Z ARCHIWUM X: POKONAĆ PRZYSZŁOŚĆ. Bohaterowie kultowego serialu science fiction w kinowym filmie
Minęły lata lat i wielu z nas zapewne już dobrze nie pamięta, jak bardzo oczekiwanym i wypatrywanym przez fanów Archiwum filmem było Pokonać przyszłość. Oczywiście nie na taką skalę, jak późniejsze Chcę wierzyć – w 1998 roku nikt z nas nie mógł jeszcze zatęsknić za serialem, który nadal był emitowany i miał się dobrze.
Niemniej już same zapowiedzi wzbudzały ciekawość, zwłaszcza wśród tych, którzy w uniwersum Z Archiwum X najbardziej cenią sobie element mitologiczny. Przyznaję, że do nich nie należę, zawsze miałam większą słabość do odcinków śledczych i to do nich wracam najchętniej. Dodatkowego smaczku dodawała atmosfera tajemnicy spowijającej prace wokół scenariusza i później na planie.
Chronologicznie Pokonać przyszłość przypada na okres między zamknięciem piątego (The End) i otwarciem szóstego sezonu (The Beginning), co oznacza odpowiednio likwidację dotychczasowej komórki i powołanie nowej pod innym kierownictwem (Diany Fowley i Jeffreya Spendera). Głównym założeniem Chrisa Cartera było stworzenie filmowej analizy pozaziemskich i mitologicznych wątków na szerszą skalę, na dodatek w taki sposób, by Pokonać przyszłość był klarowny również dla tych, którzy serialu nie oglądali. Carter napisał scenariusz do spółki z Frankiem Spotnitzem, za kamerą natomiast stanął Rob Bowman, który łącznie wyreżyserował też 33 odcinki serialu.
Akcja filmu rozpoczyna się trzydzieści pięć tysięcy lat przed naszą erą na terenie północnego Teksasu, gdzie dwóch jaskiniowców natyka się przypadkiem na pozaziemską formę życia. Jeden z nich ginie, drugi natomiast zostaje zainfekowany oleistą, czarną substancją. Przenosimy się do czasów współczesnych – w tym samym miejscu bawi się grupa chłopców, a jeden z nich znajduje ludzką czaszkę i również ulega infekcji. Mulder i Scully, nadal rozgoryczeni po zamknięciu Archiwum, jadą do Dallas, by zbadać groźbę zamachu bombowego na budynek rządowy. Budynek ostatecznie eksploduje, co gorsza, wszystko wskazuje na to, że nie bez ofiar.
Ale z Mulderem kontaktuje się niejaki doktor Alvin Kurtzweil (bardzo stylowa, pełna klasy rola Martina Landaua), informując go, że eksplozja miała na celu ukrycie prawdziwej przyczyny śmierci kilku strażaków i małego chłopca… ponieważ istnieje grupa potężnych ludzi, Syndykat, który zrobi wszystko, aby ukryć prawdę.
Samodzielna historia, stanowiąca jednocześnie myśl przewodnią mitologii Z Archiwum X? Odważne założenie. Odważne i trudne w realizacji. Czy się udało?
Najprościej odpowiedzieć, że tak i nie. Pokonać przyszłość to w gruncie rzeczy po prostu dwugodzinny, zrealizowany z większym rozmachem odcinek, zawierający interesujące informacje dotyczące globalnego spisku rządowego i planowanej pozaziemskiej kolonizacji. Potwierdza istniejące już podejrzenia, dorzuca garść szczegółów i stanowi naprawdę ciekawe podsumowanie tego, czego zdążyliśmy się do tej pory dowiedzieć, jak również dobrą płaszczyznę wyjściową dla kolejnego sezonu serialu.
Z punktu widzenia fana to się sprawdza, nawet bardzo dobrze, ponieważ Pokonać przyszłość zachowuje również specyficzny serialowy klimat – przebłyski sardonicznego poczucia humoru, filozoficzne tło niektórych dialogów i mroczna konspiracja ludzi-ceni w tle. Plus, oczywiście, niepodrabialna relacja Scully i Muldera oraz istniejąca między nimi chemia (wszak mało brakowało, a doszłoby do pocałunku, gdyby nie ta natrętna pszczoła, co za brak wyczucia z jej strony!). Napięcie między kobietą i mężczyzną idzie w parze z eksplorowaniem ich pogłębiającego się partnerstwa, wykraczającego daleko poza zwykłą zawodową lojalność. Widzimy dwoje ludzi złączonych wspólną misją u progu odkrycia, które wstrząśnie całym ich światem i postawi przed nimi niewygodny dylemat – co dalej?
Klimat Pokonać przyszłość jest budowany głównie w oparciu o dialogi, na dobrym przykładzie serialu, który nigdy nie polegał na pościgach, strzelankach i pompowaniu adrenaliny. Czuć jednak wyraźne napięcie: sekret wreszcie zostanie wyjawiony, a dowody są na wyciągnięcie ręki, tym razem nie ma opcji, żeby się nam wywinęli! No tak. Powiedzmy…
Podsumowując, trudno mówić o Pokonać przyszłość jako o pełnometrażowym filmie, trudno odnosić do niego reguły rządzące takimi produkcjami i tym samym również trudno oceniać go wedle przeznaczonych dla nich kategorii.
Czy scenariusz wyda się sztampowy komuś, kto nie zna wszystkich meandrów za kulisami mitologii Archiwum X? Prawdopodobnie. Czy poszczególne wątki poboczne mogą stworzyć wrażenie chaosu i być mylące dla przypadkowego widza? Całkiem możliwe. W najlepszym wypadku zatem Pokonać przyszłość staje się solidnym, stylowym, dobrze poprowadzonym thrillerem science fiction, wdzięcznym dla oka, ale wymagającym sporej porcji przypisów i aneksów.
Dla fana jednak to długi, emocjonujący odcinek, zachowujący dobre serialowe tradycje, może nie najbardziej pasjonujący czy najlepiej zrealizowany z nich wszystkich, ale cenne źródło wiedzy na temat ogólnej mitologii, zbierające sporo informacji w jedną łatwiejszą do przełknięcia pigułkę i otwierające drogę do eksploracji nowych wątków. Każdy widz zaś wie, że opanowanie wszystkich sekretów uniwersum Archiwum X to wyzwanie złożone i niełatwe. Dlatego też serdeczne dzięki wam, Chris, Frank i Rob, za te drobne dary.
korekta: Kornelia Farynowska
Tekst z archiwum Film.org.pl