JANUSZ GAJOS. Role mistrza, które powinniście znać
Janusz Gajos to postać, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Jego nazwisko to od lat aktorska marka, gwarantująca wysoką jakość gry, niezależnie od rozmiaru roli, gatunku czy nawet poziomu filmu. Gajosowi po prostu nie zdarzają się słabe role, a jego obejmująca ponad pięćdziesiąt lat kariera na ekranie obfituje w takie, które można nazwać wybitnymi. Z okazji przypadających w tym roku okrągłych, osiemdziesiątych urodzin aktora wybrałem te jego kreacje filmowe, które uważam za wizytówki jego dorobku – po jednej na każdą dekadę, w której był aktywny zawodowo.
Lata 60. – Stajnia na Salvatorze
Młodzieńczą twarz Janusza Gajosa widzowie pamiętają przede wszystkim za sprawą roli Janka w serialu Czterej pancerni i pies, dzięki której zyskał rozpoznawalność. Jednak szybko zaczął udowadniać swój kunszt również w produkcjach kinowych. Jedną z nich była Stajnia na Salvatorze, psychologiczny dramat wojenny, gdzie Gajos wcielił się w młodego członka ruchu oporu, zmuszonego zmierzyć się z przydzielonym mu zadaniem likwidacji przyjaciela, który złamał się podczas przesłuchania przez gestapo. Młodemu aktorowi w filmie Pawła Komorowskiego przyszło wystąpić obok nie byle kogo, bo Tadeusza Łomnickiego. Było to wysokim zawieszeniem poprzeczki, ale i dawało szansę na udowodnienie swojego potencjału. Wewnętrznie rozdarty Michał to wyważona, skupiona kreacja, w której Gajos już na wczesnym etapie kariery pokazuje swój warsztat dramatyczny i umiejętność konstruowana zniuansowanych psychologicznie postaci. Choć Stajnia na Salvatorze to film dziś nieco zapomniany, warto do niego wrócić chociażby dla wczesnego przykładu kunsztu Gajosa.
Lata 70. – Milioner
W porównaniu do dekad późniejszych (a nawet wcześniejszej, z występem w popularnych Czterech pancernych) lata 70. są w filmowej karierze Janusza Gajosa okresem stosunkowo mniej pamiętanym – udzielający się w teatrze i kabarecie aktor częściej pojawiał się na drugim planie, nierzadko w filmach dziś już mniej rozpoznawalnych. Do tych drugich należy Milioner Sylwestra Szyszki, w którym Gajos zagrał akurat rolę tytułową. To smutna i – mimo pewnego przerysowania – celna przypowieść o ludzkiej zawiści i trudnych realiach życia w mikrospołeczności ubogiej wsi PRL, która pozostaje (niestety) całkiem aktualna. Grany przez Gajosa Józek to prosty kierowca ciężarówki, który pewnego dnia wygrywa milion złotych na loterii, co zamiast odmienić jego życie na lepsze szybko staje się zarzewiem konfliktu, w którym bohater jest wystawiony na ostracyzm zawistnego otoczenia. Sam protagonista aniołem nie jest, co dopełnia pesymistycznego zabarwienia historii, ukazującej przede wszystkim jałową beznadzieję egzystencji bohaterów. Dwuznaczność postaci Józka genialnie pokazuje Gajos, kreując raczej antypatyczną postać nowobogackiego aroganta, któremu nie sposób jednak nie współczuć podczas coraz bardziej dramatycznych zmagań z przykrościami sprawianymi przez sąsiadów i znajomych.
Lata 80. – Piłkarski poker
Podobne wpisy
Choć ciężkie spojrzenie i jakby wiecznie zatroskany wyraz twarzy pasują jak ulał do poważnych ról dramatycznych, to równie dobrze sprawdzają się na gruncie komediowym. Najlepszym tego przykładem jest główna rola w Piłkarskim pokerze Janusza Zaorskiego. Gajos wciela się w nim w skorumpowanego sędziego Lagunę, który podejmuje rozgrywkę z trzęsącymi ligowymi rozgrywkami prezesami klubów. Sprawna intryga, cięty żart i celna satyra Zaorskiego nie miałyby takiej siły oddziaływania bez bezbłędnej roli zblazowanego, ironicznego, ale niepozbawionego moralnego kręgosłupa Laguny. W sensacyjno-humorystycznym klimacie Piłkarskiego pokera Gajos czuje się jak ryba w wodzie, swobodnie łącząc cechy klasycznego „ostatniego sprawiedliwego” i zmęczonego życiem cynika, obdarzonego jednak poczuciem humoru.