Ukryte DETALE w GAMBICIE KRÓLOWEJ
Detale scenograficzne
Makijaż i fryzury Beth Harmon
Oparty na powieści Waltera Travisa miniserial Gambit królowej to najprawdopodobniej najbardziej stylowa produkcja tego roku. Olbrzymia w tym zasługa stylisty fryzur i makijażysty Daniela Parkera. Okazuje się bowiem, że z pozoru tak błaha rzecz jak kolor ust głównej bohaterki czy kreska na oku miały niebagatelny wpływ na odbiór przez widza postaci Harmon. W oryginalnej produkcji Netfliksa otrzymujemy przecież nie tylko fascynujące partie szachowe, ale przede wszystkim opowieść o dojrzewaniu kobiety, o przeciwnościach losu oraz uzależnieniach, a także historię walki o pozostanie zauważoną w zdominowanym przez mężczyzn świecie szachów. Wygląd Beth jest zatem ogromnie istotny dla fabuły serialu, zwłaszcza że ta obejmuje dość długi okres czasu. Upływ lat, a także zmiany w zachowaniu głównej bohaterki odzwierciedla między innymi kolor jej ust. Daniel Parker zaplanował wszystkie kolory/odcienie szminek Beth, zarezerwował również jeden, który symbolizował więź pomiędzy nią i jej matką adopcyjną, Almą Wheatley. Do tego dochodzą również fryzury Beth. Od praktycznego cięcia grzywki z sierocińca do eleganckiej stylizacji à la Natalie Wood. Stan psychiczny Harmon oddaje z kolei kreska na rzęsach. Najlepiej widać to w scenach następujących po upiciu się przez szachistkę przy utworze Venus zespołu Shocking Blue. Ostatni odcinek miniserialu ostatecznie uwidacznia maestrię pracy Daniela Parkera. Makijaż oraz uczesanie nadają Beth dojrzały wygląd. Jest postacią dominującą, pewną siebie i szanowaną.
Kolor zielony
Warto również zwrócić uwagę na znaczenie koloru zielonego w Gambicie królowej. Nie jest tu bowiem symbolem nadziei, ale problemów głównej bohaterki z uzależnieniem. Zielone są więc tabletki, które doprowadzają Beth do uzależnienia, zielona jest czapka, którą zakłada, gdy jest na potwornym kacu, zielona jest wreszcie sukienka, która główna bohaterka ma na sobie podczas przegranego pojedynku z Borgovem (Marcin Dorociński) w szóstym odcinku.
Kostiumy
Podobnie jak spece od make-upu, również osoby odpowiedzialne za kostiumy i wygląd lokacji wykonały kawał świetnej pracy. Przejawia się ona głównie w licznych referencjach do szachownicy. Geometryczne figury na tapetach, kołdrach, zagłówkach czy sukniach, chociaż nie rzucają się w oczy, to przy dokładniejszym obejrzeniu miniserialu są praktycznie wszędzie. Wszystko po to, aby ukazać historię Harmon jako jedną wielką grę w szachy, w której każda postać jest szachową figurą. Największym majstersztykiem, jeśli chodzi o kostiumy, jest jednak przedstawienie za ich pomocą ewolucji bohaterki. Na początku Beth jako dziecko w sierocińcu widzimy w stroju, w którym przypomina piona. Z kolei na końcu jej kostium złożony z białego płaszcza i czapki tego samego koloru przywodzi na myśl białą królową.
Jak podobał Wam się Gambit królowej? Zauważyliście jakieś ukryte detale, o których nie wspomniałem? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!