search
REKLAMA
Krótkie spięcie

NADCHODZĄCE PREMIERY NETFLIX. Co wiemy po See What’s Next?

Berenika Kochan

20 kwietnia 2018

REKLAMA

18 kwietnia 2018 r. w rzymskiej Villa Miani zebrali się pracownicy branży filmowej i dziennikarze ciekawi tego, co popularny amerykański serwis streamingowy wysypie z worka z prezentami. Prócz zapowiedzi nowości filmowych i serialowych, w trakcie konferencji odbyły się panele dyskusyjne. W jednym z nich wzięły udział polskie twórczynie, Agnieszka Holland i Kasia Adamik, które o pierwszym polskim serialu Netfliksa opowiedziały bardzo przekonująco.

Że tytuł 1983 pojawi się w serwisie, już wiedzieliśmy. Akcja serialu na pograniczu gatunków: thrillera, filmu szpiegowskiego i historii alternatywnej, rozgrywa się w roku 2003 w polskiej rzeczywistości, w której Związek Radziecki nie upadł. W opozycji do obowiązującego wciąż reżimu stają prawy student prawa i skompromitowany oficer śledczy. Wspólnie odkrywają spisek władzy. Jak w trakcie konferencji Netfliksa zapowiadała Holland, każda strona scenariusza przynosi nieoczekiwane wydarzenie.

Ponadto, w tym roku na platformie ma pojawić się ponad 100 produkcji pochodzących z Europy, ale i z krajów Bliskiego Wschodu, a także z Afryki. Netflix w materiałach promocyjnych podkreśla nowy obrany przez siebie kierunek: regionalizację.

Jak mówi Ted Santos, dyrektor ds. treści Netfliksa:

Wierzymy, że świetnie opowiedziane historie nie znają granic. Zapewniając twórcom z różnych zakątków świata i kręgów kulturowych dostęp do międzynarodowej platformy, gdzie ich działalność ogranicza jedynie wyobraźnia, stworzyliśmy podatny grunt, na którym z pewnością wyrosną unikalne i jednocześnie uniwersalne historie, które spodobają się globalnej widowni.

Pięknie powiedziane. Dowodem na finansową opłacalność produkcji w języku nieangielskim ma być niespodzianka zeszłego sezonu, nakręcony w klimacie thrillera znakomity Dark. Na każdą godzinę odtwarzania tego tytułu w Niemczech, kraju produkcji, przypada 9 godzin oglądania go na całym świecie. Netflix podkreśla, że również na Bliskim Wschodzie i w Afryce powstają świetne, oryginalne filmowe historie. W najbliższym czasie planuje wprowadzić premiery z 16 krajów świata, w tym z Izraela, Libanu, RPA i Turcji. Choć, znając życie, obrazy z Afryki i Azji będzie można liczyć na palcach… Jeśli wierzyć materiałom promocyjnym sieci, będą to m.in. turecki serial The Protector, stand-up Libańczyka Adela Karama (grał u Nadine Labaki w Karmelu i Dokąd teraz?, ostatnio u Ziada Doueiriego w The Insult) i jordańska produkcja dla nastolatków Jinn.

Zgodnie z oczekiwaniami, największe emocje wywołały zapowiedzi premier.

Na następnej stronie dowiecie się, na które produkcje Netfliksa warto czekać.

REKLAMA