“Siedem”: David Fincher wyjaśnił wreszcie, co rzeczywiście było w TYM pudełku
Siedem obchodzi w tym roku 30 lat (!). Z okazji jubileuszu już 7 stycznia film zostanie wydany po raz pierwszy cyfrowo w rozdzielczości 4K Ultra HD i na płycie Blu-ray 4K UHD oraz będzie pokazywany w kinach IMAX. W związku z tym David Fincher udziela obecnie licznych wywiadów dotyczących tej legendarnej produkcji.
W 1995 roku David Fincher stworzył film uznawany do dziś za arcydzieło czarnego kryminału, które zrewolucjonizowało gatunek i przyniosło jedno z najbardziej zaskakujących i emocjonujących zaskoczeń w historii kina. Finał Siedem ze słynnym zdaniem What’s in the box powtarzanym przez zrozpaczonego Brada Pitta to dziś scena kultowa, która utkwiła w pamięci wielu fanów produkcji. I choć bardzo dobrze wiemy, co w pudełku zobaczył William Somerset, reżyser nigdy nie wyjawił, co tak naprawdę zobaczył Morgan Freeman. Aż do teraz.
W rozmowie z “Entertainment Weekly” twórca Fight Clubu wreszcie uciął spekulacje na temat zawartości słynnego pudełka. Zapytany o to, czy potwierdza plotki, że znajdowała się w nim proteza głowy Gwyneth Paltrow, odpowiedział:
— Nie, to całkowicie niedorzeczne. Wydaje mi się, że mieliśmy ok. 3 kilogramowy worek balastowy. Zrobiliśmy research, by dowiedzieć się, jaką część z masy ciała Gwyneth można przypisać jej głowie. Mieliśmy więc wyobrażenie, ile to powinno ważyć i myślę, że była w tym ta waga – odpowiedział filmowiec. — I włożyliśmy perukę do pudełka, na wypadek gdyby Morgan znalazł tam trochę taśmy użytej do zamknięcia pudełka — myślę, że to był worek balastowy i peruka, a na peruce było trochę krwi, by niektóre włosy mogły się skleić – kontynuował.
Dodał także, że Morgan Freeman otwierał te pudełka z 16 czy 17 razy w trakcie dubli na planie. I nie musiało w nich być żadnej atrapy, kiedy na planie ma się takiego aktora.
David Fincher poza świętowaniem jubileuszu Siedem, pracuje obecnie nad kolejnymi projektami, wśród których są m.in. amerykańska wersja Squid Game i prequelowy serial Chinatown.