search
REKLAMA
News

Domhnall Gleeson przyjął rolę w spin-offie „The Office” po tym, co usłyszał od Carella i Krasinskiego

Aktor rozmawiał ze Stevem Carrelem i Johnem Krasinskim, zanim zdecydował się zagrać w „The Paper”.

Natalia Hluzow

28 maja 2025

Gleeson w The Paper
REKLAMA

Uniwersum serialowe The Office już wkrótce rozszerzy się o kolejny tytuł — we wrześniu 2025 zadebiutuje spin-off kultowej produkcji, zatytułowany The Paper. W głównych rolach wystąpią Domhnall Gleeson i Sabrina Impacciatore jako redaktorzy podupadającej lokalnej gazety na Środkowym Zachodzie USA. W serialu pojawi się także znany z amerykańskiej wersji serialu Oscar Nunez.

Domhnall Gleeson, podczas wywiadu promującego film Fountain of Youth, gdzie gra u boku Johna Krasinskiego, ujawnił, że zanim przyjął rolę w The Paper, postanowił zasięgnąć rady u byłych gwiazd The Office. Jako, że wcześniej pracował też ze Steve’em Carellem przy serialu The Patient, miał możliwość osobiście porozmawiać z serialowymi Jimem i Michaelem.

[John Krasinski] był wspaniały – powiedział Gleeson. – Jego główna rada brzmiała: zrób to. Tak samo Steve Carell — kolejny cudowny aktor, z którym miałem okazję wcześniej pracować. Obaj powiedzieli, że jeśli to projekt Grega Danielsa, to warto w to wejść, bo praca z nim to rzadki przywilej.

Gleeson podkreślił, że ich opinie miały kluczowe znaczenie dla jego decyzji o udziale w spin-offie legendarnego sit-comu.

Lubię myśleć, że i tak sam bym się na to zdecydował, ale gdyby John i Steve powiedzieli: „Nie rób tego, to koszmar”, to bym zrezygnował bez wahania. Na szczęście byli niezwykle pozytywnie nastawieni — i cieszę się, że ich posłuchałem – wyznał aktor.

W czerwcu zeszłego roku Steve Carell wspominał już o tym, że Gleeson skontaktował się z nim w sprawie The Paper. W rozmowie określił go jako „znakomitego aktora” i stwierdził, że widzowie będą zachwyceni jego występem. Gwiazdor nie zdradził jednak, czy jest nadzieja, że choć pzez moment zobaczymy Michaela Scotta w nadchodzącym spin-offie.

Natalia Hluzow

Natalia Hluzow

Miłośniczka twórczości Tarantino, Nolana, Waititiego, kina superhero i serialu „The Office” (US!) wychowana na „Władcy pierścieni” i „Zabójczej broni”. Za synonimy filmowego arcydzieła uważa „Fight Club”, „Bękarty wojny” i „Incepcję”. Jej najnowszą miłością jest „Batman” Matta Reevesa. Na przekór stereotypom dotyczącym osób po szkołach filmowych, ponad wszystko kocha kino mainstreamowe i wszelkie toczące się w jego ramach gry intertekstualne. Nienawidzi wydumanych dialogów, papierowych postaci i kiedy twórcy wątpią w inteligencję widza.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA