search
REKLAMA
News

STALKER, jakiego nie widzieliście. Zobacz cudowny zwiastun klasyka sci-fi

Jakub Piwoński

24 kwietnia 2017

stalker
REKLAMA

Gatunek science fiction jest tak obszerny, że na przestrzeni lat zdołał zgromadzić zarówno filmy stawiające na głośną widowiskowość, jak i obrazy bardziej wyciszone, które zamiast efektami, przyciągały uwagę dojmującym i zarazem intrygującym nastrojem.

Jednym z takich dzieł jest bez wątpienia pamiętny Stalker Andrieja Tarkowskiego z 1979. Film ten w sposób jedyny w swoim rodzaju potrafi oddziaływać na wyobraźnię widza, żonglując niedopowiedzeniami, niuansami, niepokojem i rzecz jasna, tajemnicą. Do dziś mam bowiem dylemat, czy film powinno się zaliczać do fantastyki kontaktowej, traktującej o skutkach spotkaniach człowieka z Obcymi, czy też fantastyki postapokaliptycznej, ukazującej świat dotknięty katastrofą. Bo bez wątpienia w masowej wyobraźni film plasuje się w tej drugiej odmianie, choć fabuła wskazuje na co innego. Tak, czy inaczej, jest to wybitny kawałek ambitnego sc-fi i obowiązkowa pozycja dla każdego sympatyka gatunku.

Jeżeli jeszcze jakimś cudem nie widziałeś tego radzieckiego filmu, a masz w planach jego nadrobienie, trudno o lepszą wiadomość dla ciebie. W maju tego roku premierę mieć będzie nowa, całkowicie odrestaurowana cyfrowo wersja filmu Tarkowskiego. Film rozpocznie swoją drogę w jednym z kin w Nowym Jorku. Na seanse w Polsce niestety póki co nie ma co liczyć, ale prędzej czy później odnowiony Stalker jakimś sposobem do nas trafi. Miejmy nadzieję.

Ale nie zostawię cię, drogi czytelniku, z niczym. Poniżej zamieściłem zwiastun nowego Stalkera, w którym czystość obrazu jest niemalże namacalna. To także dowód na to, że technologia odświeżania klasyków sprzed lat ma dziś autentyczny sens. Jeżeli ten klip nie będzie w stanie przekonać cię do obejrzenia filmu, to naprawdę, nic już tego nie zrobi. Zobacz i pozwól sobie na zachwyt.

https://vimeo.com/213701012

Jakub Piwoński

Jakub Piwoński

Kulturoznawca, pasjonat kultury popularnej, w szczególności filmów, seriali, gier komputerowych i komiksów. Lubi odlatywać w nieznane, fantastyczne rejony, za sprawą fascynacji science fiction. Zawodowo jednak częściej spogląda w przeszłość, dzięki pracy jako specjalista od promocji w muzeum, badający tajemnice początków kinematografii. Jego ulubiony film to "Matrix", bo łączy dwie dziedziny bliskie jego sercu – religię i sztuki walki.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA