search
REKLAMA
Zestawienie

Prawie jak w Hawkins, czyli 5 DZIWNYCH RZECZY na planie STRANGER THINGS

Okazuje się, że dziecięcy aktorzy oraz twórcy serialu “Stranger Things” także na planie musieli zmierzyć się z niecodziennymi sytuacjami, które można określić mianem dziwnych.

Gracja Grzegorczyk-Tokarska

26 lipca 2021

REKLAMA

Netflixowy serial Stranger Things sprawił, że wszyscy zatęskniliśmy za latami 80. i beztroskim dzieciństwem. Produkcja opowiada o losach przyjaciół z miasteczka Hawkins, którzy muszą zmierzyć się z tajemniczym zniknięciem jednego z nich, przybyciem zagadkowej dziewczynki o pseudonimie Jedenastka oraz Demogorgonem, potworem z innego świata, który – cytując klasyka – „nie bierze jeńców”. Okazuje się jednak, że dziecięcy aktorzy oraz twórcy serialu także na planie musieli zmierzyć się z niecodziennymi sytuacjami, które można określić mianem dziwnych.

Kostiumy Pogromców Duchów

W 2. sezonie serialu główni bohaterowie postanawiają przebrać się na Halloween za kultowe postacie z Pogromców duchów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż twórcy Stranger Things, czyli bracia Duffer, musieli ten fakt skonsultować z reżyserem Pogromców duchów, Ivanem Reitmanem. Jak sami przyznali, był to jeden z bardziej stresujących momentów w ich życiu. Do tego poważny ton reżysera po drugiej stronie słuchawki początkowo nie wróżył nic dobrego. Ten bowiem nie był do końca przekonany do tego, że ktoś chce wykorzystać takie kostiumy. Na szczęście bracia Duffer swoją przemową na temat tego, ile znaczy dla nich sam kultowy już film z 1984 roku, oraz poprzez zdanie specjalnego testu uzyskali w końcu zgodę Reitmana. Ten finalnie przyznał, że bardzo mu ten pomysł schlebia.

Brokat

Młodzi aktorzy zarówno na planie, jak i poza nim starali się zachowywać nad wyraz dojrzale, niemniej jednak to wciąż tylko dzieciaki. Nic więc dziwnego, że prace na planie produkcji musiały zostać wstrzymane na prawie godzinę, kiedy wcielająca się w rolę Jedenastki Millie Bobby Brown pojawiła się pokryta od stóp do głów w brokacie. Nikt nie wiedział, jak to się stało. Sama nastoletnia aktorka też nie zdradziła tego sekretu. Mimo iż twórcy serialu chwalą Millie za niezwykle zdolności aktorskie oraz instynkt wykraczający poza to, do czego są zdolne dzieci w jej wieku, w przypadku dorosłych aktorów nie muszą się martwić o brokatowe sytuacje.

Martwe ciało

 

Trzeba pamiętać, że serial Stranger Things opiera się na pracy głównie z dziecięcymi aktorami. Rodzi to wiele komplikacji. Okazuje się, że dzieci nie są w stanie odgrywać niektórych scen w taki sam sposób jak dorośli. Jeśli więc trzeba pływać w lodowatej wodzie o 3.00 nad ranem, to możecie być pewni, że żaden dziecięcy aktor nie podejmie się tego wyzwania. Według amerykańskiego dwutygodnika „Vulture” pierwotnie planowano wykorzystać manekin, jednak ten nie wydawał się być wystarczająco realistyczny do sceny wyłowienia „martwego ciała” Willa, jednego z bohaterów serialu. W związku z tym poproszono kaskaderkę, by ta przebrała się za chłopca i odegrała scenę. W środku nocy leżała nieruchomo w niezwykle zimnej wodzie, udając zwłoki.

Martwy aktor

Powyższa scena może nie wydawać się zbytnio szokująca, gdy porównamy ją do kawału, który bracia Duffer sprawili mamie aktora odgrywającego rolę Willa Byersa. Ciało wykorzystane w pierwszym sezonie zostało specjalnie w tym celu zamówione od przedsiębiorstwa zajmującego się efektami specjalnymi. Gdy sztuczny Will przybył na plan, twórcy postanowili przestraszyć mamę Noaha Schnappa. „Zwłoki” jej syna zostały umieszczone w szafie w ciemnym pokoju. Ta początkowo wystraszyła się, a później spodobał jej się ten żart. Oczywiście, o ile wierzyć słowom twórców serialu. Rzekomo mają je potwierdzać zdjęcia, które pani Schnapp wykonała z realistycznym manekinem, a następnie rozesłała znajomym.

Prawdziwe morderstwo

O ile większość rzeczy na planie Stranger Things można uznać za dziwne, o tyle sytuację, którą przedstawię, można określić wyłącznie mianem makabrycznej. Trzeba jednak wziąć poprawkę na to, iż nie zdarzyła się ona dokładnie w trakcie kręcenia serialu, ale na kilka miesięcy po zakończeniu zdjęć. Według serwisu internetowego DreadCentral w centrum handlowym, które pojawiło się w 3. sezonie serii, doszło do makabrycznego morderstwa. Ciało 19-letniej Silling A. Man zostało znalezione w Subwayu. Ale nie to jest najgorsze. Znajdowało się tam ono dwa tygodnie, zanim odkryli je potencjalni klienci.

Gracja Grzegorczyk-Tokarska

Gracja Grzegorczyk-Tokarska

Chociaż docenia żelazny kanon kina, bardziej interesuje ją poszukiwanie takich filmów, które są już niepopularne i zapomniane. Wielka fanka kina klasy Z oraz Sherlocka Holmesa. Na co dzień uczestniczka seminarium doktoranckiego (Kulturoznawstwo), która marzy by zostać żoną Davida Lyncha.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA