ZMIANY W DC FILMS. Czy czeka nas równoległe uniwersum?
Duże zmiany w DC Films. Jednego dnia dowiedzieliśmy się, że Geoff Johns odchodzi ze stanowiska prezesa i dyrektora kreatywnego w DC Entertainment, aby rozpocząć ekskluzywną współpracę z Warner Bros. w zakresie pisania scenariuszy i produkcji filmów (pracował już przy sequelu Wonder Woman, Aquamanie, a teraz na tapet bierze film o Zielonych Latarniach). Kolejnego, że Walter Hamada – nowa postać odpowiedzialna za całe DC Films – ma według anonimowych źródeł plan na caaaałe uniwersum.
Hamada rzekomo dokładnie przeanalizował wszystkie rozpoczęte, nadszarpnięte i zapowiedziane projekty (a było ich w pewnym momencie ze sto) – niektóre anulował, drugie przesunął, trzecie dodał, a czwarte sobie wymarzył. W ten oto sposób według plotek dostaniemy, co następuje…
Po pierwsze dwa filmy o Jokerze, bo to przecież rzecz kluczowa w świecie, w którym nie możemy wywalczyć sequela filmu o tak niszowej postaci jak Superman. Jeden miałby być powrotem do roli Jareda Leto, bo przecież zgodnie jego interpretacja zachwyciła cały świat. Drugi, nie mniej kuriozalny, to (według wcześniejszych doniesień) historia genezy postaci, którą nakręcić miałby Todd Phillips (ten od Kac Vegas), a w której główną rolę zagrać miałby sam Joaquin Phoenix, bo nikt tak dobrze nie nadaje się na młodego Jokera. Film Phillipsa miałby być przy tym jak na tego typu produkcje tani (55 milionów dolarów) i rozpoczynać antologię mniejszych, mroczniejszych (serio?) produkcji ze świata DC. Żeby nie zostawiać wątpliwości, projekt funkcjonować ma pod nazwą DC Dark lub DC Black.
Po drugie zapowiadany, przenoszony i przeorganizowany już kilkukrotnie film o Flashu miałby teraz uciekać (get it?) od narzuconej przez Snydera mrocznej konwencji głównego uniwersum i klimatem nawiązywać do kultowego Powrotu do przyszłości. Proszę tylko, żeby Ezra Miller nie musiał się całować ze swoją matką. Kładzenie się na Gal Gadot w Lidze Sprawiedliwości było wystarczająco niezręczne.
Po trzecie DC stawiać ma na girl power i wykorzystać zaangażowanie Margot Robbie (najjaśniejszy punkt porażki pt. Legion Samobójców), aby stworzyć Birds of Prey, ekranizację komiksu o damskich bohaterkach z Gotham City. Reżyserką jest rzekomo, znana z niczego, Cathy Yan. Własnym życiem żyje też film o Batgirl. Nie tworzy go jednak już Joss Whedon (ostatnio znany z niszczenia Ligi Sprawiedliwości i własnego małżeństwa), ale scenarzystka Bumblebee (ale to był fajny zwiastun!), Christina Hodson.
Po czwarte wracamy do zagadki wszystkich zagadek, czyli czy Ben Affleck zagra jeszcze kiedykolwiek Batmana. Stan na dzisiaj – nie zagra. Odpowiedzialny za solowy film o obrońcy Gotham Matt Reeves (kocham cię za Planety Małp) rzekomo ukończył pierwszy akt nowego scenariusza, który traktować ma o przygodach młodego Batmana. A wiele można powiedzieć o Benie Afflecku (ciebie też wciąż kocham), ale nie to, że nadałby się do grania młodej inkarnacji tego bohatera.
Podobne wpisy
- Batman 2: James Gunn zdementował plotki dotyczące Clayface'a i Stracha na wróble
- Czy PINGWIN to nielot? Dlaczego serial o Gotham, ale bez Batmana, ma sens
- Cristin Milioti opowiedziała, jak zachwycił ją BATMAN FOREVER. "Miałam obsesję"
- Jeden z elementów THE BATMAN został zainspirowany kultowym "The Room". Zdradził to spec od VFX
To tyle na ten moment. Walter Hamada ma nie być fanem zapowiadania dat filmów z wyprzedzeniem (dlaczego? co się może nie udać?), więc na razie nie możemy chyba liczyć na potwierdzenie powyższych rewelacji. Tymczasem Warner Bros. przechodzi do ofensywy i zaczyna promocję produkcji z, jak się okazuje, dawnego porządku – sequela zeszłorocznego hitu z Gal Gadot w roli głównej o wdzięcznym tytule Wonder Woman 1984, solowego filmu o Aqumanie z Jasonem Momoą w roli tytułowej i Shazama, który – przyjmuję zakłady! – uważam, że okazać się może czarnym koniem tego nierównego wyścigu z Marvelem.
Pamiętajmy przy tym wszystkim tylko, że Zack Snyder też miał na uniwersum DC plan. Człowiek ze stali, Batman v Superman, dwie części Ligi Sprawiedliwości i w końcu piąty, tajemniczy projekt, które tworzyć miały jedną, spójną historię. Tylko Warner Bros. te plany skutecznie zmieniło. Powodzenia, panie Hamada.