JOAQUIN PHOENIX nie chciał przemawiać po wygraniu Oscara. „Byłem pełen strachu”

Joaquin Phoenix wielokrotnie triumfował podczas sezonu nagród 2019/2020, zdobywając statuetki za swoją rolę w Jokerze. Ukoronowaniem tej drogi był Oscar. Swoje przemówienia Phoenix często wykorzystywał aby poruszać światopoglądowe kwestie – gdy odbierał nagrodę Akademii, podjął temat praw zwierząt i sposobu działania w przemyśle mleczarskim, wspominając między innymi, że młode krów są oddzielane od matek. Już kolejnego dnia aktor aktywnie działał w tej sprawie, ratując z rzeźni krowę i cielaka.
Tymczasem w nowym wywiadzie z The Sunday Times, Phoenix przyznał, że Oscara odebrał niechętnie.
Będę szczery, nie chciałem tam wchodzić i robić czegokolwiek. Nie cieszyła mnie ta możliwość. Nie jestem taki. Byłem pełen strachu. (…) W tamtej sytuacji część mnie chciała po prostu powiedzieć „Dziękuję bardzo, super, dobranoc”. Czułem jednak, że muszę… W takim miejscu nie mogłem jedynie podziękować mojej mamie.
Co ciekawe, przemową zainteresował się Viktor Kossakovsky, reżyser uznanego filmu dokumentalnego pt. Gunda, przedstawiającego codzienne życie świni, dwóch krów oraz jednonożnego kurczaka. Poglądy Phoenixa na tyle pokryły się z jego własnymi, że postanowił odezwać się do aktora i zaprosić go do udziału w swoim projekcie – ostatecznie Phoenix stał się producentem wykonawczym Gundy.
Joaquin Phoenix ma aktualnie zaplanowane występy w C’mon C’mon studia A24, Kitbag w reżyserii Ridleya Scotta (zagra tam Napoleona Bonaparte) oraz Disappointment Blvd Ariego Astera.