PRAWDA O MOIM ZABÓJSTWIE. Czy ciała zawsze mówią prawdę o swojej śmierci? Rozmawiamy z dr. Shepherdem

25 marca na CBS Reality zadebiutuje 2. sezon programu Prawda o moim zabójstwie. To brytyjska produkcja true crime prowadzona przez światowej sławy patologa: doktora Richarda Shepherda. Przeprowadził on prawie 23 000 sekcji zwłok, w tym kilka w najgłośniejszych sprawach ostatnich czasów, i przekonał się, że zmarli nigdy nie ukrywają prawdy i nie kłamią. Dzięki dr. Shepherdowi i programowi Prawda o moim zabójstwie ofiary zyskują głos. Przy okazji premiery nowego sezonu Prawdy o moim zabójstwie mieliśmy okazję porozmawiać z dr. Shepardem.
„Prawda o moim zabójstwie” – Zobacz program, w którym nic się nie ukryje
CBS Reality startuje z premierą 2. sezonu oryginalnego programu kryminalnego Prawda o moim zabójstwie, którego 1. sezon odniósł międzynarodowy sukces. Serial podąża za dr. Shepherdem badającym różne przypadki morderstw, w których rozwiązaniu patologia odegrała kluczową rolę i doprowadziła sprawców przed wymiar sprawiedliwości.
Dr Richard Shepherd to światowej sławy patolog, który pracował między innymi dla Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, badając jedne z najgłośniejszych spraw ostatnich lat. Był również ekspertem medycyny sądowej w śledztwach dotyczących Krwawej Niedzieli i śmierci księżnej Diany, a także doradzał przy postępowaniu w sprawach brytyjskich obywateli, którzy zginęli w zamachach 11 września.
W nowej odsłonie serii zobaczymy 10 skomplikowanych spraw morderstw, a dr Shepherd przeprowadzi nas przez sekcję zwłok ofiar, przy użyciu przełomowej technologii zwanej Anatomage Table wykorzystującej cyfrowo zeskanowane próbki ciał, by ujawnić prawdę stojącą za każdą ze zbrodni. Premiera nowych odcinków programu 25 marca o godzinie 21:00 na kanale CBS Reality. Emisja kolejnych odcinków od poniedziałku do piątku (do 5 kwietnia) o tej samej porze.
Film.org.pl miał przyjemność spotkać się z dr. Shepherdem przed premierą 2. sezonu Prawdy o moim zabójstwie i porozmawiać. Zapraszamy do lektury wywiadu Martyny Janasik z dr. Shepherdem.
Film.org.pl rozmawia z dr. Shepherdem
Martyna Janasik: Twój program telewizyjny nazywa się Prawda o moim zabójstwie. Czy zwłoki rzeczywiście zawsze mówią prawdę o swojej śmierci?
Dr Richard Shepherd: Tak. Rzecz jednak w tym, by zadawać właściwe pytania. Zawsze powtarzam, że ciała nigdy nie kłamią, co nie jest równoznaczne z mówieniem zawsze prawdy. Jeśli zadasz niewłaściwe pytania, możesz pójść w złym kierunku.
To o co powinno się pytać?
Cóż, to zależy od danego przypadku. Jeśli na przykład ktoś doznał śmiertelnego urazu głowy, mogło to być spowodowane upadkiem. Wiemy, że był to upadek śmiertelny, ale trzeba pochylić się nad tym, jak właściwie wygląda ślad po urazie. Czy to wygląda jak naturalne uderzenie? Czy może bardziej wygląda to tak, jakby ofiara została uderzona np. cegłą? Samo stwierdzenie, że osoba zmarła w wyniku urazu głowy, jest tylko częścią prawdy. Resztę musimy odkryć.
Czy można zatuszować przyczynę śmierci? Na przykład, jeśli ktoś został otruty, czy truciznę można usunąć z organizmu bez pozostawiania śladów?
W pewnym sensie tak. Bardzo łatwo jest ukryć to, co się wydarzyło, szczególnie gdy jest na to czas. Wiele środków, które mogą być trujące, trudno jest znaleźć w zwłokach, ponieważ ciało zmienia się po śmierci w wyniku rozkładu. Zatem te naturalnie zachodzące w wyniku rozkładu procesy mogą sprawić, że znalezienie niektórych substancji będzie naprawdę bardzo, bardzo trudne. Trzeba jednak pamiętać, że istnieje wiele sposobów zabicia kogoś, nie poprzez narkotyki, które nie pozostawiają żadnych śladów, które są całkowicie niewykrywalne.
Naprawdę?!
Och, absolutnie! Można kogoś zabić na wiele sposobów bez używania czegoś, co wymagałoby ukrycia. Ale jeśli nie ma dowodów na obrażenia, nie ma dowodów na obecność narkotyków, nie ma dowodów na nic innego, musimy zadać sobie pytanie, jaka była naturalna choroba/przyczyna, która spowodowała śmierć tego człowieka w jego wieku. Musisz odpowiedzieć na to pytanie. Jeśli nie możemy udowodnić, że został otruty i nie ma żadnych innych obrażeń, musimy zapytać: Okej, więc na co umarł? Może znalazł się w sytuacji, w której jego jedzenie było nieodpowiednie lub doznał wychłodzenia organizmu. W takim przypadku pojawiają się najróżniejsze możliwości przyczyn śmierci.
Dlaczego w ogóle chciałeś stworzyć taki program?
Bardzo ważne jest, aby ludzie rozumieli, w jaki sposób prowadzimy dochodzenia w tych sprawach i nie jest to telewizyjną fikcją. To nie niebieskie migające światła i pędząca policja. Staram się, aby osoby, które popełniają morderstwa, zostały zidentyfikowane dla dobra społeczeństwa, ale tak naprawdę także dla dobra osoby, która została zamordowana. Mamy wiele technik, umiejętności i rzeczy, które możemy zrobić, aby określić, w jaki sposób ktoś został zabity i kto faktycznie spowodował jego śmierć.
W jednym z odcinków drugiego sezonu Prawdy o moim zabójstwie zostaje znalezione ciało z odciętą głową. Ostatecznie udaje się odnaleźć głowę i ustalić przyczynę śmierci ofiary. Zastanawiam się, czy udałoby się ustalić przyczynę śmierci, gdyby nie udało się odnaleźć głowy ofiary?
To zależy. Na przykład, jeśli ktoś został dźgnięty nożem w klatkę piersiową, to tak, możesz to zidentyfikować, ponieważ masz ranę kłutą w klatce piersiowej i ranę kłutą w sercu i krwawienie. Jeśli nie ma głowy, z pewnością istnieje możliwość, że z częściami ciała wydarzyły się inne rzeczy, których nie mogę zbadać. Ofiara mogła zostać dźgnięta w klatkę piersiową, ale mogła też zostać postrzelona w głowę lub uderzona tępym przedmiotem. Jeśli brakuje części ciała, nie wiemy, co się z nimi stało, ale nadal jest całkowicie możliwe, że dojdzie do aresztowania, oskarżenia i skazania sprawcy. Nawet jeśli czegoś brakuje, ponieważ możemy przyjrzeć się temu, co mamy. Z tego można wiele wywnioskować. Czasem jest to kwestia wykluczenia, czasem stwierdzenia, że choć nie ma głowy, obejrzeliśmy resztę ciała i nie ma powodu, dla którego np. młoda osoba miałaby umrzeć na skutek naturalnej choroby lub innej przyczyny.
Który odcinek drugiego sezonu uważasz za najciekawszy i dlaczego?
Najciekawsza i najtrudniejsza do rozwiązania była sprawa żony pastora, która podobno zginęła w pożarze. I rzeczywiście zginęła w pożarze, ale została zabita wcześniej, a ustalenie tego zajęło dużo czasu i wymagało wielu dochodzeń w związku z pożarem.
Jestem dziennikarką filmową, dlatego chcę zadać kilka filmowych pytań. Gdyby nakręcono o Tobie film, kto by Cię zagrał?
Danny DeVito. Ma dobre poczucie humoru. Fizycznie też jesteśmy podobni. Przynajmniej jeśli chodzi o wzrost (śmiech).
A jaki byłby tytuł filmu?
Myślę, że musiałby się nazywać tak samo jak moja książka – Niewyjaśnione okoliczności – lub tak jak mój program – Prawda o moim zabójstwie. Ludzie chcą znać prawdę. Zwłaszcza gdy jest traumatyczna. Bardzo ważne jest, aby społeczeństwo jako całość poznało prawdę. Możemy pomyśleć o niektórych przypadkach z tej serii, w których ludzie zostali poćwiartowani i przytrafiły im się straszne rzeczy, ale fantazje są prawie zawsze znacznie gorsze, więc prawda jest czymś, co moim zdaniem jest bardzo, bardzo ważne do odkrycia.