search
REKLAMA
Seriale TV

TWIN PEAKS. Odcinek „Samotne dusze”: czyli kto zabił Laurę Palmer?

„Samotne dusze” to jeden z najsłynniejszych odcinków „Twin Peaks”.

Katarzyna Kebernik

13 sierpnia 2022

REKLAMA

W poprzednim odcinku #22. TWIN PEAKS. „Samotne dusze”, czyli kto zabił Laurę Palmer?

Duuuże spoilery.

Kiedy 10 listopada 1990 roku debiutował 7 odcinek drugiego sezonu Twin Peaks, a 15, licząc od początku, widownia była zaszokowana jego brutalnością, bezprecedensową na tle innych produkcji telewizyjnych z tamtych lat. Do dzisiaj Lonely Souls (Samotne dusze) robią ogromne wrażenie i są doskonałym przykładem tego, że chociaż David Lynch nie wyreżyserował żadnego pełnoprawnego horroru, to jak mało kto zna się na tworzeniu grozy.

Lynch – jak wiadomo – bronił się rękami i nogami przed wyjawieniem tajemnicy śmierci Laury Palmer, dookoła której koncentrowała się cała fabuła Twin Peaks. Chciał, żeby ta zagadka pozostała nierozwiązana, dzięki czemu jego bohaterka pozostałaby wiecznie żywa w pamięci widzów (cóż, akurat to mu się udało, pomimo ujawnienia sekretu jej śmierci). Mark Frost, współtwórca serialu, początkowo miał takie same założenia względem całości. Ale wtedy pojawiły się naciski ze strony widowni i stacji ABC, domagających się wyjawienia tożsamości mordercy Laury, czym na początku lat 90. żyła cała Ameryka (i sporo widzów w innych państwach). Twórcy nie mieli wiele do powiedzenia: byli uzależnieni od swoich pracodawców

Scenariusz do odcinka z TYM wyjaśnieniem napisał Frost, a wyreżyserował go Lynch. Był to zaledwie siódmy epizod sezonu drugiego (spośród 22 ogółem), a więc dość zaskakująca lokalizacja dla punktu kulminacyjnego historii. Od samego początku odcinka fabuła się zagęszcza, czujemy, że agent Cooper jest już bardzo blisko jakiegoś przełomu w śledztwie. Razem z Hankiem i szeryfem Trumanem znajdują sekretny dziennik Laury. Od jednorękiego Mike’a dowiadują się o istnieniu demonicznej istoty o imieniu Bob oraz tego, że ktoś w okolicy jest na jej usługach. Z dziennika Cooper dowiaduje się, że Laurę molestował dobry przyjaciel jej ojca o imieniu… Bob. Agent dochodzi do wniosku, że mężczyzną opętanym przez tajemniczego Boba, a co za tym mordercą Laury, jest Ben Horne, ojciec Audrey. Przybywa do klubu Roadhouse, przygotowany do aresztowania domniemanego mordercy… ale wtedy, po piosence Julee Cruise, na scenie pojawia się Olbrzym i pokazuje Cooperowi prawdę, która okazuje się dużo potworniejsza od jego podejrzeń.

It is happening again

Jest wiele czynników składających się na to, że całą sekwencję z „It is happening again” i zamordowaniem Maddy tak powszechnie uznaje się za jeden z najlepszych momentów z całego serialowo-filmowego uniwersum Twin Peaks. Niespodziewane pojawienie się i teatralna zapowiedź Olbrzyma, momentalnie wprowadzającego nastrój niesamowitości. Przyprawiająca o ciarki ścieżka dźwiękowa („zepsute” klikanie i przesterowane wrzaski). Porażający brutalizm ataku Boba na Maddy, który sadystycznie bawi się cierpieniem dziewczyny, napawa jej strachem, dosłownie rozkoszuje jej umieraniem (w końcu to garmonbozia). Brak niepotrzebnych dialogów i wyjaśnień: wrzucenie zaszokowanego widza w sam środek tej dziwnej wizji zesłanej przez Olbrzyma. Maestria pracy kamery: senna posuwistość jej ruchów i precyzyjne cięcia montażowe (raz morderca jest Frankiem Silvą/Bobem, a raz Rayem Wise’em/Lelandem). Scena z odbiciem Lelanda w lustrze, w której bez użycia żadnych słów w jednej, przerażającej sekundzie uświadamiamy sobie, że to on jest mordercą swojej córki. A także jej gwałcicielem, zgodnie z treścią dziennika dziewczyny.

Dla mnie kluczowym elementem jest przede wszystkim aktorstwo Raya Wise’a, czyli Lelanda. Zagrać tak skonfliktowaną postać, w sposób przekonujący przedstawić osobę odczuwającą na raz tak wiele sprzecznych emocji, będącą ofiarą tak nietypowej sytuacji… Nie mamy wątpliwości, kiedy Leland jest sobą, a kiedy jest Bobem. W jednej chwili opętany, szalony, straszny, nieludzki; w następnej przeistacza się w cierpiącego ojca, w pełni świadomego, że to jego rękoma posłużył się Bob w celu zabicia dwóch niewinnych dziewczyn, a niemogącego zrobić nic, by powstrzymać napędzającą go demoniczną siłę. Momentalnie przypominamy sobie wcześniejsze dziwne zachowania Lelanda, jego groteskowy taniec i śpiew przez łzy – jak w każdym dobrym kryminale, rozwiązanie wydaje się zarazem oczywiste i zaskakujące; dziwimy się, jak mogliśmy wcześniej na to nie wpaść. Końcowe sceny zostawiają widza z pustką w środku. Klęska Lelanda jest absolutna, ohydna prawda wstrząsa. Zbrodnia ojca względem córki i drugiej krewnej rozbija wizerunek amerykańskiej rodziny, pęka szkło zakrywające Laurę Palmer na jej idealnym portrecie.

 

Omawiany odcinek obejrzało ponad 17 milionów amerykańskich widzów, co stanowiło 20% wszystkich oglądających w USA o tej samej porze. Jednak po wyjawieniu tożsamości mordercy Laury wielu widzów straciło zainteresowanie serialem i oglądalność Twin Peaks znacznie spadła – zgodnie z prognozami Lyncha. Nie pomogło też to, że w środkowej części drugi sezon zaliczył ogromny zjazd jakości, związany m.in. z porzuceniem projektu przez Lyncha na jakiś czas. Dopiero w finale Twin Peaks wskoczyło z powrotem na poziom zaprezentowany w Lonely Souls.

Odcinek Samotne dusze jest jednocześnie abominacją (względem wszystkich zamiarów Lyncha) i punktem centralnym mitologii Twin Peaks: to na faktach ujawnionych w tym epizodzie opiera się całe Ogniu krocz za mną, nie sposób również zabrać się do analizy trzeciego sezonu bez znajomości tożsamości mordercy Laury i sposobu, w jaki działa Bob. Lynch wraca w późniejszych odsłonach Twin Peaks do tego elementu swojej historii, tak jakby nie mógł i nie chciał zapomnieć o poczwórnej tragedii – tragedii Laury, Maddy, Lelanda i reżysera artysty, który został zmuszony do poświęcenia oryginalnej autorskiej wizji przez producenta i widownię.

Katarzyna Kebernik

Katarzyna Kebernik

Publikuje w "KINIE", Filmwebie, serwisie Film w Szkole i (oczywiście) na film.org.pl. Edukatorka filmowa w Zespole Edukacji Ferment Kolektiv. Lauretka II nagrody w Konkursie im. Krzysztofa Mętraka dla młodych krytyków filmowych oraz zwyciężczyni konkursu Krytyk Pisze Festiwalu Kamera Akcja.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA