RÓŻDŻKA, KOSTUR I ZAKLĘCIA. Najciekawsze postaci czarowników na ekranie
Gandalf
trylogia Władca Pierścieni / trylogia Hobbit
Bodaj najsłynniejszy czarodziej popkultury, w czym wydatnie pomogły mu dwie trylogie oparte na książkach J.R.R. Tolkiena (które można kupić również w pewnej księgarni ochrzczonej imieniem maga). Z nich to dowiadujemy się, że Gandalf – naprawdę Olórin – to jeden z ostatnich Istarich (dosłownie: mędrców) i najmądrzejszy z Majarów. Na dużym ekranie poznajemy go jako odzianego w szare łachmany i zdecydowanie za duży kapelusz dziadka – wielbiciela fajerwerków, fajek i hobbiciego zioła. Potem przemienia się w znacznie dynamiczniejszego, potężniejszego i porażającego bielą nie tylko swej brody jegomościa. Niezależnie od wizerunku wiadomo jednak, że z Gandalfem trzeba się liczyć, co potwierdzić mogą między innymi Meriadok Brandybuck i Peregrin Tuk.
Lo-Pan
Wielka draka w chińskiej dzielnicy
Znany także jako David Lo Pan – starożytny chiński czarnoksiężnik z rodzaju tych, których nie chcielibyśmy spotkać w prawdziwym życiu. Dawno temu rzucono na niego klątwę, której złamanie jest jego głównym celem. Aby go osiągnąć, Lo-Pan nie cofnie się przed niczym. A ponieważ jest stary – i to dosłownie, naprawdę stary – toteż bywa niezwykle podstępny i diablo niebezpieczny. Czasem wychodzi z niego także zbereźnik i żartowniś. Specjalizuje się w czarnej magii i lubi bawić się prądem. A jakby tego było mało, ma do swojej dyspozycji nie tylko trzech posłusznych mu adeptów, ale i armię najemników oraz różnorakie potwory. Prawdziwy badass. Co ciekawe, Lo Pan istniał naprawdę, lecz był zwykłym cieślą i wynalazcą, którego po śmierci zaczęto czcić jak prawdziwego boga.
Merlin
Zimny, wyrachowany, mądry, wieczny pustelnik. To cały Merlin. Syn demona i kobiety ma niezwykle bogatą biografię, której różne wersje obecne są zarówno na kartach pradawnych ksiąg, jak i w ruchomych obrazach. Jego najbardziej kanoniczny wizerunek to jednak poczciwa twarz Nicola Williamsona, który wydatnie przyczynił się nie tylko do narodzin Artura, ale też pomógł mu zostać królem Anglii. Merlina przyjęło uznawać się za jednego z największych czarowników w historii, choć on sam w pierwszej kolejności korzysta z umysłu aniżeli z czarów. Stąd też bywa cenionym doradcą – nawet pomimo swej dość egoistycznej, niezbyt rozrywkowej natury. W popkulturze skończył podobnie jak Gandalf i dziś konkuruje z nim o miano najlepszego sprzedawcy manuskryptów. No cóż, mogło być gorzej.
Warlock
Czarnoksiężnik 1–3
Rzadki przykład maga, który porusza się we współczesnym nam świecie. Tytułowy bohater trzech filmów zaliczył aż dwa różne wcielenia – Juliana Sandsa i Bruce’a Payne’a – jednak tylko to pierwsze wydaje się być na swój sposób ikoniczne. Jak na potężnego czarnoksiężnika przystało, Warlock jest bardzo pewnym siebie typem, który potrafi być mocno nieprzewidywalny i zawsze, ale to zawsze diablo niebezpieczny. Jednocześnie posiada on sporo charyzmy, rzadkiej w tym zawodzie młodej urody i typowej dla gwiazd rocka przebojowości, dzięki którym łatwo z nim sympatyzować. Może okazać się to jednak nie najlepszym pomysłem…
To oczywiście tylko kilka przykładów – swoje czarujcie w komentarzach.
korekta: Kornelia Farynowska