NAJLEPSI PRZYJACIELE NA EKRANIE. Być jak Riggs i Murtaugh
Agent Cooper i szeryf Truman (Miasteczko Twin Peaks)
Drogi agenta Coopera i szeryfa Trumana połączyła wielka tragedia – odkryte na brzegu jeziora zawinięte w folię zwłoki nastolatki i wspólna potrzeba odpowiedzenia na pytanie, kto zabił Laurę Palmer. Między panami od razu zaiskrzyło, dzielili bowiem to samo poczucie obowiązku i sprawiedliwości, a także, jak szybko się okazało, miłość do kawy i pączków. Przez kolejne miesiące pracy nad sprawą wielokrotnie udowadniali swoją wierność i budowali wzajemne zaufanie. W końcu nowo przecież przyjezdny agent FBI stał się członkiem prowadzonego przez Trumana tajnego stowarzyszenia Chłopców z Biblioteki, a kiedy Cooper został pozbawiony stanowiska, Truman zatrudnił go na własnym posterunku.
Chudy i Buzz Astral (seria Toy Story)
Przyjaźń Chudego i Buzza nie była uczuciem od pierwszego wejrzenia. Obie zabawki dzieliło podejście do życia (mówiąc wprost: Buzz nie przyjmował do wiadomości, że jest zabawką), a łączyła rywalizacja o względy współtowarzyszy i miejsce w sercu Andy’ego. Dopiero bezpośrednie zagrożenie życia i konieczność wspólnego działania sprawiły, że stali się oddanymi, uzupełniającymi się kompanami. Chociaż trudne charaktery wielokrotnie ich dzieliły i wprowadzały w kolejne kłopoty, to koniec końców obaj mogli na siebie liczyć. Jak w znanej z filmów piosence – z biegiem zim i lat ta przyjaźń bez przerwy trwa, gdzie ja, tam ty, w złe i dobre dni ty druha we mnie masz…
Sherlock i Watson (Sherlock)
Trudno zaprzyjaźnić się z socjopatą. A jednak – przyjaźń Sherlocka Holmesa i Johna Watsona to jedna z tych najbardziej w popkulturze zakorzenionych. Panowie znani pierwotnie z książek Arthura Conan Doyle’a stali się bowiem bohaterami licznych interpretacji w filmach, serialach, grach i komiksach. Mnie najbardziej urzekli w wersji ze współcześnie osadzonego serialu BBC. Pełni różnic, wzajemnie się uzupełniający, trudni, pełni dumy, ale wciąż potrafiący poświęcić dla siebie życie. Ich historia pełna jest zawirowań i tragedii, ale koniec końców wciąż gnają ku kolejnej kryminalnej zagadce. A Benedict Cumberbatch i Martin Freeman urodzili się, aby zagrać ten duet. Chemia między nimi niesie ten serial nawet w jego najgorszych momentach.
Peter i Ned (Spider-Man: Homecoming)
Na koniec przyjaźń ze szkolnej ławy i mój zdecydowanie ulubiony element najnowszej inkarnacji przygód Człowieka Pająka. Relacja Petera i Neda jest bardzo naturalna i przypominająca to, co sami zapewne mogliśmy przeżyć. Chłopców łączy wspólna pasja (w tym przypadku klocki LEGO), wzdychanie do tej samej dziewczyny i, co wydaje mi się najważniejsze, wspólne stawianie czoła przeciwnościom wieku dorastania. Na nic im upokorzenia i odrzucenia, kiedy mają siebie. Oczywiście, kiedy jeden z przyjaciół potrafi chodzić po ścianach, przyjaźń nabiera nieco innego wymiaru, ale wciąż rozczula mnie jak przyziemna jest to relacja, a cieszy, że iskrzy nie tylko między postaciami, ale też wcielającymi się w nich aktorami, którzy zostali kumplami również prywatnie.
***
A wy które ekranowe przyjaźnie cenicie sobie najbardziej? Koniecznie dajcie znać w komentarzach. Zdaję sobie bowiem sprawę, że z pewnością nie wyczerpałem tematu.