search
REKLAMA
Biografie ludzi filmu

NICOLE KIDMAN. Australijski przepis na sukces

Dawid Myśliwiec

20 czerwca 2017

REKLAMA

Rok ten był zresztą udany dla Kidman także ze względu na poziom filmów, w których wystąpiła – za rolę dziewczyny z południa zakochanej w walczącym w wojnie secesyjnej żołnierzu we Wzgórzu nadziei Anthony’ego Minghelli zdobyła kolejną nominację do Złotego Globu (została w ten sposób wyróżniona jeszcze czterokrotnie, choć jak dotąd nie przyznano jej kolejnej nagrody), a w Dogville Larsa von Triera stworzyła jedną ze swych najlepszych, choć niestety nie najbardziej nagradzanych kreacji. Rok 2003 był jednym z ostatnich w pierwszej dekadzie XXI wieku, kiedy Kidman osiągnęła rzeczywisty sukces. Następne lata to oczywiście kolejne filmy w dorobku Australijki, ale też częstsze wpadki pokroju Czarownicy (2005) Nory Ephron czy Tłumaczki Sydneya Pollacka z tego samego roku. Za pierwszy z tych filmów Nicole po raz pierwszy została „wyróżniona” nominacją do Złotej Maliny (wraz z Willem Ferrellem za najgorszą parę roku), zaś thriller Sydneya Pollacka zupełnie nie mógł równać się z poprzednimi dziełami uznanego reżysera. Nie udał się także horror SF Olivera Hirschbiegela Inwazja (2007), jedna z dwóch premier tamtego roku, w której Kidman wystąpiła ze świeżo upieczonym agentem 007, Danielem Craigiem. Drugą było widowisko z pogranicza fantasy i kina przygodowego Złoty kompas Chrisa Weitza, które mimo trzystu siedemdziesięciu milionów zarobionych na całym świecie kompletnie się nie zwróciło (budżet filmu wyniósł blisko dwieście milionów). Jeszcze gorszy bilans zanotowała Australia (2008), kolejny wspólny projekt Nicole i Baza Luhrmanna, choć komedia romantyczna z bezkresnym outbackiem w tle zarobiła całkiem sporo – ponad dwieście milionów przychodu na świecie to wynik bardzo przyzwoity, ale Luhrmannowski rozmach, a także gaże Kidman i Hugh Jackmana złożyły się na budżet, któremu nawet tak dobry wynik w box office nie do końca mógł sprostać. Pierwszą dekadę XXI wieku Nicole zamknęła niedużą rolą w Nine: Dziewięć Roba Marshalla, nieudanym nawiązaniu do Osiem i pół Federica Felliniego, gdzie znowu mogła popisać się zdolnościami wokalnymi. W tamtym okresie Kidman desperacko potrzebowała nowego otwarcia, które nadeszło w 2010 roku.

fot Mario Anzuoni

Dla roli w Między światami Johna Camerona Mitchella Australijka zrezygnowała z występu u Woody’ego Allena w Poznasz przystojnego bruneta, ale z pewnością nie żałowała – film naczelnego nowojorskiego neurotyka przeszedł bez większego echa, natomiast potężnie oddziałujący na emocje film Mitchella, w którym wraz z Aaronem Eckhartem zmagała się ze stratą kilkuletniego syna, przyniósł jej kolejną nominację do Oscara. To kolejny przykład doskonałej kreacji Kidman, która nie została należycie wyróżniona. W kolejnym roku trzeźwy osąd Nicole znowu jakby wziął sobie urlop, bo australijska gwiazda postanowiła zagrać w słabiutkiej Żonie na niby Dennisa Dugana (druga nominacja do Złotej Maliny) i zaledwie poprawnej Anatomii strachu Joela Schumachera. W 2012 roku wystąpiła w nierównej Pokusie Lee Danielsa, gdzie brawurowo wcieliła się w wyuzdaną, tlenioną blondynę z Alabamy – postać nietypową nawet jak na szeroki zakres możliwości Nicole. Kilkanaście miesięcy później zagrała na typowym dla siebie, wysokim poziomie w intrygującym thrillerze Stoker Chan-wook Parka, jednym z najciekawszych filmów A.D. 2013, a w tym samym roku dostąpiła zaszczytu zasiadania w jury konkursu głównego festiwalu w Cannes – tego samego, który niedawno tak pięknie ją uhonorował.

W 2014 roku nadeszło jedno z największych rozczarowań w karierze Kidman – tytułowa rola w Grace, księżnej Monako Oliviera Dahana (co ciekawe, wcieliła się w postać o tym imieniu już po raz czwarty w karierze) przepadła w prawdziwej lawinie negatywnych recenzji, które bolały tym bardziej, że biografia księżnej otwierała 67. edycję canneńskiego festiwalu. Po tym niepowodzeniu Nicole rzuciła się w wir pracy, występując w szeregu rzetelnych, ale niewyróżniających się produkcji (Zanim zasnę Rowana Joffe’a, Strangerland Kim Farrant, Królowa pustyni Wernera Herzoga, Rodzina Fangów Jasona Batemana, Sekret w ich oczach Billy’ego Raya). Z ciasnych objęć marazmu wyrwała ją dopiero rola w Lion. Droga do domu (2016) Gartha Davisa, nominowana do Oscara, Złotego Globu i nagrody BAFTA, zaś rok 2017 to już prawdziwy powrót na szczyt w wykonaniu Kidman. Nie dość, że razem z Reese Witherspoon, Laurą Dern i Shailene Woodley zawojowały świat swoimi Wielkimi kłamstewkami, to jeszcze była prawdziwą gwiazdą nr 1 na La Croisette. Do Cannes przyjechała w tym roku z czterema produkcjami: oprócz kolejnego projektu z Johnem Cameronem Mitchellem (wyświetlane poza konkursem How to Talk to Girls at Parties), zawojowała konkurs główny występami u Yorgosa Lanthimosa w The Killing of a Sacred Deer i Sophii Coppoli w The Beguiled. Na deser zaprezentowała się także w kilku odcinkach drugiego sezonu intrygującego serialu Jane Campion, Top of the Lake.

Nie ulega wątpliwości, że świętująca dziś okrągłe urodziny Nicole jest dziś jednym z najważniejszych nazwisk Hollywood. Rokrocznie trafia także na listę najbogatszych Australijek, a jej skromnie rozwijająca się dotąd firma producencka Blossom Films partycypowała w sukcesie Wielkich kłamstewek. W przyszłym roku Kidman powróci do uniwersum DC, tym razem jako królowa Atlanna w Aquamanie Jamesa Wana, zaś obiecująco zapowiada się też komedia Untouchable Neila Burgera, remake francuskiego hitu z Omarem Sy. Jej małżeństwo z piosenkarzem country Keithem Urbanem kwitnie, jest kochającą matką czwórki dzieci, a jej alabastrowa skóra nigdy nie wyglądała tak atrakcyjnie. W wieku pięćdziesięciu lat Nicole Kidman jest absolutną kobietą sukcesu, symbolem australijskiego sukcesu w USA i nic nie wskazuje na to, by jej los miał wkrótce się odmienić. Nam pozostaje trzymać kciuki, by jeszcze długo tak było.

korekta: Kornelia Farynowska

Dawid Myśliwiec

Dawid Myśliwiec

Zawsze w trybie "oglądam", "zaraz będę oglądał" lub "właśnie obejrzałem". Gdy już położę córkę spać, zasiadam przed ekranem i znikam - czasem zatracam się w jakimś amerykańskim czarnym kryminale, a czasem po prostu pochłaniam najnowszy film Netfliksa. Od 12 lat z różną intensywnością prowadzę bloga MyśliwiecOgląda.pl.

zobacz inne artykuły autora >>>

REKLAMA