Od milionera do zera. Aktorzy, którzy ZBANKRUTOWALI
To nie będzie miłe zestawienie. Dotyczy bowiem gwiazd, które pragną więcej, niż mogą zjeść. Dotyczy również tych, którzy wdali się w kosztowne spory prawne. A także tych zaniedbujących rozliczenia z fiskusem. Zapraszam was do świata wielkich pieniędzy i jeszcze większych finansowych upadków. Przed wami gwiazdy kina, które z różnych powodów straciły dużą część swojego majątku lub po prostu zbankrutowały.
Rozrzutność Nicolasa Cage’a
Historia Nicolasa Cage’a jest z jednej strony przestrogą, z drugiej zaś opowieścią motywacyjną dla wszystkich po uszy zadłużonych. Gwiazdor serii Skarb narodów w latach 1996–2011 zarobił bowiem ponad 150 milionów dolarów. Pieniądze te przeznaczał na mnóstwo dziwacznych rzeczy. Cage kupił sobie na przykład pierwszy komiks o Supermenie, sporo rzadkich modeli samochodów (w tym wyjątkowe pod każdym względem Lamborghini Miura SVJ), czaszkę Tarbozaurusa, pusty grobowiec w kształcie piramidy czy… żywą ośmiornicę, która – jak sam twierdził – pomogła mu stać się lepszym aktorem. To jednak wcale nie zakupy egzotycznych zwierząt czy dziwnych, historycznych fantów wpędziły Nicolasa Cage’a w finansowe tarapaty. Te przyniósł mu bowiem niestabilny rynek nieruchomości. A właściwie, niestabilny rynek nieruchomości i brak roztropności. Któż rozsądny kupuje sobie bowiem między innymi dwa zamki w Europie, nawiedzoną posiadłość należącą w pierwszej połowie XIX wieku do niesławnej Madame Delphine LaLaurie czy dwie bezludne wyspy na Bahamach? Niby kto bogatemu zabroni, ale Cage przeliczył się z wydatkami i nie dodał do nich zaległości podatkowych. Gdy wraz ze swoimi finansowymi doradcami (jednego z nich oskarżył o swoje problemy finansowe) zorientował się, że jest bardzo źle, zaczął wyprzedawać wszystko, co się da, po stosunkowo niskich cenach. Ostatecznie jego dług wobec amerykańskiej skarbówki wyniósł jakieś 13 milionów dolarów (po sprzedaży nieruchomości i ruchomości zostało mu do zapłaty ponad 6 mln), które aktor spłaca za pensje otrzymane za grę w niskiej jakości produkcjach. Chociaż przez swoje zakupowe szaleństwo Nicolas Cage zmuszony był nadszarpnąć wizerunek, to przyznał, że obojętnie, w czym przez ten trudny dla niego czas zagrał, zawsze dawał z siebie 100%. Trzeba przyznać, że choć nierzadko był za swe aktorskie wybory wyśmiewany, to wychodzi ze swoich finansowych zobowiązań obronną ręką.
Pochopna Kim Basinger
Rozrzutność jest zaledwie jedną z przyczyn kłopotów finansowych gwiazd kina. Innym ich powodem może być np. zbyt pochopne podejmowanie decyzji, czego najlepszym dowodem zdaje się przypadek Kim Basinger. Początek lat 90. XX wieku był dla Kim pasmem nieszczęść. Nieudane, „nagradzane” statuetkami i nominacjami do Złotych Malin występy aktorskie w słabych lub średnich produkcjach z lat 1991–1994 czy rozpoczęcie toksycznego małżeństwa z Alekiem Baldwinem okazały się stanowić jedynie preludium do tego, co wkrótce potem przytrafiło się gwieździe 9 ½ tygodnia. Basinger zapewne do końca swego życia nie będzie miała przyjemnych skojarzeń z nazwiskiem Lynch. Wszystko przez sytuację, jaka miała miejsce między aktorką a dopiero rozpoczynającą wówczas swoją reżyserską karierę Jennifer Lynch. Obie panie spotkały się w roku 1991, aby po rezygnacji Madonny z występu w tytułowej roli Uwięzionej Heleny przedyskutować udział w tej produkcji Kim Basinger. Córka Davida Lyncha przekonywała aktorkę, że jej przyszły film to psychologiczny thriller, w którym występ będzie dla niej niesamowitą wizytówką. Kim się zgodziła. Na kilka tygodni przed rozpoczęciem prac na planie Uwięzionej Heleny menedżerowie gwiazdy Batmana otrzymali scenariusz tego filmu. Po jego przeczytaniu skontaktowali się z Basinger i przekonali ją, że zagranie w tej produkcji to bardzo zły pomysł. Aktorka zrezygnowała więc w ostatniej chwili z udziału w filmie, w którym ostatecznie w tytułowej roli wystąpiła Sherilyn Fenn. Niestety dla Basinger Main Line Pictures zainwestowało już sporo kasy w promocję Uwięzionej Heleny uwzględniającą nazwisko gwiazdy. Firma produkcyjna pozwała więc aktorkę i oskarżyła ją o złamanie ustnego kontraktu. Sprawa zakończyła się zwycięstwem firmy Main Line Pictures, której Kim Basinger miała wstępnie zapłacić odszkodowanie w wysokości prawie 9 milionów dolarów. Aktorka byłaby w stanie spłacić ten dług, gdyby nie fakt, że parę lat wcześniej za ok. 20 milionów dolarów kupiła praktycznie całe miasto Braselton w stanie Georgia, które planowała przeistoczyć w filmową atrakcję turystyczną. Brak funduszy na spłatę studia odpowiedzialnego za Uwolnić Helenę zmusiło Basinger do ogłoszenia bankructwa. Do aktorstwa Kim wróciła po trzech latach od procesu. Za swój drugoplanowy występ w Tajemnicach Los Angeles (1997) zdobyła mnóstwo prestiżowych filmowych nagród, w tym Oscara. Od tego momentu zaczęła ponowne wychodzić na finansową prostą.
Uniki skarbowe Wesleya Snipesa
Po przykładach rozrzutności i pochopności podczas podejmowania decyzji prowadzących do kłopotów finansowych przyszła pora na uchylanie się od płacenia podatków i inne przestępstwa skarbowe. Doskonałym dowodem na to, że nie warto zadzierać ze skarbówką, jest Wesley Snipes. Gwiazdor Blade’a nigdy nie miał dobrej reputacji, nawet wśród koleżanek i kolegów po fachu. Liczne rozróby na filmowych planach i poza nimi, w których brał udział, nie pozostawały w Hollywood bez echa. Był jednak uwielbiany przez publiczność, więc mimo wszystko często zapraszano go do współpracy. Tak przynajmniej było do ok. 2005 roku. Od tego momentu kariera aktorska Wesleya zaczęła się powoli rozpadać, co doskonale odzwierciedla jego filmografia i kiepskie kreacje. Całkiem możliwe, że przyczyniły się do tego częste wizyty aktora w sądzie oraz komorników na jego posesjach. Trwający jakieś dwa lata pozew o ustalenie ojcostwa złożony przez niejaką Lanise Pettis, której Snipes nigdy w ogóle nie spotkał, oraz utrata dwóch posesji na Florydzie ze względu na uchylanie się od podatków były w tamtym czasie początkiem finansowego końca gwiazdora. W 2008 roku sąd w stanie Floryda skazał aktora na 3 lata pozbawienia wolności za umyślne przestępstwa skarbowe w latach 1999–2001. Pobyt w więzieniu (od grudnia 2010 do kwietnia 2013 roku) Wesley Snipes uznał za oczyszczający i wartościowy. Chociaż 61-letni dziś aktor raczej nie zarobi już na swoich rolach takich pieniędzy jak kiedyś, to warto zaznaczyć, że zdecydowanie staranniej dobiera on obecnie filmy, w których gra, oraz zdecydowanie rozsądniej zarządza swoimi finansami.
Imprezy Lindsay Lohan
Kolejną przyczyną kłopotów finansowych gwiazd kina jest ich imprezowy styl życia. Dotyczy to najczęściej osób, które zarobiły fortunę w młodym wieku. Weźmy w tym miejscu na tapet przypadek Lindsay Lohan. LiLo zaczęła grać w wieku 12 lat. Jej debiutancka, podwójna rola w familijnej komedii Nie wierzcie bliźniaczkom (1998) zyskała ogromną popularność i otworzyła młodej aktorce drogę do dużej kariery. Do dziś największym filmowym osiągnięciem Lohan pozostają Wredne dziewczyny (2004). Produkcja Marka Watersa zarobiła na całym świecie prawie 130 milionów dolarów i spowodowała, że portfel Lindsay zaczął pękać w szwach. Niestety, wraz z dużymi pieniędzmi rozpoczęły się duże kłopoty młodej gwiazdy. Imprezy, narkotyki, alkohol, jazda samochodem na podwójnym gazie, rozboje czy pobicia to tylko część „osiągnięć” LiLo w tamtym czasie. W lipcu 2010 roku LiLo została skazana prawomocnym wyrokiem na 90 dni więzienia. Po odbyciu kary niewiele się w jej życiu zmieniło. No może poza tym, że do kłopotów z prawem doszły kłopoty finansowe, bo od długiego czasu Lohan nie pokazywała się w kasowych produkcjach. W 2016 roku tabloidy przekazały informację, że Lindsay nie jest w stanie zapłacić czynszu za swoje londyńskie mieszkanie, często pożycza pieniądze od znajomych i właściwie stoi w obliczu bankructwa. Życie gwiazdy Wrednych dziewczyn odmieniło się właściwie dość niedawno. Podobno stoi za tym finansista Bader Shammas, z którym Lohan założyła rodzinę. Wraz z odnalezieniem spokoju w życiu prywatnym (w tym finansowym) LiLo powróciła do gry aktorskiej. Podpisała bowiem umowę z Netflixem na trzy oryginalne produkcje tej platformy streamingowej. Pierwszą z nich był film Niezapomniane święta (2022), druga to Irlandzkie życzenie, które będzie miało swoją premierę w marcu tego roku, a o trzeciej nic jeszcze nie wiemy.
Drogie kobiety Burta Reynoldsa
W jednym z wywiadów Burt Reynolds zapytany o to, na co wydał w swoim życiu najwięcej pieniędzy, odparł bez chwili zawahania, że na… kobiety. Swoją wypowiedź podparł informacją, że krótko po ślubie z Loni Anderson, podarował jej kredytową kartę, na której było 45 tysięcy dolarów. Ta rzekomo przekroczyła limit w ciągu pół godziny od otrzymania karty. Chociaż Anderson ani nie potwierdziła, ani nie zaprzeczyła, że taka sytuacja miała miejsce, to jej rozwód w 1994 roku z Burtem Reynoldsem kosztował aktora krocie. Oczywiście nie sama, niekorzystna dla gwiazdy filmu Mistrz kierownicy ucieka (1977), ugoda rozwodowa spowodowała, że został on na finansowym lodzie. Przyczyniły się do tego również skazane na niepowodzenia inwestycje (bary, restauracje, nieruchomości), wystawny tryb życia (na co komu 150 koni czy kolekcja tupecików za 100 tysięcy dolarów?) oraz nieudane projekty artystyczne. Kiedy Burt Reynolds był u szczytu swojej kariery, jego majątek szacowano na 60 milionów dolarów, w roku jego śmierci (2018) na od 3 do 5 milionów. W 1996 roku aktor ogłosił bankructwo. Był winien różnym podmiotom ok. 11 milionów dolarów. W tym samym wywiadzie, w którym Reynolds wyznał, że najwięcej pieniędzy wydawał na kobiety, powiedział również, że gdyby mógł przeżyć swoje życie ponownie, to z pewnością zrobiłby wszystko, aby Sally Field została jego żoną, a także trwoniłby jeszcze więcej kasy na swoje przyjemności.
Nieudane inwestycje polskich gwiazd kina
Wydaje się, że problemy finansowe polskich gwiazd kina związane są przede wszystkim z ich, jak się wkrótce okazuje, nieudanymi inwestycjami. Rodzime aktorki i aktorzy najczęściej przeznaczają swoje i te pożyczone od banków pieniądze na otwarcie restauracji/sieci restauracji lub firmy produkcyjnej. Nietrafione inwestycje przytrafiły się Wojciechowi Malajkatowi, Bogusławowi Lindzie, Cezaremu Pazurze, Borysowi Szycowi, Katarzynie Figurze, Adamowi Zdrójkowskiemu czy Leszkowi Lichocie. Do najbardziej spektakularnych porażek biznesowych nadwiślańskich aktorów należy najprawdopodobniej nieudana inwestycja Grażyny Szapołowskiej, która podobno przeznaczyła 4 miliony złotych na zbudowanie swojej kosmetycznej marki. Firma SZA nie zdobyła uznania, co postawiło gwiazdę w dość trudnej sytuacji finansowej.