Najlepsze KOMEDIE ROMANTYCZNE ostatniej DEKADY. Ranking czytelników
20. Planeta singli 3
Trzecia odsłona Planety Singli udowadnia, że można robić inteligentne komedie romantyczne, nie popadając w śmieszność. Choć tym razem scenarzyści czerpią pełnymi garściami z zachodnich produkcji, takich jak chociażby Poznaj moich rodziców, niemniej jednak wszystkie te chwyty wykorzystane zostały w inteligentny sposób, opowiadając dalsze losy bohaterów: Ani i Tomka. Fabuła pędzi więc na łeb, na szyję, a zwrotów akcji nie da się policzyć na palcach jednej ręki, jednak całość ogląda się fantastycznie. Świetny scenariusz udowadnia, że na polskim rynku można stworzyć komedię, która będzie niejako powiewem świeżości wśród czerstwych produkcji opartych na żenujących żartach. To też kolejny film, który wykorzystuje potencjał komediowy Tomasza Karolaka, i chwała mu za to. [Gracja Grzegorczyk]
19. Mamma Mia! Here We Go Again
Oba musicale z serii Mamma Mia! mają w sobie na tyle dużo uroku, że pomimo ich oczywistych wad – pretekstowej fabuły, aktorów, którym nie zawsze jest po drodze ze śpiewaniem, czy, w przypadku sequela, niezgodności wydarzeń z informacjami z części pierwszej, nietrudno się na nich całkiem dobrze bawić. To pewnie zasługa sympatycznej obsady, słonecznego klimatu i przede wszystkich nieśmiertelnych hitów Abby. Druga część podobała mi się bardziej od pierwowzoru – strzałem w dziesiątkę było obsadzenie Lily James w roli młodszej wersji bohaterki Meryl Streep, Cher maksymalnie wykorzystuje swoją krótką obecność na ekranie, a i nietrudno tu o szczere wzruszenie w końcówce. Jako odprężający film na wieczór, do obejrzenia i posłuchania – w sam raz. [Łukasz Budnik]
18. Och, życie
Ciepła, wzruszająca komedia z tragiczną historią w tle. Niepałający do siebie sympatią Holly i Eric niespodziewanie stają się rodziną, po tym jak ich przyjaciele giną w wypadku, zostawiając pod ich opieką roczną córkę. Och, życie przepełnione jest zabawnymi momentami o trudnym i nieszablonowym rodzicielstwie, w cieniu którego całkowicie nieoczekiwanie dojrzewa wielka miłość. [Maja Budka]
17. Łatwa dziewczyna
Łatwa dziewczyna mogła być typową komedią dla nastolatków, nic niewnoszącą kalką, ale twórcom udało się nakręcić coś szczególnego. Ta produkcja to jasny punkt na mapie gatunku i duża w tym zasługa właśnie roli Emmy Stone. Jej Olive jest najsympatyczniejszą dziewczyną wśród wszystkich bohaterek kina o dojrzewaniu. Bez cienia wysiłku niesie cały film na swoich barkach, pokazując swój komediowy timing i cały wachlarz mimiki (te oczy!). Tylko aktorka o wielkiej osobowości mogła wcielić się w taką rolę. Stone nadała tej roli świeżość i naturalność, coś, czego brakowało w podobnych filmach. To właśnie po występie w Łatwiej dziewczynie aktorka przeszła do wyższej hollywoodzkiej ligi – a od tamtego momentu była już tylko droga w górę, na sam szczyt. [Karol Barzowski, fragment zestawienia]
16. Kochankowie z księżyca
Miłość u Wesa Andersona zawsze jest trochę dziwna i geekowska, ale w Kochankach z księżyca mamy do czynienia z najczystszym rodzajem tego uczucia – miłością szczenięcą. Oto dwoje dwunastolatków, Sam Shakusky i Suzy Bishop, poznaje się latem 1964 roku i zaczyna ze sobą korespondować. Młodzi z czasem zakochują się w sobie i układają misterny plan ucieczki, by osiedlić się w dzikiej głuszy i wieść wspólny żywot w zgodzie z naturą. To oczywiście okazuje się jedynie przyczynkiem do całej serii przygód, ale w tej nastoletniej, niewinnej miłości tkwi jedna z największych cnót znakomitego dzieła Wesa Andersona. Trudno oprzeć się wrażeniu, że reżyser przyklaskuje nieco nieprzemyślanej, ale romantycznej z ducha decyzji dwojga dwunastolatków, pozwalając jednocześnie zatriumfować miłości. Pięknie zrealizowana i nieprzesłodzona komedia romantyczna z dużą dawką specyficznego Andersonowskiego humoru. [Dawid Myśliwiec]
15. I że cię nie opuszczę
I że cię nie opuszczę to typowy romans powielający wiele schematów gatunkowych. Nie znajdziemy tu pogłębionej analizy relacji międzyludzkich, pod dostatkiem będzie za to scen, na których nie sposób się nie wzruszyć – wspomnienia pierwszego spotkania, romantycznego ślubu czy widok cierpiącego Tatuma, starającego się, aby żona przypomniała sobie chociaż ich ulubioną restaurację. W dodatku film jest oparty na prawdziwej historii. Czego chcieć więcej? [Michalina Peruga, fragment zestawienia]
14. Żona na niby
Absurdalna komedia z Jennifer Aniston oraz Adamem Sandlerem w rolach głównych. Danny Maccabee poznaje dziewczynę swoich marzeń. Aby jej zaimponować, lekkomyślnie opiera się na kłamstwie, nad którym z czasem traci kontrolę. W końcu, aby nie stracić wiarygodności w oczach wybranki, wkręca w oszustwo swoją lojalną asystentkę. Kłamstwo osiąga niedorzeczny rozmiar na Hawajach, na których główni bohaterowie sprawdzają, jak daleko można posunąć się w miłości. [Maja Budka]
13. To tylko seks
Swojego czasu byłam mocno zauroczona Milą Kunis, dlatego bezkrytycznie przyjmowałam jej mniej lub bardziej udane projekty. To tylko seks to lekka i przyjemna komedia romantyczna, która garściami czerpie ze schematów rom-comów, jednak wszystko jest wyjątkowo i przyjemnie lekkostrawne. Bohaterowie są młodzi, sarkastyczni, pełni energii – czego chcieć więcej? Jednocześnie potrafią widza rozbawić, zaskoczyć i niejednokrotnie zaciekawić. To, co mnie zaintrygowało, to fakt, iż jak na film o miłości, wyjątkowo mało o niej się mówi. I to bez wątpienia wielki atut produkcji. Choć typowy happy end psuje całą koncepcję, to wciąż dzieło, na które warto poświęcić wieczór. [Gracja Grzegorczyk]
12. Listy do Julii
Najpiękniejsze w tym filmie są… widoki. Italia wygląda na ekranie po prostu cudnie. Już dla samych krajobrazów warto sięgnąć po ten tytuł – od razu będzie się chciało jechać na wycieczkę śladami głównych bohaterów. A o co chodzi? Otóż przebywająca w Weronie Sophie (Amanda Seyfried) decyduje się przyłączyć do grupy ochotników, którzy odpisują na listy zaadresowane do Szekspirowskiej Julii. Gdy znajduje list napisany w 1951 roku, postanawia odnaleźć autorkę i ruszyć z nią w podróż po kraju w poszukiwaniu dawnej miłości. Wtedy z Werony przenosimy się też do innych zakątków Włoch, między innymi Toskanii. Próbując połączyć dwie inne dusze, Sophie zaczyna zastanawiać się nad własnym związkiem… Ktoś może powiedzieć – nierealna bajka. A jednak… Parę dawnych kochanków grają w filmie Vanessa Redgrave i Włoch Franco Nero. Poznali się oni pod koniec lat 60., a ich gorący, choć krótki romans zakończył się narodzinami syna. Rozstali się i przez niemal 30 lat szukali szczęścia w innych związkach, by w 2006 roku wrócić do siebie. Pod koniec grudnia obchodzili 14. rocznicę ślubu. Okazuje się, że takie bajkowe zakończenia mogą wydarzyć się w prawdziwym życiu. [Karol Barzowski]
11. Bridget Jones 3
Rok 2016. Od ostatniego spotkania Bridget Jones minęło 12 lat. Okazuje się, że nasza dobra znajoma ma na karku już ponad 40 lat i znów jest singielką. Spotyka się z tymi samymi przyjaciółmi, nadal narzeka na rodziców, wciąż słucha All By Myself Céline Dion i ma słabość do wina. Tym razem jednak dojdzie do przełomu w życiu Bridget, ponieważ dość niespodziewanie zajdzie w ciążę. Życie Brytyjki nigdy jednak nie było proste. Panna Jones nie wie, kto jest ojcem dziecka. Trzecia część popularnej komedii romantycznej o perypetiach roztrzepanej i niepoukładanej Bridget jest świeża i pomysłowa. Nie mamy więc do czynienia z odgrzewanym kotletem, który mógłby oznaczać skok twórców filmu na kasę, ale z pełną humoru (nierzadko odważnego) i wzruszeń dobrze napisaną historią. Świetne aktorstwo, idealnie dopasowany soundtrack i starzy znajomi sprawiają, że to urokliwy film, od którego trudno się oderwać. [Przemysław Mudlaff]