalszym ciągu. Niedawno listę 50 najlepszych horrorów zaprezentowało Empire, a teraz na portalu Playlist pojawiło się zestawienie 25 najlepszych horrorów obcojęzycznych.
Z samym wyborem można się zgodzić albo nie – jak słusznie zauważyli twórcy listy, to, co nas przeraża jest równie subiektywne jak to, co nas bawi – niemniej, jak każdy tego typu ranking, może posłużyć za podpowiedź, jakie braki sobie uzupełnić i co obejrzeć, kiedy mamy ochotę na trochę nerwów i emocjonujących dreszczy.
Na miejscu piątym uplasowało się Pozwól mi wejść, szwedzki horror w reżyserii Tomasa Alfredsona na podstawie książki Johna Ajvide Lindqvista. Odważniejszy i bardziej mroczny niż amerykański remake, to po równi horror, jak i opowieść o samotności, poszukiwaniu akceptacji i przynależności.
Tuż poza podium mieści się Gra wstępna (Audition), brutalny i przepełniony makabrą (jak również swoistym rodzajem niepokojącego romantyzmu) film Takashiego Miike. Usypia czujność w pierwszej połowie, a potem jedzie po całości.
Brązowy medal zgarnia japoński Puls z 2001 roku, znany również pod oryginalnym tytułem Kairo dla odróżnienia od nieporadnych wersji amerykańskich. Nie do końca wiadomo, o co tak naprawdę chodzi i co jest genezą całego zamieszania, ale owszem, straszy i prowokuje do refleksji na temat anonimowości w sieci i wpływu internetu na umysł (i duszę).
Na drugim miejscu znajdziemy hiszpański Sierociniec, pełnometrażowy debiut Juana Antonia Bayony, misternie skonstruowany i bez dwóch zdań wybitnie klimatyczny, co zapewniło mu bardzo ciepłe przyjęcie podczas festiwalu w Cannes w 2007 roku i deszcz nagród w ojczystej Hiszpanii.
Zwycięzcą zestawienia okazał się klasyk z 1960 roku, włosko-francuska koprodukcja Oczy bez twarzy. Film dosyć kontrowersyjny i bezpośrednio po premierze przyjęty raczej bez entuzjazmu (a przez niektórych odbiorców wręcz uznany za niesmaczny i obrzydliwy), uznanie zyskał stopniowo, z każdą upływającą dekadą umacniając swój kultowy dla gatunku status. Dziś odbiera się go przede wszystkim jak psychologiczny dreszczowiec o wolności, emocjonalnym uzależnieniu i granicach wyboru.
A oto pozostałe tytuły z listy:
6. Głód miłości (2001)
7. The Host: Potwór (2006)
8. Czas wilka (2003)
9. Kręgosłup diabła (2001)
10. Suspiria (1977)
11. Opowieść o dwóch siostrach (2003)
12. The Ring – Krąg (1998)
13. Hausu (1977)
14. Nosferatu wampir (1979)
15. Maska szatana (1960)
16. O dziewczynie, która wraca nocą sama do domu (2014)
17. Santa Sangre (1989)
18. Godzina wilka (1968)
19. Widzę, widzę (2014)
20. Najście (2007)
21. Jesteśmy tym, co jemy (2010)
22. Klątwa Ju-on (2002)
23. Kobieta-kot (1968)
24. Cannibal Holocaust (1980)
25. [REC] (2007)
Zgadzacie się z takim wyborem? Jakie jeszcze tytuły chętnie widzielibyście na tej liście?