search
REKLAMA
Zestawienie

JANUSZ GAJOS. Role mistrza, które powinniście znać

Tomasz Raczkowski

23 września 2019

REKLAMA

Lata 90. – Ucieczka z kina „Wolność”

Zdolność Janusza Gajosa do łączenia w swoich postaciach sprzecznych dążeń i charakterologicznych półcieni czyni z niego aktora wprost stworzonego do grania postaci niejednoznacznych czy też przeżywających wewnętrzne przemiany. Oba wymiary zawiera w sobie rola cenzora Rabkiewicza z Ucieczki z kina „Wolność” Wojciecha Marczewskiego. Rozliczeniowy film, symbolicznie otwierający polityczną odnowę lat 90. (trochę naciągając datowanie) w polskim kinie, w sposób alegoryczny obrazuje społeczne nastroje okresu transformacji ustrojowej. Centralną figurą jest w filmie grany przez Gajosa cenzor, personifikujący niejednowymiarowość postaw Polaków. Aktor znakomicie wygrywa ambiwalencję swojej postaci, ukazując równocześnie jej moralne splamienie i skrywane pod powłoką cynizmu uczciwość i rozczarowanie rzeczywistością. W filmie Marczewskiego Gajos niesie na swoich barkach kulturową symbolikę opowieści o konfrontacji idei, moralnej przemianie i odpowiedzialności za winy. Robi to w sposób nie tylko udany, lecz także wybitny, dodając temu niełatwemu, ale sugestywnemu filmowi dodatkowego blasku.

Lata 00. – Jasminum


Film Jana Jakuba Kolskiego z 2006 roku jest prostolinijny, bezpretensjonalnie poetycki i przesiąknięty pozytywnymi uczuciami. Taki też jest jego kluczowy bohater, brat Zdrówko – mieszkający w jaśminowskim klasztorze mnich, zaprzyjaźniający się z kilkuletnią Eugenią, z której perspektywy opowiadana jest historia. Postać jest skonstruowana bardzo umiejętnie, poprzez zanurzenie prostoty bycia człowieka w religijnym natchnieniu i magiczności świata, jednak nie byłaby tym samym (czyli: największą perłą Jasminum) bez rewelacyjnego wykonania Janusza Gajosa. Odtwórca roli brata Zdrówko daje tu popis swojej artystycznej dojrzałości, bezbłędnie wyczuwając wbrew pozorom skomplikowaną postać współczesnego człowieka wiary, scalając w jedno swoją charakterystyczną aktorską osobowość z tożsamością postaci. Przy całej tej wirtuozerii jest to – co typowe dla metody stosowanej przez Gajosa – rola bardzo wyważona, nienachalnie urzekająca. Oglądając Jasminum, można odnieść wrażenie, że Janusz Gajos z wiekiem nabiera coraz większej wewnętrznej energii, którą nasyca swoją postać – nie pierwszą wybitną, ale z pewnością jedną z najważniejszych w swojej filmografii.

Lata 10. – Body/Ciało

To dosyć znamienne, że najlepszy film Małgorzaty Szumowskiej to ten, w którym główną rolę zagrał właśnie Janusz Gajos. I nie chodzi o to, że jego kreacja wybija się w wyjątkowy sposób ponad pozostałe elementy filmu. W Body/Ciało rola pragmatycznego, zamkniętego w sobie prokuratora Koprowicza jest akurat tylko (i aż) doskonałym ukoronowaniem organicznej faktury filmu, eksplorującego w zręczny sposób dualizm świata i pękanie zdroworozsądkowej jego wizji. Ale właśnie taki charakter filmu jest praktycznie stworzony dla Gajosa, zbudowany na charakteryzujących jego aktorski kunszt niuansach relacji cynizmu z humanizmem oraz przyziemności z metafizycznym napięciem. To właśnie Gajos zdaje się rdzeniem Body/Ciało, wokół percepcji którego organizuje się i krąży opowieść. W ten sposób aktor spina film, przypieczętowując całą wielowymiarową konstrukcję, i czyni bardzo dobry film znakomitym.

Avatar

Tomasz Raczkowski

Antropolog, krytyk, entuzjasta kina społecznego, brytyjskiego humoru i horrorów. W wolnych chwilach namawia znajomych do oglądania siedmiogodzinnych filmów o węgierskiej wsi.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA