search
REKLAMA
Ranking

Ranking wszystkich produkcji MARVEL STUDIOS z 2024 roku

Dobry rok dla superbohaterskiego giganta.

Filip Pęziński

30 grudnia 2024

REKLAMA

Za nami kolejny rok budowania Kinowego Uniwersum Marvela. Ostatnie dwanaście miesięcy przyniosło wyjątkowo mało produkcji wyprodukowanych przez Kevina Feigego. Oprócz jednego filmu kinowego zobaczyć mogliśmy cztery produkcje streamingowe. Jak wypadły?

Być może dzięki mocnemu ograniczeniu premier Marvel Studios udało się zamknąć ten rok jednym bilansem dodatnim i ustrzec przed jakąkolwiek wpadką, nawet jeśli nie wszystkie tegoroczne tytuły w pełni skradły moje serce.

Miejsce 5. „Echo”

Czy był to serial niezbędny? Zdecydowanie nie. Czy był to serial przesadnie udany? Nie sądzę. Echo pozostaje jednak nieszkodliwą rozrywką, o której zapomina się chwilę po seansie, ale która nie robi nikomu krzywdy. Przeciwnie, dość ciekawie stawia w centrum uwagi osobę jednocześnie z niepełnosprawnościami oraz reprezentującą rdzennych Amerykanów, jednocześnie na drugim planie ponownie – po Daredevilu i Hawkeye’u – daje się pobawić rolą Kingpina niezawodnemu Vincentowi D’Onofrio. W tle Echo przebiega nawet Charlie Cox jako Daredevil, co zawsze jest atrakcją samą w sobie.

Miejsce 4. „A gdyby…” (sezon 3)

Nie był to równy sezon Co gdyby…?, ale w przypadku tego serialu jest to komplement, bo poprzednie dwa (poza kilkoma wyjątkami) były raczej po prostu słabe. W finałowej odsłonie znajdziemy co prawda kilka wpadek (np. odcinek z Kaczorem Howardem), ale w większości prezentuje się dobrze, zamyka serial z poczuciem stworzenia całkiem przemyślanej i satysfakcjonującej przypowieści o wartości naszych wyborów i wyciąganiu lekcji z nawet najdramatyczniejszych przeżyć.

Miejsce 3. „To zawsze Agatha”

Tegoroczne podium otwiera pierwsza z niezwykle pozytywnych niespodzianek tego sezonu. Bo jeszcze kilka miesięcy temu pewien byłem, że To zawsze Agatha okaże się niepotrzebnym zapychaczem bazującym na sukcesie WandaVision. Dzisiaj wiem, że to jeden z najciekawszych seriali tego uniwersum. Zgrabnie bawiący się konwencją, sprytnie wodzący za nos widza, doskonale rozwijający wątki wspomnianego wyżej serialu o Wandzie Maximoff, a przy tym wprowadzający postaci i motywy, które chętnie widziałbym w kolejnych produkcjach Marvela, również tych kinowych.

Miejsce 2. „Deadpool & Wolverine”

Największy hit piątej fazy MCU i jedyna ciepło przyjęta kinowa ekranizacja komiksu tego roku. Wiele mogło się w Deadpoolu & Wolverinie nie udać – od wciągnięcia Wade’a Wilsona do uniwersum, przez oddanie ducha poprzednich części, aż w końcu do zmartwychwstania Hughjackmanowego Logana – na szczęście udało się wszystko i to z nawiązką. Film Shawna Levy’ego to z jednej strony przezabawny, satysfakcjonujący rollercoaster dla fanów starszych ekranizacji komiksów Marvela, z drugiej emocjonujący buddy movie o dwóch przegrywach, którzy chcą udowodnić światu, że jeszcze na coś ich stać.

Miejsce 1. „X-Men '97” (sezon 1)

Na czele rankingu kolejna świetna niespodzianka. Nagłe, niepodbudowane spokojnym wprowadzeniem do uniwersum mutantów przygotowanie serialu animowanego o X-Men i to w dodatku kontynuacji animacji z lat 90. było bardzo ryzykownym strzałem. Na szczęście – celnym. X-Men ’97 to imponujące połączenie sentymentalnych tonów z emocjonującą epopeją wierną duchowi znanej z komiksu drużyny. Każdy kolejny odcinek przynosił pełną satysfakcję, a najbardziej dramatyczne wydarzenia pierwszego sezonu na długo zostaną w mojej pamięci.


Kolejny rok w Marvel Studios zapowiada się jako dużo bardziej zapełniony premierami. Dostaniemy po trzy filmy kinowe, seriale aktorskie i seriale animowane. W sumie dziewięć tytułów konkurować będzie o serca fanów, w tym w końcu nowa, kinowa wersja Fantastycznej czwórki i powracający na mały ekran Daredevil.

Filip Pęziński

Filip Pęziński

Wychowany na filmach takich jak "Batman" Burtona, "RoboCop" Verhoevena i "Komando" Lestera. Pasjonat kina superbohaterskiego, ale także twórczości Davida Lyncha, Luki Guadagnino czy Martina McDonagh.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA