SONATINE Takeshiego Kitano. Niedokończony utwór na pistolet
Rozdział V: Film-Haiku
Filmy Kitano, takie jak Sonatina, pozwalają nam zrozumieć specyfikę kultury kraju kwitnącej wiśni, jawiącej się jako okrutna, gwałtowna i pesymistyczna. To, co na pierwszy rzut oka absurdalne i niezrozumiałe w tej kulturze, dzięki filmom “Beata” staje się jasne i przekonywujące. Honorowe śmierci średniowiecznych, japońskich wojowników, samobójcze loty pilotów “kamikadze”, niszczących amerykańskie statki wojenne w czasie II Wojny Światowej, śmierci gangsterów – wojowników, oddających swe życie w walce z gangami nawiedzających kraj po II Wojnie Światowej Koreańczyków i Wietnamczyków, łączy to samo rozumienie śmierci, co fikcyjnych bohaterów filmów Takeshiego “Beata” Kitano. Śmierć – główny imperatyw kultury kraju samurajów – wydaje się w tym świecie czymś świętym i pięknym, paradoksalnie nadającym sens ludzkiej egzystencji. Jeden z bohaterów W oczach Zachodu (1911) Josepha Conrada, stwierdził, że imperatywem kultury zachodniej jest życie, w przeciwieństwie do kultury wschodniej, dla której najważniejsza jest śmierć. Jest raczej niemożliwe, abyśmy my – ludzie zachodniego kręgu kulturowego – do końca mogli zaakceptować szaleńcze postawy historycznych, japońskich bohaterów oraz czyny skrajnie okrutnych postaci kreowanych przez Kitano. Jednak to właśnie dzięki nim mamy okazję poznać inne niż nasze, podejście do śmierci – na spotkanie której, w swoim czasie, wychodzą nie tylko mieszkańcy kraju kwitnącej wiśni.
Kino twórcy Brutalnego gliny jest nie tylko japońskie poprzez swoją wymowę, ale także poprzez swą niepowtarzalną formę. Gdyby trzeba było określać filmowy styl Kitano, nazwalibyśmy go stylem minimalistycznym, który najtrafniej oddaje hasło: maksimum wyrazu przy minimum środków. Najlepiej widać to właśnie w Sonatinie. Oszczędna gra aktorska, skromna, najczęściej elektroniczna muzyka, niemalże punktująca tylko poszczególne sceny, brak efektownych jazd kamery, rozgrywanie całych scen w nieruchomym kadrze i brak ostrego montażu czynią z filmów “Beata” obrazy na pierwszy rzut oka niezwykle statyczne, rzucające wyzwanie współczesnej, teledyskowej estetyce filmu. A jednak ta statyczność, pozorne “nie dzianie się”, celebrowanie ludzkich twarzy, słów i działań, kryje w sobie niezwykłe, podskórne napięcie, wstrzymaną na chwilę gwałtowność, eksplodującą w ascetycznie potraktowanych scenach przemocy, filmowanych także bez zbędnych upiększeń, takich jak zwolnione tempo akcji czy imponujące eksplozje, z których słynie choćby widowiskowe kino akcji rodem z Hongkongu. Nawet finałowa sekwencja Sonatiny, ukazująca rozprawę Murakawy ze swymi szefami, choć robi wrażenie niezwykle efektownej (akcja rozgrywa się w nocy, strzelanina odbywa się w ciemnej sali rozjaśnianej tylko wystrzałami z karabinów, które z kolei odbijają się na maskach zaparkowanych przed motelem samochodów), pokazana jest w sposób bardzo oszczędny choć jednocześnie niezwykle sugestywny.
Wydaje się, że Kitano traktuje z namaszczeniem i powagą każdy fragment swego filmu, w podobny sposób prezentując nieefektowną sekwencję zabawy gangsterów papierowymi ludzikami, jak i widowiskową scenę strzelaniny w barze. Oglądając filmy “Beata” jesteśmy świadkami celebracji świata gangsterów, żyjących każdą minutą swego życia w taki sposób, jakby to była ostatnia chwila w ich przestępczej egzystencji.
“Chęć świadomego przeżycia momentu teraźniejszego” (5) – w ten sposób charakteryzuje treść haiku – tradycyjnej, japońskiej formy poetyckiej – siedemnastowieczny poeta Matsumo Manefura – Bashô. Minimalistyczne w formie, ale naładowane treścią filmy twórcy Punktu zapalnego, automatycznie nasuwają skojarzenia z poezją haiku, która charakteryzuje się uderzającą siłą poetyckiego przekazu, uzyskanego przy użyciu bardzo skromnych środków poetyckiego wyrazu: niezwykle oszczędna forma wiersza, składającego się z zaledwie paru trafnie dobranych słów, oddaje w mistrzowski sposób nastrój i znaczenie opisywanej chwili. “W przypadku HAIKU najistotniejsza wydaje się jego zwięzłość i wielka oszczędność słów” (6). W przypadku Sonatiny i innych filmów “Beata” również obowiązuje niezwykła ascetyczność formy, łącznie z oszczędnym używaniem słów w dialogach, którymi bohaterowie posługują się tylko w ostateczności, nadając swym wypowiedziom charakter ogólników, lub zwięzłych stwierdzeń. W haiku, z kilku słów wyłania się cały obraz świata, uchwyconego w danej, niepowtarzalnej chwili, jego smak, zapach, skojarzenia, które nasuwa.
Pisze Bashô:
“Oto samotność
wśród ukwieconych wiśni
cyprys wyniosły” (7)
– to zaledwie siedem słów, a już staje nam przed oczami nie tylko obraz zachwycającej przyrody, ale jednocześnie stan ludzkiej egzystencji, jaki ów obraz symbolizuje. Podobnie rzecz się ma z dziełami Kitano składającymi się z zaledwie paru scen, kilku trwających w nieskończoność ujęć, które opowiadają jakąś konkretną historię, a jednocześnie są uniwersalnymi moralitetami, traktującymi o życiu i śmierci. W Brutalnym glinie możemy wyróżnić w przybliżeniu siedem scen, jak siedem słów w wierszu HAIKU, które tworzą opowieść o samotnym policjancie walczącym z unicestwiającym go światem: scena pierwsza – rozprawa Azumy z małoletnim przestępcą, scena druga – pogoń za poszukiwanym zabójcą, scena trzecia – Azuma odkrywa prawdę o korupcji w komisariacie, scena czwarta – aresztowanie Kiyohiro, scena piąta – porwanie i tortury siostry Azumy przez zwolnionego z aresztu mordercę, scena szósta – finałowa masakra w magazynie portowym, scena siódma – ukazująca korupcję kolejnego policjanta. Te siedem, zbudowanych jak najoszczędniej scen zawiera prostą a zarazem niezwykle nośną znaczeniowo historię, której zasadniczym tematem jest przegrana wpisana w życie i zwycięstwo wpisane w śmierć.
W Punkcie zapalnym zaledwie sześć scen buduje całą opowieść o gangsterze z Okinawy: scena pierwsza – pijacka zabawa w barze, scena druga – orgia w domu yakuzy, scena trzecia – zabicie dealera sprzedającego broń, scena czwarta – zbieranie kwiatów za miastem, scena piąta – zamordowanie oyabuna i jego ludzi, scena szósta – śmierć gangstera i jego podwładnego na lotnisku. Każda z tych scen jest jak pojedyncze słowo oznaczające konkretną sytuację. Wszystkie “sceny – słowa” tworzą cała “opowieść – wiersz”, traktującą o tragicznym, a zarazem zwycięskim wyborze gangstera – samotnika, którego postawa urasta do rangi symbolu wierności i wolności. Fabułę Sonatiny, kolejnego “filmowego haiku” Kitano, także sprowadzić można do sześciu, wszystko znaczących “scen – słów” : scena pierwsza – narada yakuzów w Tokio, scena druga – strzelanina w barze na Okinawie, scena trzecia – gry i zabawy gangsterów na plaży, scena czwarta – wymordowanie ludzi Murakawy przez zdradzieckich gangsterów, scena piąta – rozprawa bohatera z “oyabunami” w Tokio, scena szósta – samobójstwo Murakawy. Niewielka ilość scen zawiera maksimum treści mówiących przede wszystkim o śmierci, będącej doskonałym wypełnieniem życia.