Dywizjon 303 – niepewny odlot
Nie stygną emocje związane z ekranizacją Dywizjonu 303 Arkadego Fiedlera. Trzy miesiące temu cieszyliśmy się, że ruszyły zdjęcia do filmu. Dziś, po informacji dystrybutora (Kino Świat) o zerwaniu współpracy i „uspokajającym” oświadczeniu producentów, że prace będą kontynuowane, obawy co do przyszłości filmu o polskich lotnikach walczących w bitwie o Anglię wciąż są uzasadnione.
Realizacja Dywizjonu 303 od początku zresztą naznaczona była kolejnymi zawirowaniami. Swego czasu do projektu przymierzał się Władysław Pasikowski. Przegrał jednak batalię o dofinansowanie PISF z producentem Jackiem Samojłowiczem z firmy Film Media. Reżyserię obrazu Samojłowicz powierzył Łukaszowi Palkowskiemu, twórcy Bogów. Nad scenariuszem pracował Jerzy Skolimowski. Mówiło się o głównych rolach dla Borysa Szyca i Tomasza Kota oraz międzynarodowych gwiazdach. Autorem muzyki miał być Jan A.P. Kaczmarek, a zdjęć – Piotr Sobociński jr. Wyznaczono datę premiery (10 marca 2017). I co? I film „wpadł” w dziwną turbulencję.
Palkowskiego na stanowisku reżysera zastąpił Wiesław Saniewski. Autor Nadzoru musiał jednak zrezygnować z realizacji zdjęć, ponieważ dostał udaru. Na chwilę obecną reżyserią zajmie się Denis Delić, chorwacki filmowiec pracujący w Polsce (Ja wam pokażę). Z listy osób zatrudnionych przy filmie zniknęło również nazwisko Skolimowskiego. Jako scenarzystów wymienia się Zdzisława Samojłowicza (zbieżność nazwisk nieprzypadkowa) i Krzysztofa Burdzę (Masz na imię Justine). Zmiany w ekipie to jedna z przyczyn, dla których Kino Świat podjęło decyzję o wycofaniu się ze współpracy. Zwrócono uwagę m.in. na naruszenia dotyczące autorstwa scenariusza (inni twórcy niż w umowie dystrybucyjnej) oraz niezgodność fabuły z prawdą historyczną (tu powoływano się na opinie Saniewskiego i Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie, które współpracuje przy realizacji filmu).
W odpowiedzi Film Media wydał oświadczenie, w którym odparł zarzuty. „Nie ma żadnego konfliktu z MLP (…), a Wiesław Saniewski ze względu na swój stan zdrowia nie może mieć najmniejszego pojęcia na temat bieżącego stanu realizacji filmu” – przekonywali producenci Dywizjonu 303. Uwagi dotyczące przekłamań historycznych odrzucono, powołując się na źródła historyczne, m.in. na autentyczne wspomnienia lotników. Dodatkowo producenci utrzymują, że brytyjski dystrybutor filmu, firma Carnaby International, wciąż jest zainteresowana uzupełnieniem polskiej obsady (m.in. Maciej Zakościelny, Piotr Adamczyk, Antoni Królikowski, Jan Wieczorkowski, Nikodem Rozbicki) o zagraniczne gwiazdy, takie jak Jude Law, Ewan McGregor, Jason Statham i Benedict Cumberbatch.
Czy to możliwe, by na wspólnym zdjęciu z planu polscy aktorzy zapozowali z brytyjskimi? Prawdę powiedziawszy, ktoś tu ma chyba ułańską fantazję. Zebrać środki na realizację widowiskowej i spektakularnej historii oraz zapłacić gaże gwiazdorów typu Law czy McGregor to… z całym szacunkiem, chyba jednak przekracza nasze możliwości. Szczerze kibicuję temu filmowi, ale kolejne zakulisowe doniesienia oraz perturbacje związane z realizacją Dywizjonu 303 skutecznie studzą mój zapał.
PS. Swoją drogą ciekawie wygląda międzynarodowy plakat filmu z logo dystrybutora, który właśnie wypowiedział umowę o współpracy.
korekta: Kornelia Farynowska