search
REKLAMA
Krótkie spięcie

THE PUTIN INTERVIEWS. Dalszy ciąg romansu Olivera Stone’a z Kremlem?

Damian Halik

4 maja 2017

REKLAMA

Showtime kojarzymy przede wszystkim z rozrywką – i nic dziwnego – to właśnie tej stacji zawdzięczamy takie produkcje serialowe jak Trawka, Dexter, Californication, Rodzina Borgiów czy powracający niebawem Twin Peaks, ale od czasu do czasu jej włodarze decydują się także na poważniejsze formaty. I właśnie takim będzie seria The Putin Interviews, której emisję zapowiedziano na przyszły miesiąc. Zadanie przeprowadzenia wywiadów z prezydentem Federacji Rosyjskiej powierzono Oliverowi Stone’owi.

Nikogo nie muszę chyba przekonywać, jak „gorącym” nazwiskiem jest dla Amerykanów Putin. Władca postsowieckiej Rosji – bo tak należałoby go tytułować – jest dla wielu obywateli Stanów Zjednoczonych ucieleśnieniem wszelkiego zła, największym wrogiem ich kraju. To oczywiście działa także w drugą stronę, bo niejeden dziennikarz marzy o szansie, jaką byłoby dla niego przepytanie rosyjskiego prezydenta o najważniejsze kwestie. Od lat starały się o to największe amerykańskie stacje, jednak na próżno. Tymczasem pierwszy tydzień maja rozpoczęliśmy bombą zaserwowaną nam przez Showtime. Termin zdaje się tu nieprzypadkowy. Już sam tytuł wyraźnie nawiązuje to słynnego wywiadu, jaki w latach siedemdziesiątych David Frost przeprowadził z Richardem Nixonem. Tak się składa, że w piątek minie dokładnie 40 lat od emisji pierwszej części tej rozmowy.

Wspomniany wywiad jest po dziś dzień wyznacznikiem jakości dla młodych adeptów sztuki dziennikarskiej w USA, a liczba widzów, jaka przez cztery kolejne czwartki maja 1977 roku śledziła rozmowę brytyjskiego dziennikarza z byłym prezydentem, stanowi nieosiągalny dla innych formatów publicystycznych rekord. Wygląda na to, że seria zapowiedziana przez należącą do CBS Corporation stację zamierza rzucić temu gigantowi wyzwanie. Póki co wiemy na pewno, że czerpie zeń garściami. Twórca dokumentu – Oliver Stone –  tak motywuje swoją pracę:

Skoro uznajemy Władimira Putina za największego wroga Stanów Zjednoczonych, powinniśmy chociaż spróbować go zrozumieć.

The Putin Interviews to czterogodzinny dokument, który telewizja Showtime wyemituje w czterech częściach, dzień po dniu, poczynając od 12 czerwca. Warto jednak zwrócić uwagę także na drugie dno tej produkcji.

Oliver Stone jak żaden inny spośród wielkich reżyserów wyspecjalizował się w tematyce politycznej. Nowojorczyk ma spore doświadczenie w tworzeniu zarówno filmów fabularnych, jak i dokumentów o kontrowersyjnych światowych przywódcach, jak Fidel Castro (Comandante), Hugo Chávez (South of the Border) czy Binjamin Netanyahu (Persona Non Grata). Bez zagłębiania się w temat można więc uznać, że trzykrotny laureat Oscara jest idealnym kandydatem do tak wiekopomnego przedsięwzięcia. Warto bowiem podkreślić, że rozmowa przeprowadzona przez Stone’a to pierwszy tego typu wywiad, jakiego Władimir Putin udziela zachodnim mediom. Od wygranych przez niego wyborów w roku 2000, nikt nie spędził z nim tyle czas i nie rozmawiał na tak dowolne tematy. Problem w tym, że Stone dość mocno sympatyzuje w ostatnich latach z Rosją.

Genezę The Putin Interviews można by rozpocząć wręcz na kijowskim majdanie. Oliver Stone w konflikcie rosyjsko-ukraińskim wyraźnie opowiedział się po stronie Rosji. Po obaleniu rządów Wiktora Janukowycza reżyser kategorycznie twierdził, że w całym zajściu palce maczało CIA. Przy okazji przeprowadził z byłym prezydentem Ukrainy wywiad, który znacząco przybliżył go do władz Kremla. To z kolei było idealną przygrywką do późniejszej propozycji obszernego wywiadu z Władimirem Putinem.

Zebranie materiałów zajęło Stone’owi ponad dwa lata. W roli producentów towarzyszyli mu jego wieloletni współpracownicy – Fernando Sulichin (wraz ze spółką New Element Media) oraz Robert S. Wilson. Na The Putin Interviews ma się składać kilkanaście niczym nieskrępowanych wywiadów, których celem jest ukazanie tego, jak stosunki na linii Moskwa-Waszyngton wyglądają z rosyjskiej perspektywy. Rozmowy dotyczyły dosłownie wszystkiego. Od sztampowych pytań o NATO czy udział Rosji w konfliktach na Ukrainie i w Syrii, poprzez historię budowania potęgi politycznej Putina, jego stosunki z kolejnymi amerykańskimi prezydentami, ze szczególnym uwzględnieniem ostatnich wyborów, a na Edwardzie Snowdenie kończąc. W międzyczasie panowie obejrzeli podobno także kultową satyrę zimnowojenną Stanleya Kubricka, Doktor Strangelove, czyli jak przestałem się martwić i pokochałem bombę, której rosyjski prezydent nigdy wcześniej nie widział.

Najważniejszym pytaniem jest jednak to, czy Oliver Stone da radę odciąć się od swojej prywatnej sympatii. Tak szumne zapowiedzi The Putin Interviews sugerują, że Showtime nie widzi problemu, jednak nie zapominajmy, jak wytrawnym politykiem jest rosyjski prezydent. Ciężko uwierzyć, by dał się podejść, ujawnił coś, czego nie wiemy. Zdecydowanie szybciej może się okazać, że wielki reżyser dał się wykorzystać jak dziecko, stając się wiarygodniejszą wersją rosyjskiej propagandówki rodem z Russia Today.

REKLAMA