100 najważniejszych efektów w historii kina
Matrix
(1999)
reżyseria – Lana i Lilly Wachowski
efekty specjalne – John Gaeta, Janek Sirrs, Steve Courtley, Jon Thum
Bullet-time
Agent Matrixa strzela do bezbronnego Neo na dachu budynku rządowego. Neo, wykorzystując swą moc Wybrańca, potrafi błyskawicznie uchylić się przed pociskami… Dzieło braci Wachowskich, łączące filozoficzną refleksję z niezwykle dynamicznym kinem kopanym, wywołało sensację. Nie mniej przełomowe były wizualne pomysły, oparte na japońskich kreskówkach. Jednym z nich był niezależny ruch kamery wewnątrz niezwykle zwolnionego tempa akcji, nazwany flow-motion, albo bullet-time. Keanu Reevesa nakręcono na zielonym tle przy pomocy 2 kamer i 120 aparatów fotograficznych. Ich obraz przeniesiono do komputera i nałożono na wirtualną scenografię dachu.
Podziemny krąg
(1999)
reżyseria – David Fincher
efekty specjalne – Kevin Tod Haug, Kevin Scott Mack, Rob Bottin
Wnętrze mózgu Narratora
“Endoskopowe ujęcie neurochirurgiczne” jakiego, przynajmniej na razie, nie można wykonać na stole operacyjnym, rozpoczyna wielki film Davida Finchera. Rozpoczyna właściwie w miejscu, które jest odpowiedzialne za większość tego, co później w filmie widać. Reżyser osobiście wpadł na pomysł rozpoczęcia filmu wewnątrz mózgu Narratora, wśród błyskających neuronów, by w jednym komputerowym ujęciu wyjść przez pory skórne na zewnątrz, wprost przed szczerbinkę giwery trzymanej w ustach Narratora. Projekty były opracowywane przy naukowym współudziale neurochirurgów. Animację wykonano w Digital Domain.
Stuart Malutki
(1999)
reżyseria – Rob Minkoff
efekty specjalne – John Dykstra, Jerome Chen, Henry Anderson
Tytułowy bohater
Państwo Malutcy postanawiają zaadoptować dziecko z sierocińca. Lecz zamiast z małym człowiekiem, przychodzą do domu ze Stuartem, mówiącą myszką. Wywołuje to niezadowolenie pierwszego syna Malutkich oraz domowego kota, który idzie po pomoc do śmietnikowych kocurów… Stuart Malutki z powieści dla dzieci E.B. White’a to chyba najbardziej rozczulająca cyfrowa postać w historii kina. Ekipy z Rhythm & Hues i Sony Pictures Imageworks osiągnęły podziwu godne mistrzostwo w animacji Stuarta, kotów, symulacji ich futra oraz w interakcji postaci cyfrowych z aktorami. Samego Stuarta “obsługiwało” aż 30 animatorów.
Tarzan
(1999)
reżyseria – Chris Buck, Kevin Lima
efekty specjalne – Peter DeMund, Eric Daniels
Deep Canvas
Animowana ekranizacja klasycznej powieści E. R. Burroughsa to jedno z najwspanialszych osiągnięć Walt Disney Studios. Lecz oprócz oczywistych disneyowskich walorów, opowieść ta zawdzięcza swą porażającą widowiskowość sprzężeniu klasycznej kreski z cyfrową animacją 3D. Znaną już wcześniej, pixarowską technologię CAPS, pozwalajacą na włożenie płaskiego rysunku w przestrzeń 3D, wzbogacono opracowaną specjalnie do tego filmu techniką Deep Canvas. Dzięki niej rysownik mógł malować elementy kadru już nie na celuloidzie, lecz bezpośrednio na trójwymiarowym obiekcie komputerowym. W efekcie płaski rysunek zyskał potrzebną głębię.
Człowiek widmo
(2000)
reżyseria – Paul Verhoeven
efekty specjalne – Scott E. Anderson, Eric Armstrong, Craig Hayes
Zniknięcie Caine’a
Szalony naukowiec Sebastian Caine dokonuje na sobie eksperymentu niewidzialności. Na stole operacyjnym po kolei znikają jego skóra, mięśnie, narządy wewnętrzne i kości. Pozostaje jedynie zagłębienie w stole, informujące, że wciąż leży na nim człowiek… Paul Verhoeven lubuje się w niezwykłych efektach, skupionych na biologicznych aspektach swoich bohaterów. Przemiana w niewidzialnego człowieka to kolejny wielki triumf komputerowej animacji. Według gry Kevina Bacona od podstaw wykonano jego cyfrowego dublera, wraz ze wszystkimi, dokładnie odwzorowanymi szczegółami, zazwyczaj ukrytymi pod skórą. Całość wygląda niezwykle realistycznie.
Gladiator
(2000)
reżyseria – Ridley Scott
efekty specjalne – John Nelson, Neil Corbould, Tim Burke, Rob Harvey
Rzym
Wieczne miasto to główna arena walki, jaką toczy poniżony gen. Maximus z nowym cesarzem Kommodusem… Wspaniałe, oscarowe widowisko Ridleya Scotta przywróciło wątpliwej jakości modę na kino sandałowe, lecz w ultranowoczesnej formie wizualnej. Jej częścią były doskonałe efekty, oparte głównie na cyfrowej animacji i kompozycji. Dzięki niej powiększono armie, wzbogacono batalistykę i wymieniano całe krajobrazy na obecnie nieistniejące. Najważniejszą cyfrową kreacją w “Gladiatorze” był Rzym, zbudowany tylko w małym fragmencie jako dekoracja. Reszta to dzieło ekipy z Mill Films Ltd. w której komputerach przywrócono miasto do czasów pełnej, wręcz bajkowo nierealnej świetności.
Gniew oceanu
(2000)
reżyseria – Wolfgang Petersen
efekty specjalne – Stefen Fangmeier, Dan Goldman, John Frazier
Cyfrowy sztorm
Październik 1991. Załoga kutra Andrea Gail, pod dowództwem kapitana Billy’ego Tyne’a, wypływa na północny Atlantyk. W tym samym czasie nad oceanem i na jego powierzchni rozpętuje się prawdziwe piekło… Oparte na prawdziwych wydarzeniach widowisko Wolfganga Petersena nie mogłoby powstać, gdyby nie możliwość kreacji cyfrowej wody we wszelkich odmianach, ze sztormem w roli głównej. Industrial Light & Magic opracowało nowe procedury przeliczania światła na wodzie i poprzez wodę. Oprócz 30-metrowych fal, wygenerowano całą resztę morskiego środowiska z cyfrowymi kutrem, samolotami i kopiami ludzi włącznie.
Final Fantasy:The Spirits Within
(2001)
reżyseria – Hironobu Sakaguchi
efekty specjalne – Remo Balcells, Andy Jones, Eric Salituro
Pierwszy fotorealistyczny film fabularny CGI
50 wersji scenariusza, 137 mln $ budżetu, cztery lata produkcji, finalny rendering na 960 procesorach PIII 933 MHz, każda klatka o wadze 10 MB. Tak w skrócie można określić zainicjowaną przez firmę Square Co. Ltd bezprecedensową produkcję pierwszego w historii kina filmu bazującego na fotorealistycznej animacji 3D. Pod koniec produkcji powtarzano wiele scen wykonanych jako pierwsze, gdyż technika w ciągu kilka lat realizacji przeganiała własne możliwości. Wszystko w “Final Fantasy” wygląda jak żywe, choć istnieje tylko jako dane. Główna bohaterka, dr Aki Ross, ma na głowie 60 tys. cyfrowych włosów, których animacja pochłonęła 1/5 czasu pracy nad filmem.
Helikopter w ogniu
(2001)
reżyseria – Ridley Scott
efekty specjalne – Tim Burke, Nathan McGuinness
Cyfrowa wojna
3 października 1993 roku 100 żołnierzy armii USA ląduje w Mogadiszu, stolicy Somalii, by szybko i sprawnie rozwiązać tamtejszy konflikt zbrojny. Dwa śmigłowce Black Hawk zostają strącone. Krótka akcja zamienia się w zaciętą walkę z setkami uzbrojonych tubylców… Gros ekranowej batalistyki to owoc nie tyle pirotechników na planie, ile autorów cyfrowej animacji i scen z miniaturami, których w żaden sposób nie można odróżnić od rzeczywistości. Pierwszy strącony śmigłowiec był modelem, choć widz mógłby przysiąc, że widział demolkę prawdziwego pojazdu. “Black Hawk Down” to wspaniały przykład najtrudniejszych efektów, efektów “ukrytych”, których po prostu nie widać.
Pearl Harbor
(2001)
reżyseria – Michael Bay
efekty specjalne – Eric Brevig, Edward Hirsh, Brian Gernand, Geoff Heron
Zrzut bomby
7 grudnia 1941 roku Cesarska Flota Japonii dokonała zmasowanego ataku na amerykańską bazę wojskową Pearl Harbor na Hawajach. To wydarzenie zmieniło bieg nie tylko II wojny światowej, ale i losy trójki głównych bohaterów, pilotów Rafe’a i Danny’ego, walczących o względy pięknej Evelyn… Najgorszy film Michaela Baya to zarazem wspaniały popis cyfrowej iluzji, użytej do odtworzenia prawdziwych wydarzeń. Nie sposób stwierdzić gdzie kończy się dekoracja, a zaczyna cyfra; które statki, samoloty, woda i tłumy są prawdziwe, a które nie. Nalot rozpoczyna sztandarowe dla tego filmu, niezwykłe ujęcie z “punktu widzenia” spadającej bomby.