QUENTIN TARANTINO szaleje w interaktywnym filmie STEVENA SPIELBERGA
W latach 90. Steven Spielberg wyszedł naprzeciw aspirującym scenarzystom i stworzył “grę”, która miała na celu wesprzeć naukę rzemiosła. Wydana w 1997 Director’s Chair była klapą, jednak na jej potrzeby powstały nagrania m.in. Quentina Tarantino, Jennifer Aniston i Seana Penna, które stanowiły różne warianty rezultatów “reżyserskich” decyzji graczy. Dzisiaj dzięki Paolo Pedercini, twórcy gier i wykładowcy na Carnegie-Mellon University w Pittsburghu, możemy spróbować swoich sił jako reżyser w nowej, odświeżonej i ulepszonej wersji tego bardziej interaktywnego filmu w duchu Netfliksowego Bandersnatcha niż gry.
Nowa wersja nosi nazwę Steven Spielberg’s Director’s Choices. W trakcie filmu musimy podejmować decyzje, w jakim kierunku pójdzie fabuła i zachowanie postaci. Pośród różnych wyborów sensację wzbudza przede wszystkim wpływ na zachowanie Tarantino, któremu może np. kompletnie odbić. Możemy też sprawić, że będzie opowiadał żarty. Nagrania są ponoć cokolwiek kuriozalne i trzeba przekonać się samemu, jak reżyser Pewnego razu… w Hollywood wypadł wtedy w roli aktora. W czasie premiery oryginalnej wersji, na łamach Computer Gaming World pojawiła się nawet recenzja “gry”, w której autor nie krył konsternacji wyborem Tarantino.
Dlaczego Quentin Tarantino został wybrany jako jeden z “aktorów” do tej gry pozostaje tajemnicą (…) znakomity scenarzysta i obiecujący reżyser, jednak specyficzny styl Tarantino rzadko sprawdza się w jego aktorstwie (…) Momentami oglądanie go jest prawdziwie bolesne.
Jakkolwiek występ Tarantino nie pozostawiałby wiele do życzenia, interaktywne “szkolenie” z reżyserii autorstwa Spielberga z lat 90. to kuriozum, z którym należy się zapoznać. Niestety będziemy musieli poczekać, aż Pedercini podniesie stronę, ponieważ nowa wersja wzbudziła zainteresowanie, które przerosło jego oczekiwania i pokonało serwery. Póki co możecie zobaczyć fragment samej gry: