Najbardziej PORĄBANE sceny w filmach SUPERBOHATERSKICH
Zdecydowanie i niezaprzeczalnie filmy superbohaterskie stały się na przestrzeni ostatnich kilku lat jednym z najważniejszych elementów amerykańskiego kina rozrywkowego. Zazwyczaj są to zatem produkcje krojone pod każdego odbiorcę, ale nie oznacza to, że na przestrzeni dekad nie znalazły się w filmach o superbohaterach sceny dziwne, niepokojące, zwyczajnie porąbane.
Z lekkim przymrużeniem oka prezentuję te moim zdaniem najciekawsze.
Superman całuje Lois, by zapomniała, że uprawiali seks – Superman II
Superman II z 1980 roku to film o tyle dziwny, że rozpoczęty przez jednego reżysera, a zrealizowany do końca przez drugiego. Dziś nie jest to oczywiście nadzwyczajna sytuacja, ale w latach 80. był to istny precedens, który sprawił, że produkcja z Christopherem Reeve’em w tytułowej roli wygląda ostatecznie bardzo niezgrabnie. Przykładowo w nieobecnym w oryginalnym scenariuszu finale filmu Superman całuje Lois, co sprawia, że kobieta zapomina o ich wspólnej, miłosnej przeszłości. Twórcy najwyraźniej bardzo chcieli przywrócić ich relacji utracony status quo, ale wyszło co najmniej dziwnie. Kiedy w wachlarzu mocy Kryptończyka pojawiła się kosmiczna tabletka gwałtu?
Zły Superman prostuje Krzywą Wieżę w Pizie – Superman III
Przykład Supermana III wybitnie pokazuje, że najdziwniejsze i najtoporniejsze elementy drugiego filmu o tym bohaterze zawdzięczamy Richardowi Lesterowi. W trójce bowiem reżyser nie kończył już dzieła Richarda Donnera, ale u steru zasiadł od początku produkcji. Wyszedł film po prostu bardzo niedobry, który po latach broni się tylko komicznym – czy świadomie? – wątkiem złego Supermana, który po przejściu na złą stronę mocy przestaje się golić, popija whisky i psuje turystyczne atrakcje, m.in. prostując Krzywą Wieżę w Pizie.
Kobieta-Kot urządza sobie kąpiel – Powrót Batmana
Podobne wpisy
Druga część Batmana tworzonego przez Tima Burtona odważnie zmierza w kierunku autorskiego kina upiornego i kochającego czarny humor reżysera, co objawia się m.in. ogromną liczbą seksualnych aluzji. Głównym autorem dwuznacznych tekstów jest Pingwin, który marzy m.in. o pokazaniu swojego parasola czy numeru z płetwą, ale w pewnym momencie światła reflektorów kradnie mu Kobieta-Kot, która przyznaje, że na samą myśl o zniszczeniu Batmana czuje się brudna i… urządza sobie kąpiel. Udając przy tym prawdziwego kota, zmysłowo liże swój lateksowy kostium.
Peter tańczy w klubie jazzowym – Spider-Man 3
Spider-Man 3 Sama Raimiego miał wiele problemów, a jednym z najpoważniejszych było zupełne niezrozumienie przez twórców – a narzuconego przez studio – motywu czarnego kostiumu z kosmosu. Peter, który pod wpływem niezidentyfikowanej czarnej mazi miał odkryć mroczne zakamarki swojej osobowości, w praktyce zmienia fryzurę i wykonuje dziwne ruchy. Kulminację tego wątku stanowi dziś już niemal klasyczna scena tańca Petera w klubie jazzowym. Bardziej to wszystko wygląda jak odrzut (i to nieudany) z Maski z Jimem Carreyem niż scena z filmu o Spider-Manie. Tak jak całość, stanowi jednak rozkoszne guilty pleasure.
Superbohaterka gwałci superbohatera – Super
Zanim James Gunn stał się, przestał być, a potem znów stał się bohaterem Marvel Studios, tworzył filmy, delikatnie mówiąc, specyficzne. W 2010 roku premierę miała jego całkowicie porąbana wizja kina superbohaterskiego pod tytułem Super. W filmie bohater grany przez Rainna Wilsona po utracie żony postanawia walczyć ze zbrodnią. Szybko dołącza do niego odrobinę nadpobudliwa Libby. W jednej ze scen grana przez Ellen Page bohaterka zaczyna się zmysłowo dotykać, proponując głównemu bohaterowi seks. Kiedy ten odmawia, najzwyczajniej w świecie go gwałci. Zakładając mu przy tym na twarz jego superbohaterską maskę. Po chwili Libby przeprasza i dodaje, że tylko lunatykowała.