search
REKLAMA
Artykuł

DISASTER ARTIST. Książka, która zainspirowała Jamesa Franco

Łukasz Budnik

9 lutego 2018

REKLAMA

Do polskich kin wchodzi dziś wreszcie Disaster Artist, opowieść o realizacji kultowego The Room. Film Jamesa Franco przybliża historię przyjaźni Tommy’ego Wiseau i Grega Sestero, jednocześnie zapraszając widza za kulisy realizacji króla najgorszych filmów świata. Zanim opowieść ta została zarejestrowana na taśmie filmowej, została wcześniej przelana na papier –  z fantastycznym efektem. To znakomita lektura, nie tylko dla fanów kina.

Autorem Disaster Artist. Z planu najlepszego złego filmu świata jest właśnie Greg Sestero, wieloletni przyjaciel Tommy’ego i odtwórca roli Marka w jego słynnym opus magnum. Rozdział po rozdziale Sestero (współpracujący przy tworzeniu książki z dziennikarzem Tomem Bissellem) na zmianę opisuje historię swojej znajomości z Tommym oraz trudny proces realizacji The Room. I robi to fantastycznie.

Kolejne strony wypchane są sarkazmem i nieraz brutalną wręcz szczerością. Sestero nie szczędzi ciętych komentarzy na żaden temat. Siebie też zresztą nie gloryfikuje ani nie wybiela. Wszystkie poniesione porażki – a jest ich sporo, również przed poznaniem Tommy’ego – opisuje na tyle szczegółowo, że siłą rzeczy zabiera nas w diablo interesującą podróż po ścieżkach wydeptywanych przez początkującego aktora. Nie są to bynajmniej drogi usłane różami, a i próżno w doświadczeniach Sestero szukać znamion czegokolwiek, co mogłoby zostać przekute w sukces. Nawet to, co pozornie pozytywne, prędzej czy później okaże się tylko kolejnym rozczarowaniem.

Tommy i Greg w 1998

Kiedy spotkał Tommy’ego Wiseau, Greg nie miał pojęcia, jak bardzo to zdarzenie zmieni jego życie. Dzisiaj może powiedzieć, że brnięcie w relację z długowłosym dziwakiem ostatecznie wyszło mu na dobre, choć w co najmniej niekonwencjonalny sposób. Wypowiadając się o Tommym, Sestero jest bardziej ironiczny niż kiedykolwiek, ale nie robi z Wiseau pośmiewiska – przeciwnie, bezproblemowo da się w jego słowach wyczuć niemały sentyment do przyjaciela, z którym łączy go już kilkanaście lat doświadczeń. Nawet pod warstwą sarkazmu Sestero tworzy na papierze bardzo interesujący portret Wiseau, wychodząc daleko poza sferę jego wyjątkowego ekscentryzmu i przemycając uwagi dotyczące przeszłości Tommy’ego, głęboko skrywanych uczuć, pragnień i marzeń. To właśnie w tym leży duża siła jego narracji: średnio raz na stronę można wybuchnąć śmiechem, a chwilę później nachodzi refleksja i wcale się to ze sobą nie kłóci.

Sestero przytacza absurdalne zachowania oraz wypowiedzi Tommy’ego – oczywiście zapisując wszystko łamaną angielszczyzną – i są one naturalnie zabawne, ale gdzieś obok zawsze jest miejsce na rozważania, co kierowało Wiseau w danym momencie i co go do niego tak właściwie doprowadziło. Przyjaźń obu panów, zapoczątkowana przez wspólną pasję i chęć wzajemnej pomocy, po czasie przybiera toksyczny wręcz wymiar. Sestero nie szczędzi szczegółów ich relacji, zarówno przed, jak i w trakcie realizacji The Room. Osoba Tommy’ego zyskuje tu odcienie, których próżno byłoby szukać wyłącznie na podstawie fragmentów filmu. To nie byle jaki błazen, lecz samotna, skomplikowana osoba, nie do końca przystająca do naszego świata.  Fakt, że śmiech z racji ekscentryzmu Tommy’ego nie przesłonił mi tych wniosków, uznaję za wielki pisarski sukces Sestero. Fantastyczny balans.

Wisienką na torcie są oczywiście rozdziały traktujące bezpośrednio o kulisach powstawania The Room. Gwarantuję, jeśli ktoś obejrzy film przed lekturą książki, będzie mieć niesamowity wręcz ubaw, czytając o żmudnym procesie kręcenia poszczególnych scen. Zaiste piękna katastrofa. Niech o tym, co działo się planie, świadczy fakt, że w gotowym filmie faktycznie użyto najlepszych powstałych ujęć. Oczywiście także i tutaj w centrum wszystkiego jest Tommy Wiseau, który właściwie sam sabotował proces realizacji własnego marzenia. Dysonans między tym, co chciał osiągnąć, a na co pozwalały mu jego umiejętności i charakter, jest niebotyczny. Choćby chciał, nie był w stanie przeskoczyć pewnych przeszkód. Ponownie: Sestero przedstawia to w sposób interesujący tak dla osoby lubującej się w procesie powstawania filmów, jak i dla kogoś skupionego na samej osobie Wiseau. Śmiech miesza się z zaskoczeniem, zdziwienie z zażenowaniem, a gdzieś w tym wszystkim jest też miejsce na dozę współczucia dla Tommy’ego (i jego ekipy, że ktoś taki nimi zarządza).

O lekkości narracji Sestero i fantastycznej dynamice całej książki najlepiej przekonać się samemu. Kapitalna jako biografia, making of i studium psychiki jednego z największych ekscentryków naszych czasów, napisana z niesamowitą lekkością, poczuciem humoru i nadanym podwójnym dnem. Sestero być może nie należy do najzdolniejszych aktorów, ale talent pisarski to, cholera, ma. Co ciekawe, jego książka ukazała się również w formie audiobooka – czytanego zresztą przez samego autora, który wszystkie wypowiedzi Wiseau przytacza z odpowiednim, idealnie oddanym akcentem. Przekonajcie się, jak świetnie mu to wyszło – zarówno samo pisanie, jak i narracja głosowa.

korekta: Kornelia Farynowska

Łukasz Budnik

Łukasz Budnik

Elblążanin. Docenia zarówno kino nieme, jak i współczesne blockbustery oparte na komiksach. Kocha trylogię "Before" Richarda Linklatera. Syci się nostalgią, lubi fotografować. Prywatnie mąż i ojciec, który z niemałą przyjemnością wprowadza swojego syna w świat popkultury.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA