Scenarzyści AVENGERS: KOŃCA GRY wyjaśniają małą rolę KAPITAN MARVEL
Od czasu premiery Avengers: Końca gry, twórcy hitu Marvela wielokrotnie wyjaśniali już kłopotliwe kwestie dotyczące ich filmu (a najczęściej – co nie powinno dziwić – podróży w czasie). Tym razem scenarzyści Stephen McFeely i Christopher Markus wypowiedzieli się na temat małej roli Kapitan Marvel (Brie Larson), która pojawia się zaledwie na kilkanaście minut całości, a resztę czasu spędza na kosmicznych misjach.
W wywiadzie dla “Vanity Fair” twórcy powiedzieli:
Zawsze miała być w fabule, ale nie mieliśmy dużego pola do popisu. Obsadzili ją i tyle. (“Koniec gry” był realizowany jeszcze przez “Kapitan Marvel“- red.) Trudno zachować równowagę kiedy musisz wprowadzić tak potężną postać, a nie chcesz sprawiać wrażenia że to ktoś, kto posprząta cały bałagan zostawiony w poprzednim filmie. Zdecydowaliśmy się więc na kompromis – to więcej niż cameo, ale też nie jest w fabule na tyle długo, żeby rozwiązać problem za każdego.
Scenarzyści zaznaczyli też, że celem Końca gry nie było wprowadzenie Kapitan Marvel, lecz pożegnanie szóstki oryginalnych Avengers – to ich historie miały się liczyć, a sprawienie, że wszystkie problemy rozwiązałaby Kapitan Marvel byłoby nie fair wobec nich.
Wygląda na to, że McFeely i Markus mierzyli się dokładnie z tym samym pytaniem, które zadawali sobie widzowie po premierze solowego filmu o bohaterce Brie Larson – jak cokolwiek może być zagrożeniem dla tak silnej postaci? Wydaje się, że oddanie spraw wyłącznie w jej ręce byłoby rzeczywiście mało satysfakcjonujące.
Chcielibyście więcej Kapitan Marvel w Avengers: Końcu gry?