search
REKLAMA
Od szeptu w krzyk

GŁĘBOKA CZERWIEŃ. Krwawe arcydzieło Dario Argento

Głęboka czerwień to giallo spełnione, w którym reżyserska maestria Włocha osiąga punkt szczytowy.

Krzysztof Walecki

29 października 2023

GŁĘBOKA CZERWIEŃ Krwawe arcydzieło Dario Argento
REKLAMA

Swego czasu Mariusz Czernic napisał świetne zestawienie dziesięciu dzieł giallo, gatunku, czy raczej konwencji wziętej bezpośrednio z tanich, bazarowych powieści kryminalnych, wydawanych we Włoszech w kolorze żółtym (stąd nazwa – „giallo” to po włosku „żółty”). Filmy te odznaczały się dużą dawką przemocy i erotyzmu, napięciem wynikającym z kryminalnej narracji, ale też seksualnych frustracji bohaterów, silnie obecnych w samej fabule bądź w podtekście. Napędzane zaś były przede wszystkim kryminalnymi zagadkami, w których często ważniejsza od tożsamości była motywacja mordercy.

Trudno mi nie pisać z najwyższym uznaniem o tym konkretnym filmie Daria Argento, gdyż uważam Profondo Rosso (oryginalny, jakże pięknie brzmiący tytuł) za jego największe dokonanie. Bynajmniej nie tylko dlatego, że techniczna precyzja idzie tu w parze z prawdziwą erupcją krwawego talentu Włocha. Kiedy w jednej z pierwszych scen filmu wchodzimy na salę, w której za chwilę medium Helga Ulmann zajrzy w głąb umysłu psychopaty, przed kamerą roztwiera się czerwona kotara, sugerująca spektakl, pewną umowność, może nawet fałsz. Poniekąd ta kotara więcej mówi o temacie filmu niż wszystkie morderstwa razem wzięte.

Istotą Głębokiej czerwieni jest bowiem oszustwo – nic nie jest tu prawdziwe, rzeczy i ludzie mają dwoistą naturę, a znaczenie scen zmienia się wraz ze zmianą perspektywy. Może to brzmieć banalnie, wszakże mamy do czynienia z kryminałem, który sam w sobie jest gatunkiem mającym na celu mylenie tropów i mydlenie nam oczu, lecz Argento, nie tylko jako scenarzysta (wespół z Bernardino Zapponim), ale również reżyser, dokonuje wyborów podkreślających temat filmu. Kobieta udaje tu mężczyznę, który udaje kobietę (aktorka Geraldine Hooper wciela się w postać męskiego transwestyty), Turyn gra Rzym, a przepiękna replika baru z obrazu Edwarda Hoppera Nocne marki (ang. Nighthawks) tylko potwierdza, że rzeczywistość jest tu skażona sztucznością. Może również fakt, że nazwiska w poprzednim zdaniu są niemal identyczne, coś znaczy.

W jednej ze scen Marcus tłumaczy, że uderzając w klawisze fortepianu, wyobraża sobie, jakby walił młotkiem w zęby swojego ojca, a nieco później w filmie oglądamy scenę, w której rzeczywiście ktoś traci zęby w wyjątkowo brutalnych okolicznościach. Gorąca para drażni plecy głównego bohatera w kawiarni, ale nie tak, jak gorąca woda, w której morderca topi i gotuje twarz swojej ofiary. W komentarzu do wydania blu-ray sprzed paru lat ekspert twórczości Argento, Thomas Rostock, mówi o bliźniaczych obrazach (rhyming images), które ujawniają się przez całą projekcję filmu. Może zatem nie mamy do czynienia z podziałem na prawdziwe i nieprawdziwe, a pewną kosmiczną wręcz prawidłowością, porządkiem, który nakazuje szukać znaczenia w powtarzalności, schemacie, odbiciu. Nieprzypadkowo ciało pierwszej ofiary i mordercy w ostatniej scenie filmu reaguje w identyczny sposób.

Jeśli miałbym wskazać na jakikolwiek problem, jaki mam z filmem Argento, byłby to fakt, że po jego obejrzeniu, trudno zachwycić się innymi dziełami giallo. Głęboka czerwień bierze z tej konwencji wszystko, co najlepsze (reżyser wzoruje się zwłaszcza na własnym Ptaku o kryształowym upierzeniu), kryminalną intrygę obudowując precyzyjną, wysmakowaną wręcz oprawą, z sekwencji ataków szaleńca czyniąc główną atrakcję, a całość oprawiając jakże nowatorską dla takiego kina muzyką zespołu Goblin oraz bardziej tradycyjnymi, acz znakomitymi kompozycjami Giorgia Gasliniego. I jeżeli właśnie to konkretne giallo widziało się jako pierwsze (a tak właśnie było w moim przypadku), trudno nie mówić o pewnym rozczarowaniu, gdy sięga się po dzieła tego nurtu powstałe przed, a nawet po Głębokiej czerwieni. Niektóre z nich mają wspaniałe fabuły i zagadki, inne potrafią zaskoczyć pojedynczymi pomysłami inscenizacyjnymi, a jeszcze inne ogląda się dziś po to, aby rozpoznać znajome motywy, które weszły do języka światowego kina. Ale to właśnie arcydzieło Argento stanowi szczytowe osiągnięcie włoskiej odmiany thrillera.

głęboka czerwień

Nic dziwnego, że kolejnymi filmami reżysera będą słynna Suspiria i jej równie fantastyczne rozwinięcie, Inferno, zamieniające psychopatów na wiedźmy i przedkładające efektowność epizodów nad logikę. Włoch wróci potem do giallo, kręcąc okrutne Tenebrae, ale w tym filmie nie tyle wykorzysta konwencję, ile rozbije ją od środka, czyniąc właśnie z autora horrorów głównego podejrzanego serii morderstw. Po tym odautorskim, przewrotnym komentarzu, gatunek dojdzie do ściany i już tam pozostanie.

Film dostępny w serwisie Flixclassic.pl

REKLAMA
https://www.moto7.net/ https://efda.gov.et/ https://www.perkemi.org/ Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor Slot Gacor