search
REKLAMA
Artykuły o filmach, publicystyka filmowa

SONATINE Takeshiego Kitano. Niedokończony utwór na pistolet

Piotr Kletowski

18 stycznia 2017

REKLAMA

Rozdział III: Gangsterzy na urlopie

W Sonatinie Kitano także przeplatają się dwa tematy, choć ich prezentacja nie jest rozłożona w tak regularny sposób, jak ma to miejsce w muzycznym utworze. Temat pierwszy, to motyw gangsterskiego świata wielkomiejskiej dżungli, pełen okrucieństwa i przemocy – panują tu okrutne prawa i przeżyć może tylko ten, kto na twarz szczelnie nakłada maskę cynizmu i bezwzględności. Ten, wyrazisty, mocny temat dominuje w pierwszej części filmu. Motyw drugi, występujący w filmie, to świat normalności, rozpostarty na plaży na Okinawie, w którym nie panują wynaturzone prawa gangsterów, ale autentyczne ludzkie uczucia. To świat, w którym można zdjąć maskę, by choć przez chwilę cieszyć się wolnością. W tej przyjaznej rzeczywistości można nawet spotkać miłość – uczucie, inne niż nienawiść czy złość, tak charakterystyczne dla wielkomiejskiej dżungli. Prezentacja świata autentyczności dominuje w drugiej części filmu. Obydwa światy nie mogą jednak egzystować obok siebie, muszą się przeniknąć, by jeden mógł zatriumfować nad drugim.

Do konfrontacji dochodzi już w drugiej części Sonatiny, kiedy w z pozoru beztroskie, ujawniające niemalże dziecinne charaktery gangsterów, zabawy, wkrada się przemoc i śmierć. Yakuzi bawią się w “rosyjską ruletkę” (znaną chociażby z Łowcy jeleni [The Deer Hunter, 1978] Michaela Cimino), grę polegającą na strzelaniu sobie w głowę z rewolweru, w którym znajduje się tylko jedna kula. Później, gdy na plażę przybędzie zawodowy zabójca, by bezwzględnie wymordować ludzi Murakawy, motyw świata przemocy zatriumfuje nad motywem świata łagodności. Rozwiązanie konfliktu przyniesie część trzecia Sonatiny, w której świat autentyczności – martwy i pełen trupów zabitych gangsterów, upodobni się do świata wielkomiejskiej dżungli, w którym Murakawa dokona katakiuchi – krwawej zemsty na swych prześladowcach. Na końcu filmu obydwa tematy – gwałtowny temat świata śmierci i spokojny temat świata życia – są ze sobą zgodne – w obydwu dominuje śmierć. Tematowi konfrontacji dwóch światów: świata nieskażonej cywilizacją natury, niewinności, piękna wolnego od przemocy i rzeczywistości miejskiej, pełnej brutalności i okrucieństwa, który to motyw jest tak charakterystyczny dla kina gangsterskiego (Asfaltowa dżungla [The Asphalt Jungle, 1955] Johna Hustona), nadał Kitano w swym filmie formę przywodzącą na myśl muzyczny utwór. Poprzez niezwykłą oszczędność użytych środków filmowego wyrazu, konflikt pomiędzy światem śmierci i światem życia, nabrał w Sonatinie niezwykłej wyrazistości.

Rozdział IV: Życie i śmierć

Lawirowanie między światem życia a światem śmierci stanowi treść działalności bohatera Sonatiny. Murakawa jest swoistym łącznikiem pomiędzy obydwoma światami, toczy nieustającą grę z życiem i śmiercią. Najlepiej ukazują to sceny starć między zwalczającymi się gangami, w których uczestniczy bohater. W jednej z nich, rozgrywającej się w restauracji, banda Murakawy zostaje nagle ostrzelana przez przestępców siedzących przy sąsiednim stoliku. Gangsterzy stają wyprostowani i strzelają nie zasłaniając się przed kulami przeciwników. Pociski rozrywają ciała yakuzów, ale pozostali przy życiu bandyci nadal do siebie strzelają. Kiedy z gangu napastników nikt nie pozostaje przy życiu, walka kończy się. Taka postawa, którą moglibyśmy nazwać “patrzeniem śmierci prosto w twarz”, jest charakterystyczna dla tradycyjnej, japońskiej kultury samurajów. Pojedynek między wojownikami był pewnego rodzaju ceremoniałem. Uczestniczący w nim samurajowie zobowiązani byli do honorowej walki, bez lęku i z godnością przyjąć mieli zwycięstwo, albo śmierć. Pokonany wojownik nie mógł prosić o litość ze strony zwycięzcy, będąc zdanym wyłącznie na jego łaskę lub niełaskę. Jeśli przegrany nie przyjął śmierci z godnością, wówczas jego rodzina okrywała się hańbą (3). “Zgodnie z etykietą śmierci, stale kultywowaną w środowisku rodzinnym i społeczności, człowiek winien był umierać spokojnie, jak gdyby zasypiając, wśród wzniosłych myśli, z uśmiechem na twarzy. Jęki, czy okazywanie sprzeciwu wobec perspektywy rozstania się z bliskimi i majątkiem były uważane za naruszenie etykiety śmierci i spotykały się z potępieniem” (4).

W przypadku bohatera Sonatiny gra w śmierć i życie kończy się zwycięstwem śmierci. Widzowie europejscy przyjmują samobójczą śmierć Murakawy jako symbol klęski bohatera. Oto legł w gruzach świat, któremu bohater służył od bardzo dawna, któremu poświęcił najlepsze lata swojego życia. Ten świat umiera dwa razy. Najpierw umiera w sposób duchowy za sprawą zdrady, niespodziewanie dosięgającej gangstera (okazuje się, że ci, którym służył, wydali go na śmierć), następnie świat ten umiera fizycznie, za przyczyną samego Murakawy z zimną krwią mordującego swych szefów.

Los bohatera Sonatiny, odbierany przez nas jako tragiczny, naznaczony piętnem klęski, w świetle tradycyjnej, japońskiej kultury, okazuje się losem zwycięzcy. Murakawa z powodzeniem może się podpisać pod wyznaniem innych postaci z filmów Kitano, hasłem głoszącym, że “śmierć jest moim zwycięstwem”. Gangster wygrywa moralnie, bo potrafi przeciwstawić się zakłamanej rzeczywistości, w której żyje: pod pozorem szczytnych ideałów ukrywającej tylko obłudę i zachłanność.

Wydaje się, że zabiciem swego “oyabuna” gangster przekreśla tradycyjny system wartości, któremu hołdował, zbiór praw zakładający bezwzględne posłuszeństwo zwierzchnikom, ale to tylko pozory, bo zbrodniczy czyn yakuzy w rzeczywistości jest wyrazem wierności uświęconym zasadom, jest spłatą giri wobec własnego honoru. To szefowie pierwsi zdradzili honorowy kodeks, wydając po kryjomu wiernego Murakawę na śmierć – za to musi spotykać ich surowa kara. Opór bohatera nie jest bierny, gangster nie porzuca Yakuzy, lecz przyczynia się do jej zniszczenia. Także śmierć samego bohatera nie jest klęską. Samobójcza śmierć Murakawy staje się odpowiednikiem samobójczych śmierci wielkich, japońskich wojowników, którzy w tradycyjnym sepukku – samobójstwie polegającym na rozcięciu sobie brzucha i ścięciu głowy przez towarzyszącego przy ceremonii innego samuraja, tzw. kaishaku – miała wymiar świętości, oczyszczającej z ziemskich grzechów. Poprzez swoje samobójstwo Murakawa przywraca także równowagę w układzie powinności on, naruszoną przez krwawą wendetę, jakiej dopuścił się na swych zwierzchnikach. Mordując “oyabunów” bohater wystąpił bowiem przeciwko powinnościom związanym z gimu, zakładającym bezwzględne posłuszeństwo wobec “ojców”. W świetle tradycyjnej, japońskiej kultury, śmierć Murakawy wydaje się być jedynym, logicznym i konsekwentnym zakończeniem historii buntowniczego gangstera.

REKLAMA